Sondaż przed II turą wyborów prezydenckich 2015

0

Kogo poprzesz w II turze wyborów prezydenckim?

6

Wybór miedzy dżumą a cholerą

0

Witamy uczestnika! Czy podoła on wyzwaniu?
...
No nie podołał, prosimy kolejną osobę na scenę

Nie widzę powodu do łamania prostego schematu.

0

nie bede glosowal. Nie mialem na kogo glosowac i nadal nie zrobie tego w drugiej turze ;)

0

user image

0
FakeAccount napisał(a):

Wybór miedzy dżumą a cholerą

Zaiste. Bronek, kandydat który posiada charyzmę jak nauczyciel w podstawówce tuż przed emeryturą i duda, figurant któremu kazano obiecywać wszystko co tylko da się wymyślić

1

A jednak.. koniec końców któryś z nich zostanie prezydentem...

0

Beka z Komorowskiego :D

1

Sam na wybory się nie wybieram. Ale przewiduję że wygra kandydat PIS. Komorowski jest już skończony. Zbłaźnił się tymi desperackimi ruchami po przegranej pierwszej turze. Ta jego nagła miłość do jowów to strzał w stopę. Szarpie się i praktycznie nie ma już żadnego pomysłu na dalszą kampanię.

Duda przyjął zaproszenie na debatę u Kukiza. Bronek to olał, a jego sztab milczy w tej sprawie. Kolejny strzał w stopę. Kolejny raz pokazał swoją arogancję, tak samo jak wtedy gdy olał debatę przed pierwszą turą. Wyborcy Kukiza od razu dostrzegli fałsz związany z jowami i wiadomo że te pozerskie ruchy bronka nie pomogą w ich wprowadzeniu. Teraz olał zaproszenie na debatę i to jest już gwóźdź do jego trumny.

0

Z dwojga złego wolę ciepłą kluchę (Bronka) niż kato-socjaliste-przydupasa Kaczyńskiego.
Chociaż IMO Bronek już przegrał i to Duda wygra wybory zdecydowaną przewagą przejmując m.in. głosy Kukiza i głosy byłych wyborców Bronka, którzy po jego ostatnich wpadkach i tchórzostwie zagłosują ostatecznie na Dude.

0

Taka to wielka sprawiedliwość:

  • wyborcze wolty Komorowskiemu się są nie do wybaczenia (kocham JOWy)
  • a o wile większe wolty wyborcze Kaczyńskiego (kocham Dmowskiego, cudowna lewica) wybaczane bez mrugnięcia okiem

Też wieszcze wygraną Dudy. Jedynie wysoka frekwencja mogłaby uratować Komorowskiego, a na to się nie zanosi.

1

Hmm ja się zastanawiam, czy nie pójść i nie dopisać pozycji:

[X] INNY

:)

Druga opcja to głosowanie na Bronka - jeżeli już zdecyduję się wybrać mniejsze zło.

0

Mniejsze zło, Duda.

Komorowski z każdą wypowiedzia załamuje swoich sztabowcow.

0

Bronisław "kompromitacja" Komorowski gada z podstawioną inwalidką, a suflerka zza pleców mówi mu co ma powiedzieć...

Donald Tusk przy Bronku to prawdziwy mąż stanu, doskonały mówca i świetny polityk...

2

Wolicie Andrzeja Dudę, za którego plecami stoją same gwiazdy PiSu jak chociażby Macierewicz, Pawłowicz, nie wspominając o samym prezesie?
It's time to die.

0
KijWMrowisku napisał(a):

Wolicie Andrzeja Dudę, za którego plecami stoją same gwiazdy PiSu jak chociażby Macierewicz, Pawłowicz, nie wspominając o samym prezesie?
It's time to die.

Ja bym wolał zagłosować w II drugiej turze na kogokolwiek innego, ale niestety moi rodacy zmusili mnie do wyboru między dżumą, a cholerą...

0

Ciekawe kto to wystawia szoguna na taką rzeź i jakie drugie dno się za tym kryje. Pewnie nigdy się nie dowiemy, ale szoguna niebawem czeka przeprowadzka

0
KijWMrowisku napisał(a):

Wolicie Andrzeja Dudę, za którego plecami stoją same gwiazdy PiSu jak chociażby Macierewicz, Pawłowicz, nie wspominając o samym prezesie?
It's time to die.

Jeśli chodzi o sposób mówienia to Duda jest zdecydowanie lepszy. Komorowski jest Ok, ale tylko jeśli nie wyjeżdża z tymi swoimi durnymi dygresjami.
To oznacza, że podczas debaty Duda ma naturalną przewagę. Jak dodać do tego, że jako urzędujący prezydent musi odpowiadać na trudniejsze pytania, to cienko to widzę. Jeśli Duda nie będzie za agresywny to debata poprawi jego pozycję.

Ale zgadzam się jeśli chodzi o zaplecze polityczne (co jest ważniejsze) to Duda wygląda nieciekawie.

0

Duda potrafi odpowiadać na pytania bez pomocy suflera i bez kartki. Co prawda nie jest idealnym mówcą, ale sobie radzi. Nie popełnia wielu gaf, jest taktowny. Chętnie uczestniczy w debatach. Oczywiście sprzedaje kiełbasę wyborczą, ale bardziej taktownie niż Komorowski. W jego kampanii uczestniczy rodzina, co ma potwierdzić, że potrafi utrzymywać dobre relacje z ludźmi.

Gdy Komorowskiego wyprowadzili na ulice to zaczął zaliczać wpadkę, za wpadką. Nie wiem kto ze sztabu to wymyślił?! Gdy pierwszego dnia udzielił kilku żenujących odpowiedzi, to drugiego dnia zaczął za nim chodzić sufler. Wyszło jeszcze gorzej... Unika konfrontacji, nie pojawił się na debacie. W czasie poprzedniej kampanii prezydenckiej występował z rodziną, były spoty z jego "Budy Ruskiej", wyglądał na dobrego dziadka. Teraz rodzinę schował w szafie.

Na nieszczęście dla Komorowskiego pojawił się jeszcze Kukiz, który zebrał spore poparcie i otwarcie go nie krytykuje, wyśmiał go za propozycję referendum w sprawie JOW. Poza tym wysłał zaproszenie dla kandydatów na debatę w Lublinie, którą Duda przyjął, a Komorowski odrzucił. Dodatkowo Kukiz wykrzyczał w niedzielę tyradę przeciwko TVN, które sprzyja Komorowskiemu.

Okoliczności sprzysięgły się przeciwko Komorowskiemu, poza tym on sam w desperacji zaczął popełniać kolejne błędy takie jak wymyślenie referendum w sprawie JOW, albo decyzja o wyjściu na ulice gdzie sobie nie radzi.

0

Jeśli Duda wygra to kaczyński będzie tak naprawdę rządził bo będzie dudą sterował.

0
pol90 napisał(a):

Jeśli Duda wygra to kaczyński będzie tak naprawdę rządził bo będzie dudą sterował.

...a jeśli wygra Komorowski to będzie rządzić suflerka :(

1

a jeśli wygra Komorowski to będzie rządzić suflerka
Niepotrzebnie się śmieją z tej suflerki.
Władca powinien mieć doradców, którzy stoją za nim i czasem szepną coś na ucho.

meereen.jpg

Problem jest dopiero kiedy taki sufler trzyma w ręku krzyżak marionetki...

0

Barristan Selmy [*]

3

Wygrana Dudy jest raczej przesądzona, ale pamiętajmy, że na jesieni będą wybory i wygrana trzeci raz z rzędu PO jest statystycznie mniej pewna niż wygrana PiSu. A jeśli wygra PiS, to Bronek będzie jedyną blokadą przed oddaniem Polski pod władanie Jezusa, wszczęciem wojny przez Macierewicza czy innymi tego typu pomysłami.

Dlatego z wielkim obrzydzeniem postawię krzyżyk przy Bronku. Nie dlatego, że jest dobrym prezydentem. Nie dlatego, że podobają mi się jego niezliczone gafy. Dlatego, by Kaczyński, Macierewicz, Pawłowicz, agent Tomek i SKOKi nie mieli za łatwo.

3

Ech i jak się ma w Polsce coś zmienić, jeżeli ciągle straszenie PiS-em działa i ciągle ratujemy sytuację przewidywalnymi, ale oszustami z PO?! :( Sami sobie jesteśmy winni jako społeczeństwo, że stawiamy "X" z obrzydzeniem. Wystarczyło żeby w I turze głosować razem na innego kandydata, tak żeby w II turze pojawiła się nowa twarz spoza układu. Niestety zorganizowani są wyłącznie wyborcy PO i PiS, którzy zapewniają swoim partiom i kandydatom te 20% głosów w każdych wyborach od 10 lat. Tymczasem pozostałe 60% nie jest w ogóle reprezentowane i musi wybierać między dżumą, a cholerą. Ratują Polskę przed PiS, albo przed PO zamiast zagłosować na kogoś nowego.

3

Ale ja w pierwszym głosowaniu głosowałem na innego kandydata. Co z tego, jak nawet do 2% nie doszedł? W II turze możemy głosować tylko na takich kandydatów, jakich wybrała większość. Wyszło, że obaj są kiepskim wyborem, cóż zrobić. Można się obrazić i nie głosować, albo wybrać kozę z krzesłem czy co tam.. tyle, że to nic nie da.

A straszenie PiSem działa, bo jest czym straszyć. Smutne, ale prawdziwe. Mając do wyboru złodzieja i oszołoma, cóż.. złodziej jest bardziej przewidywalny.

1

Spomiędzy dżumy a cholery wybieram cholerę, bo ma śmiertelność niewiele wyższą od grypy.

Ani jeden ani drugi nie jest moim kandydatem - z przyczyn gospodarczych, a nie tzw. "światopoglądowych".

Marooned napisał(a):

A straszenie PiSem działa, bo jest czym straszyć. Smutne, ale prawdziwe.

Właśnie nie do końca rozumiem czym.

Smoleńskiem? Wzruszam ramionami, Smoleńska się nie boję. Kiedyś może pojadę. Jest wiele fantastycznych teorii spiskowych, ot jedna więcej.
Dążeniem do wojny z Rosją? Nie widzę tu specjalnie różnicy między kandydatami.
Kościołem? Ale co konkretnie, jaki ruch uważasz za prawdopodobny a warty strachu, nad którym nie mógłbyś wzruszyć ramionami?

Co więc takiego PiS robi albo mówi, że warto się go bać?
Bo ja się boję socjalizmu, ich wizji państwa "opiekuńczego". Pod względem gospodarczym PiS jest zdecydowanie na lewo od PO.

0
Azarien napisał(a):
Marooned napisał(a):

A straszenie PiSem działa, bo jest czym straszyć. Smutne, ale prawdziwe.

Właśnie nie do końca rozumiem czym.

Ja pamiętam jak to wyglądało za rządów PiS. Porozumienie trójstronne, Giertych i Lepper w rządzie, afera za aferą i politycy zajmujący się bardziej układaniem się, niż pracą nad ustawami. Ja to pamiętam jako chaos (moje odczucie). Trzeba podkreślić, że sejm za ich kadencji zaliczył samorozwiązanie - nie bez powodu.

2

A jeśli wygra PiS, to Bronek będzie jedyną blokadą przed oddaniem Polski pod władanie Jezusa, wszczęciem wojny przez Macierewicza czy innymi tego typu pomysłami.

Dlatego z wielkim obrzydzeniem postawię krzyżyk przy Bronku.

Ok, ale co będzie, jak na jesieni wygra PO?
Dalej będą uchwalać ustawy na łapu capu, a Bronek będzie podpisywał i kierował od razu do TK? (np. ustawa o OFE, ustawa o bestiach) Czyli już w dniu podpisania ustawy wiemy, że mogą one zostać uchylone, tylko nie wiemy kiedy. W TK te sprawy zazwyczaj czekają ok. 2 lat, potem TK zauważa niekonstytucyjność i zasądza jakiś czas na określenie nowych przepisów. I tak w koło Macieju - jak żyć w takich warunkach prawnych? Ja mam dość i wysiadam, starałam się być na bieżąco z przepisami, ale nie daję rady.

Ja pamiętam jak to wyglądało za rządów PiS.

Też to pamiętam. A pamiętasz, jak było za rządów PO? Afera za aferą, układy i biegunka legislacyjna. Podnoszenie podatków i parapodatków, zamrożenie kwoty wolnej od podatku (ile to już lat...?). Zniesienie progów budżetowych i ich nie przywrócenie (znieśli konstytucyjne, "przywrócili" ustawowe). Chaos w sądach, kolejki w NFZ dłuższe niż kiedykolwiek dotąd.
W moim odczuciu chaos trwa do dzisiaj...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1