Wybory parlamentarne 2019 - na kogo będziecie głosować?

0

O tym mogłyby decydować osoby, które zdałyby jakikolwiek test wiedzy nt państwa, ot chociazby jak z tym ze osoba bez znajomości znaków drogowych raczej prawka nie dostanie.

0
axelbest napisał(a):

O tym mogłyby decydować osoby, które zdałyby jakikolwiek test wiedzy nt państwa, ot chociazby jak z tym ze osoba bez znajomości znaków drogowych raczej prawka nie dostanie.

Kto ma decydować o kształcie tego testu?

0

Te same osoby które np. decydują o tym co znajduje się w programie nauczania w szkołach. Członkowie PAN, jacyś uznani naukowcy, trochę by tego było. A jakim prawem ktoś ustala zasady zdobycia uprawnień do prowadzenia pojazdów?

BTW z innej beczki, jedyna sensowna opcja jest jeszcze wg mnie rozliczanie obietnic wyborczych. Jak ktoś mówi że będzie 3letni okres podwyższonego vatu, ok... Pójdę na to. Ale jeśli ten VAT zostanie dłużej to po pierwsze, osoba odpowiadającą za taką ustawę powinna polecieć że stolka i mieć dożywotn ban na politykę, a po drugie tenże podatek musiałbym zostać przywrócony bez względu na koszta.

1
axelbest napisał(a):

Te same osoby które no decydują o tym co znajduje się w programie nauczania w szkołach. PAN, jacyś uznani naukowcy.

O tym decyduje ministerstwo, a nie PAN, ani uznani naukowcy (swoją drogą uznani przez kogo?) Czyli ludzie partii, która wygrała.

0

Czyli ministerstwo jak uzna żeby w podręcznikach od j. Polskiego używać wyłącznie języka niemieckiego to wszystko będzie cacy?

0

@somekind: "antychrześcijańskimi i zbrodniczymi poglądami narodowców" Do mnie też idee narodowców nie przemawiają za mocno, ale nazwanie najconalizmu antychrześcijańskim i zbrodniczym to gruba przesada; chyba, że Miałeś na myśli szowinizm, ale w Polsce tego nigdy nie było (w przeciwieństwie do naszych zachodnich sąsiadów).

0
tajny_agent napisał(a):
somekind napisał(a):

Niemniej jednak myślę, że ludzi niegłosujacych, bo nie ma na kogo, jest więcej.

To jest bardzo wygodna wymówka, bo często stwierdzenie "nie ma na kogo głosować" = "nie chce m się/mam to w d."

W sumie to nie miałbym nic przeciwko temu, żeby głosowanie było obowiązkowe(nawet jeśli ograniczyłoby się do oddania nieważnego głosu) a nieobecność oznaczała karę grzywny.

Jak jesteś vege i idziesz do osiedlowego na zakupy (bo niedziela i to jedyny otwarty sklep we wsi), a tam akurat jest tylko wołowina i wieprzowina, to też uznasz za wymówkę "nie miałem czego kupić" i każesz wybierać z dostępnych opcji?

szydlak napisał(a):

Ciekawe akcje przed wyborami się szykują , kolejne tasiemki: https://niezalezna.pl/291040-neumann-otwarcie-kpi-z-wyborcow-ida-glosowac-ludzie-ktorzy-sie-go-interesuja

Zawsze mnie bawi, jak ludzie usłyszą gorzką prawdę, która w oczy kłuje i robią z tego aferę. Kiedyś bodaj jakiś francuski polityk powiedział, że kampanie wyborcze są dla głupich ludzi, bo tego potrzebują i się wielka afera zrobiła, że jak on śmie takie świństwa mówić. Tajemnica poliszynela rozdmuchana przez media, a tak naprawdę to oburzają się ci, do których jest to kierowane. Trochę jak oburzenie niektórych na hasło "MM nie dla idiotów" - cóż, jeżeli to kogoś obraża, to trochę sobie wystawia świadectwo.

2

Atakowanie fizyczne bądź słowne innych ludzi jest zaprzeczeniem wartości chrześcijańskich, bo chrześcijaństwo opiera się na miłości bliźniego. Ponieważ narodowcy nieustanne zajmują się atakowaniem różnych grup ludzi, więc w praktyce są antychrześcijańscy.

0
Marooned napisał(a):

Zawsze mnie bawi, jak ludzie usłyszą gorzką prawdę, która w oczy kłuje i robią z tego aferę. Kiedyś bodaj jakiś francuski polityk powiedział, że kampanie wyborcze są dla głupich ludzi, bo tego potrzebują i się wielka afera zrobiła, że jak on śmie takie świństwa mówić. Tajemnica poliszynela rozdmuchana przez media, a tak naprawdę to oburzają się ci, do których jest to kierowane. Trochę jak oburzenie niektórych na hasło "MM nie dla idiotów" - cóż, jeżeli to kogoś obraża, to trochę sobie wystawia świadectwo.

To, że ktoś kogoś nazwał głupkiem to jest raczej najmniejszy problem w tych taśmach.

1

Bawi mnie też nazywanie nagrań w erze cyfrowej taśmami ;-)

0
somekind napisał(a):

Atakowanie fizyczne bądź słowne innych ludzi jest zaprzeczeniem wartości chrześcijańskich, bo chrześcijaństwo opiera się na miłości bliźniego. Ponieważ narodowcy nieustanne zajmują się atakowaniem różnych grup ludzi, więc w praktyce są antychrześcijańscy.

Oczywiście, ale uczciwie byłoby dodać, że druga strona też (LGBT, feministki, czy ogólnie lewacka) jest agresywna i to bardziej, np., działania Antify, której na szczęście w Polsce nie ma.

2
  1. Tak, wszyscy geje i wszystkie feministki są agresywne. A każdy ksiądz to pedofil. Z defnicji.
  2. "Ogólnie lewacy" generalnie nie twierdzą, że wyznają jakąś religię działając przy tym zupełnie sprzecznie z jej założeniami.
  3. Jezus też był "lewakiem".
3

Jeśli ktoś lubi słuchać Mentzena, to osatnio popełnił fajną rozmowę na kanale wRealu24.
!

0
somekind napisał(a):

[...]
2. "Ogólnie lewacy" generalnie nie twierdzą, że wyznają jakąś religię działając przy tym zupełnie sprzecznie z jej założeniami.

Może nie używają nazwy "religia" do określenia zbioru poglądów, które propagują.
Jednak są również pełni nienawiści, tylko w przeciwieństwie do narodowców się tego wypierają. Doskonale ta postawa została opisana przez Teda Kaczyńskiego (nie udało mi się wkleić poprawnego linku, da się wyszukać pod nazwą "unabomber manifesto"), w części "OVERSOCIALIZATION", punkt 25.

0

@somekind:

Jezus też był "lewakiem".

COOOOO?

3
Troll anty OOP napisał(a):

Może nie używają nazwy "religia" do określenia zbioru poglądów, które propagują.
Jednak są również pełni nienawiści, tylko w przeciwieństwie do narodowców się tego wypierają.

Niektórzy owszem, ale nie wszyscy. Dlatego twierdzenie, że "ogólnie lewacy" są agresywni jest jakąś dziecinną generalizacją, a wrzucanie całej lewej strony do jednego worka jest po prostu głupie.

@scibi92: czego konkretnie nie wiesz? Jezus nauczał o życiu w zgodnej wspólnocie, pomaganiu słabszym i biedniejszym, rezygnacji ze zdobywania majątku i dzielenia się wszystkim tym, co się posiada. Według wielu to jest "lewactwo".

0
somekind napisał(a):

Niektórzy owszem, ale nie wszyscy. Dlatego twierdzenie, że "ogólnie lewacy" są agresywni jest jakąś dziecinną generalizacją, a wrzucanie całej lewej strony do jednego worka jest po prostu głupie.

Wiadomo, że istnieją pomiędzy ludźmi różnice i że w danej grupie nie będą wszyscy identyczni w każdym szczególe. Jednak generalizowanie nie jest głupie ani dziecinne, tylko mądre, a wręcz niezbędne do życia. Istnieją cechy typowe dla poszczególnych grup, nawet pomimo obecności w tych grupach osób akurat tych cech nie wykazujących.

4

@somekind: tylko że Jezus nie mówił żeby zabierac innym i to jest podstawowa różnica. Ja też uważam że trzeba pomagac słabszym, tylko zagłosowanie za tym żeby wprowadzić 75% próg podatkowy to nie pomoc :)

0
Marooned napisał(a):

Jak jesteś vege i idziesz do osiedlowego na zakupy (bo niedziela i to jedyny otwarty sklep we wsi), a tam akurat jest tylko wołowina i wieprzowina, to też uznasz za wymówkę "nie miałem czego kupić" i każesz wybierać z dostępnych opcji?

Pomijając już, że to strasznie wydumany przykład, to tak. Sklep istnieje nie od wczoraj, wiem czym handluje i wina leży wyłącznie po mojej stronie.
Mamy kapitalizm/demokrację i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby założyć własny sklep/partię, a nuż okaże się, że takich niedzielnych vege jest więcej i nasz biznes/poglądy będzie miał realny wpływ na rynek/państwo.
Ale rozumiem, że wygodniej jest siedzieć z założonymi rękami i marudzić, żę "bida taka, ni ma co kupić".

Zawsze mnie bawi, jak ludzie usłyszą gorzką prawdę, która w oczy kłuje i robią z tego aferę. Kiedyś bodaj jakiś francuski polityk powiedział, że kampanie wyborcze są dla głupich ludzi, bo tego potrzebują i się wielka afera zrobiła, że jak on śmie takie świństwa mówić. Tajemnica poliszynela rozdmuchana przez media, a tak naprawdę to oburzają się ci, do których jest to kierowane. Trochę jak oburzenie niektórych na hasło "MM nie dla idiotów" - cóż, jeżeli to kogoś obraża, to trochę sobie wystawia świadectwo.

Aferę mogą kręcić wyborcy partii do której należy p.Neumann, bo przeciwnicy od dawna wiedzą jakie "standardy" tam obowiązują.

somekind napisał(a):

Atakowanie fizyczne bądź słowne innych ludzi jest zaprzeczeniem wartości chrześcijańskich, bo chrześcijaństwo opiera się na miłości bliźniego. Ponieważ narodowcy nieustanne zajmują się atakowaniem różnych grup ludzi, więc w praktyce są antychrześcijańscy.

Z tą drobną różnicą, że narodowcy bronią(na tyle ile potrafią) a nie atakują. Agresorem były lewackie spędy walące raz po raz w wartości chrześcijańskie.

1
Troll anty OOP napisał(a):

Wiadomo, że istnieją pomiędzy ludźmi różnice i że w danej grupie nie będą wszyscy identyczni w każdym szczególe. Jednak generalizowanie nie jest głupie ani dziecinne, tylko mądre, a wręcz niezbędne do życia. Istnieją cechy typowe dla poszczególnych grup, nawet pomimo obecności w tych grupach osób akurat tych cech nie wykazujących.

Tak, tylko że wy próbujecie kilkanaście zupełnie różnych grup wrzucić do jednej i nazwać ją jedna, dziecinną, zbiorczą nazwą.

scibi92 napisał(a):

@somekind: tylko że Jezus nie mówił żeby zabierac innym i to jest podstawowa różnica. Ja też uważam że trzeba pomagac słabszym, tylko zagłosowanie za tym żeby wprowadzić 75% próg podatkowy to nie pomoc :)

Pełna zgoda. (Chociaż głosowanie na Razem może oznaczać głosować za czymś innym, nie trzeba popierać wszystkich punktów programu, żeby głosować na partię.)
Tylko jaki związek ma 75% podatku z rzekomą agresją LGBT i feministek?

tajny_agent napisał(a):

Z tą drobną różnicą, że narodowcy bronią(na tyle ile potrafią) a nie atakują. Agresorem były lewackie spędy walące raz po raz w wartości chrześcijańskie.

Chyba nic nie wiesz o wartościach chrześcijańskich, skoro uważasz, że wyzywanie albo uderzanie kogoś jest obroną.

2
tajny_agent napisał(a):

Ale rozumiem, że wygodniej jest siedzieć z założonymi rękami i marudzić, żę "bida taka, ni ma co kupić".

Zawsze z rozbawieniem reaguję na ten argument. Myślę, że jakby Schopenhauer dożył naszych dni, to dodałby do swojej Erystyki na to jakąś mądrą łacińską nazwę.
Wg tego nie wolno mi marudzić na słaby wybór (w sklepie / w wyborach) jeśli sam nie chcę założyć sklepu/partii.
To, że znam sklep od dawna nic nie zmienia. To jedyny w okolicy, a ja mam swój biznes i nie nadaję się do prowadzenia sklepu.
To, że obecnie mamy takie partie też nic nie zmienia. Takie mamy i nie ma w nich (moim zdaniem) sensownej. A swojej nie założę, bo mam ciekawsze rzeczy do robienia. Ktoś musi pracować na PKB. Politycy niczego nie wytwarzają. Dodatkowo mam antyparcie na szkło i brak wykształcenia politologicznego (co moim zdaniem powinno być wymogiem minimalnym by rządzić państwem)

Wbrew Twojemu zdaniu mam prawo uznać, że wśród obecnych partii nie ma żadnej, na którą chciałbym oddać głos z innego powodu niż "mniejsze zło".

Dla siebie widziałbym coś (w mocnym uproszczeniu) z prawicową gospodarką (małe daniny, wolny rynek, eksperci w swoich dziedzinach w zarządach) z minimalnym socjałem (dla rzeczywiście potrzebujących, poszkodowanych etc) i z centralno-lewicowym światopoglądem (szeroko rozumiana wolność, drastyczne odcięcie państwa od wszelakiej religii, współpraca na arenie narodowej). Niestety, obecnie albo mamy wszystko mocno na lewo ("Lewica" może i z wolnością, ale z absurdami gospodarczymi) albo mocno na prawo (Konfederacje czy inne Kukizy, bóg, honor ojczyzna, palenie na stosie za inne poglądy). Na środku to chyba tylko leśne dziadki z PSL i PO, które są tak nijakie, że głowa mała, najchętniej oddali by władze w ręce banków (szczególnie ci drudzy) i Unii, a sami spijali śmietankę.

Ogólnie jestem zwolennikiem technokracji, ale o tym to nawet nie próbuję marzyć w naszym kraju. Dodatkowo chciałbym wprowadzenia pojedynczego głosu przechodniego jako systemu wyborczego i oparcie wewnętrznej energetyki na atomie. Ale chcieć to ja mogę.

0
somekind napisał(a):
tajny_agent napisał(a):

Z tą drobną różnicą, że narodowcy bronią(na tyle ile potrafią) a nie atakują. Agresorem były lewackie spędy walące raz po raz w wartości chrześcijańskie.

Chyba nic nie wiesz o wartościach chrześcijańskich, skoro uważasz, że wyzywanie albo uderzanie kogoś jest obroną.

Chyba źle rozumiesz "nadstawianie drugiego policzka".
A'propos miłowania bliźnich:
Miłosierdzie nie akceptuje grzechu i nie patrzy nań przez palce, ale tylko i wyłącznie pomaga w nawróceniu z grzechu — w różnych sytuacjach, czasem naprawdę ostatecznych i decydujących, i na różne sposoby. JPII

Marooned napisał(a):

Wg tego nie wolno mi marudzić na słaby wybór (w sklepie / w wyborach) jeśli sam nie chcę założyć sklepu/partii.

Oczywiście, że wolno Ci marudzić. Tylko, że samym marudzeniem jeszcze nikt niczego nie zmienił.

To, że znam sklep od dawna nic nie zmienia. To jedyny w okolicy, a ja mam swój biznes i nie nadaję się do prowadzenia sklepu.
To, że obecnie mamy takie partie też nic nie zmienia. Takie mamy i nie ma w nich (moim zdaniem) sensownej. A swojej nie założę, bo mam ciekawsze rzeczy do robienia. Ktoś musi pracować na PKB. Politycy niczego nie wytwarzają. Dodatkowo mam antyparcie na szkło i brak wykształcenia politologicznego (co moim zdaniem powinno być wymogiem minimalnym by rządzić państwem)

Wbrew Twojemu zdaniu mam prawo uznać, że wśród obecnych partii nie ma żadnej, na którą chciałbym oddać głos z innego powodu niż "mniejsze zło".

To jest błedne koło. Istniejące partie mi się nie podobają => takiej, która by mi odpowiadała nie założę => istniejące partie mi się nie podobają => ...
Sorry, ale całe życie polega na kompromisach vel "mniejsze zło". Kwestia tego czy podejmuje się decyzję i bierze na klatę wszystkie konsekwencje, czy wycofuje rakiem i zostaje biernym obserwatorem.

Dla siebie widziałbym coś (w mocnym uproszczeniu) z prawicową gospodarką (małe daniny, wolny rynek, eksperci w swoich dziedzinach w zarządach) z minimalnym socjałem (dla rzeczywiście potrzebujących, poszkodowanych etc) i z centralno-lewicowym światopoglądem (szeroko rozumiana wolność, drastyczne odcięcie państwa od wszelakiej religii, współpraca na arenie narodowej). Niestety, obecnie albo mamy wszystko mocno na lewo ("Lewica" może i z wolnością, ale z absurdami gospodarczymi) albo mocno na prawo (Konfederacje czy inne Kukizy, bóg, honor ojczyzna, palenie na stosie za inne poglądy). Na środku to chyba tylko leśne dziadki z PSL i PO, które są tak nijakie, że głowa mała, najchętniej oddali by władze w ręce banków (szczególnie ci drudzy) i Unii, a sami spijali śmietankę.

Ogólnie jestem zwolennikiem technokracji, ale o tym to nawet nie próbuję marzyć w naszym kraju. Dodatkowo chciałbym wprowadzenia pojedynczego głosu przechodniego jako systemu wyborczego i oparcie wewnętrznej energetyki na atomie. Ale chcieć to ja mogę.

jw. Ja też wiele rzeczy bym chciał, ale żyję tu i teraz w takich a nie innych realiach.

1

Czy jest tu ktoś z Tczewa :) ?

1

Troche mnie śmieszą te taśmy. Podejrzewam że naczelnik jeszcze bardziej gardzi swoimi wyborcami. Korwin tez ma beke z kucy, zarabia na koszulkach które kupują jego fanatycy. Mysle że tylko członkowie Razem i ew. ludzie od Kukiza szanują swoich wyborców w pełni ;]

1

Ciekawie wyglądają wcześniejsze zarzuty wobec Konfederacji o bycie "ruską agenturą" na tle najnowszych przemyśleń Korwina:

Korwin-Mikke pytany, czy jest zadowolony ze stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce ocenił, że jest to „złamanie porozumienia, na mocy którego Rosja wyraziła zgodę na wstąpienie Polski do NATO”. Powiedział, że obecność amerykańskich wojsk jest także „w pewnym sensie prowokacją”.

Prezes partii KORWIN i jeden z liderów Konfederacji przyznał także, że przestał być entuzjastą Polski w NATO. – Ja bym był zwolennikiem, żeby albo zawrzeć dwustronny pakt z Ameryką, taki jaki ma Izrael, a jeżeli nie, to zawrzeć sojusz z Rosją. Do Rosji nam bliżej i dzięki temu unikniemy groźby wojny z Rosją – powiedział.

Dzięki Janusz!
title

1
tajny_agent napisał(a):

Chyba źle rozumiesz "nadstawianie drugiego policzka".

Chyba niczego nie pisałem o nadstawianiu drugiego policzka.

A'propos miłowania bliźnich:
Miłosierdzie nie akceptuje grzechu i nie patrzy nań przez palce, ale tylko i wyłącznie pomaga w nawróceniu z grzechu — w różnych sytuacjach, czasem naprawdę ostatecznych i decydujących, i na różne sposoby. JPII

Pięknie wyciągniete z kontekstu, debil mógłby pomyśleć, że JPII sankcjonował bicie ludzi.
Tyle, że JPII pisał o miłosierdziu bożym. A jeśli ktokolwiek uzurpuje sobie boskie prawo do sądzenia ludzi za grzechy, to bluźni i łamie pierwsze przykazanie.

scibi92 napisał(a):

Troche mnie śmieszą te taśmy. Podejrzewam że naczelnik jeszcze bardziej gardzi swoimi wyborcami. Korwin tez ma beke z kucy, zarabia na koszulkach które kupują jego fanatycy. Mysle że tylko członkowie Razem i ew. ludzie od Kukiza szanują swoich wyborców w pełni ;]

Ludzie z Razem przynajmniej nie wyzywają swoich interlokutorów, nawet jeśli mają całkowicie odmienne poglądy.

2

Nie ma się co gorączkować, kierunek w którym idzie polityka w PL na najbliższą dekadę został już ustalony, niczego już nie zmienicie ;)

0
somekind napisał(a):

Chyba niczego nie pisałem o nadstawianiu drugiego policzka.

Wprost nie.

Pięknie wyciągniete z kontekstu, debil mógłby pomyśleć, że JPII sankcjonował bicie ludzi.
Tyle, że JPII pisał o miłosierdziu bożym. A jeśli ktokolwiek uzurpuje sobie boskie prawo do sądzenia ludzi za grzechy, to bluźni i łamie pierwsze przykazanie.

Acha.
Wedle nauki katolickiej żadne miłosierdzie, ani Boskie, ani ludzkie, nie oznacza zgody na zło, tolerowania zła.

Dlatego twierdzenie, że "ogólnie lewacy" są agresywni jest jakąś dziecinną generalizacją, a wrzucanie całej lewej strony do jednego worka jest po prostu głupie.
Ponieważ narodowcy nieustanne zajmują się atakowaniem różnych grup ludzi, więc w praktyce są antychrześcijańscy

"ogólnie lewacy są agresywni" to dziecinna generalizacja, ale już "narodowcy nieustannie atakujący" nie jest generalizacją i jest ok?

1
tajny_agent napisał(a):

Wedle nauki katolickiej żadne miłosierdzie, ani Boskie, ani ludzkie, nie oznacza zgody na zło, tolerowania zła.

Daleka jest droga od braku tolerancji dla zła do kopania nastolatek idących w marszu równości.
Poza tym, to nie wiem, co mają do tego nauki katolickie, ja o chrześcijaństwie i o naukach Jezusa Chrystusa pisałem od początku.

"ogólnie lewacy są agresywni" to dziecinna generalizacja, ale już "narodowcy nieustannie atakujący" nie jest generalizacją i jest ok?

Jest masa "lewaków", która jest w ogóle nieagresywna, więc owszem, mówienie, że są agresywni wynika z dziecinnej generalizacji. No albo celowego kłamania.

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0