W tej dyskusji jestem sam, a atakujących mnie jest wielu, a mnie się nie chce tracić czasu na was wszystkich.
I dopiero teraz zaczęło Ci to przeszkadzać na tyle, by wycofać się rakiem z dyskusji?
Nie było Ci szkoda czasu na pięć stron dyskusji z żałosnymi ludźmi jak ja, rzucanie argumentami z czapy i przedstawianie wizji świata i społeczeństwa opierającej się na mglistych założeniach odpowiedzialności zbiorowej, ale jak @stivens spytał o konkret to nagle zrobiło Ci się tego czasu szkoda i nagle dyskusja nie ma sensu :D
Nie wycofuję się. Po prostu trudno mi odpowiadać wszystkim naraz, zwłaszcza że mam też inne ciekawe rzeczy. A o to na co mi szkoda czasu, a na co nie, to się nie martw.
Czy ci się to podoba czy nie, społeczeństwo opiera się na zasadach odpowiedzialności zbiorowej, które wcale nie są mgliste. W zasadzie demokracja z natury jest oparta na odpowiedzialności zbiorowej. Do tego dochodzą elementy nie wynikające z formy rządów, ale z ukształtowanych w kulturze tradycji. Te możesz sobie nazwać mglistymi, możesz ich nie dostrzegać, gdy ci wygodnie, co nie zmienia faktu, że istnieją.
Odpowiadając stivensowi:
Są 2 główne zalety bycia mężczyzną wynikające z natury.
- Nie ma problemów z zachodzeniem w ciążę i wychowywaniem potomstwa. Może prowadzić swobodniejsze życie seksualne.
- Statystycznie jest silniejszy fizycznie oraz posiada inne cechy, które do tej pory były uważane za cenniejsze w zadaniu zdobywania dóbr.
Te 2 zalety doprowadziły do szeregu korzyści wynikających już z kultury.
Obecnie przewaga fizyczna nie jest tak istotna, ale to kwestia może ostatnich kilkudziesięciu lat. Wcześniej zawsze była, bo walka i zdobywanie dóbr była jednym z głównych zajęć ludzi, i wtedy kształtował się system patriarchalny, który uprzywilejowywał mężczyzn, a mężczyźni również preferowali współpracować z mężczyznami. Dlatego nawet dziś już na wstępie mężczyzna będzie postrzegany przez innego mężczyznę chętniej jako partner w jakimkolwiek przedsięwzięciu.
Również społeczeństwo miało różne oczekiwania wobec kobiet i mężczyzn, istniały pewne stereotypowe role, w których je widziało, i wspierało je w podążaniu tymi drogami, a utrudniało podążanie innymi. Mężczyznom przyznawano większą niezależność, większą zdolność stanowienia o sobie, wybaczano ryzykowne zachowania itp. Takie role wsparcie odbywało się już w rodzinie, gdzie rodzice widzieli chętniej swoich synów w roli "następcy tronu", a córkę chcieli po prostu dobrze wydać i pod tym kątem ich kształtowali.