Bycie dumnym

0

co sadzicie na temat dumy i dlaczego tak przeszkadza w zyciu ?

0

Czy aby na pewno duma przeszkadza w życiu ?
Docenianie własną godność i wartość, jeżeli jesteś osobą która się wywyższa to jest negatywne bo nie zna swojej prawdziwej wartości.

0

Jestem dumny z tego, że nie jestem dumny. A, i nie jestem dumny z tego, że jestem dumny. Więc przeszkadza, ale jakby jednak nie. I oczywiście nie przeszkadza, ale jakby jednak troszkę.

0

Jeżeli jestem dumny z mojego dziecka które najlepiej w klasie zdało klasówkę to chyba nie jest grzech?

0

Ja jestem dumny z wielkości mojego przyrodzenia.

0

Ja jestem dumny z mojego psa, który przeszedł zapalenie nerek i sika teraz szczęśliwie na wszystkie trawniki :)

0

A ja chyba nie mam powodów do dumy, ani nigdy nie odczuwałem potrzeby bycia dumnym z czegokolwiek.

0

Mi tam Duma nie przeszkadza w życiu. W ogóle dopóki ruski zostają u siebie to mnie mało interesują :P

0

Po pierwsze nie ruski lecz Rosjanie. Po drugie Rosjanie to tacy sami ludzie jak inni.

0

@merano a co z kanibalami?

0

Mało komunikatywni ci Rosjanie. W CS-ie zawsze grę popsują.

0

Nie wiem, być może mylę pojęcia, ale gdy np. efektem swojej ciężkiej pracy osiągnę jakiś wcześniej wyznaczony przez siebie cel, to czuję satysfakcję, radość i siłę sprawczą, która pozwala mi obrać kolejny cel i przeć dalej na przód. Myślę, że można to chyba porównać z byciem dumnym. Język ludzki ma to do siebie niestety, że zwykł zamykać złożone i niejednorodne "stany" i "zjawiska" w formie często jednosłownej, którą każdy interpretuje inaczej, w zależności od swoich własnych doświadczeń. Ja więc postrzegam "bycie dumnym" jako coś pozytywnego, jako normalny zestaw uczuć, który towarzyszy człowiekowi, gdy uda się mu coś osiągnąć własnymi siłami, lub gdy np. widzi jak jego dzieci żyją w zgodzie z jego własnymi zasadami (tutaj już jednak pojawia się kwestia tego, czy owe zasady są dobre, ale jak wszystko, to już kwestia totalnie subiektywna).

0

Ech ludzie... Spali wszystkim chyba na lekcjach polskiego. Po prostu duma to słowo, które zarówno może oznaczać cechę pozytywną jak i negatywną. Jeśli się uważnie przyjrzeć ze wszystkim tak jest. Na przykład powszechnie uznawane za negatywne lenistwo, u programisty czy wynalazcy jest zdecydowanie pożądną cechą (to ono sprawia, że zamiast harować wymyślimy sprawne hacki ;)).
Duma jako uczucie szczęścia z powodu powodzenia na które mieliśmy wpływ jest jak najbardziej zdrowym objawem i pomaga utrzymywać samoocenę na właściwym poziome. A taka o którą ty pytasz to efekt przerostu tego zjawiska gdy człowiek wybudował sobie przesadzoną samoocenę i tak się do niej przywiązał, że perspektywa dowiedzenia jej iluzoryczności jest zupełnie nie do przyjęcia. Zdarza się również, że ktoś sobie wmawia taką zasługę będąc na przykład dumny z narodowej reprezentacji, która zdobyła medal... Dlaczego przeszkadza? Z prostego powodu: człowiek uczy się na porażkach i te są mu potrzebne żeby pamiętał o ciągłym doskonaleniu się. Taki przesadnie dumny człowiek robi wszystko, żeby ochronić iluzję, problemy tylko narastają... To w samej rzeczy trudne bronić się przed postępem i ciągle grząznąć...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1