nie, zadanie nie przyniesie korzyści firmie, bo jest z kapelusza i właściwie to algorytmy jakie mam zakodzić są dowolne tylko chodzi o sposób ich zakodzenia jest ściśle podany.
No to w takim razie policzymy. Te zadania nie są takie banalne jakby się wydawało, załóżmy więc że przeciętny student na zaliczenie musi wybulić za rozwiązanie 100 zł. Obok Ciebie startuje jeszcze 99 śmiałków do firmy, wcale nie gorszych od Ciebie. Albo ze szczerymi chęciami do pracy. Zakładając UoD i 50% KUP, gdyby to było normalnie i sprawiedliwie, firma musiałaby wybulić 10K brutto, dając każdemu śmiałkowi zadanie do rozwiązania jako normalne zlecenie. W tym przypadku pójdzie 900 zł do Urzędu Skarbowego.
Ale cwana firma postanawia że nie, że każdy z tych 100 śmiałków będzie pracował po kilka godzin pracy, co by nawet odpowiadało stawce tych 100 zł brutto, zatem w kasie firmy jest zaoszczędzone te 10k, do skarbowego nie trafi te 900 zł. Takich firm jest więcej, nawet niech się z 10 uzbiera to Skarb Państwa traci już 9k, nie biorę pod uwagę zwrotu później przy rozliczeniu w PIT.
Oczywiście w przypadku wyżej teoretycznie też można by uznać, że zadanie testowe nie zostało wykonane należycie i nie zapłacić teoretycznie nikomu. Ale mnie chodzi o przypadek zadawania kilkugodzinnej pracy bez żadnych warunków i żadnej umowy. To jest taka sama patologia jak zatrudnianie w sklepach bez umowy i bez wynagrodzenia, czy tam w zakładach. To ma być normalna praktyka rekrutacyjna? Ile Państwo na tym wszystkim straci a ile przez takie coś zostanie w kieszeni firm? A to co masz zrobić to nie ma tu nic do rzeczy.
Co najwyżej mogliby mieć korzyści naukowe z tego, no ale R to i tak open source, a poza tym jak opublikuje na githubie to już mi nikt się potem podtym nie podpisze jak on.
Jasne. Postanowienia licencji OS pozwalają na wykorzystanie komercyjne, oczywiście pod pewnymi warunkami. Ty będziesz miał ten swój kod na githubie, z którego to poza własną satysfakcją nic nie będziesz miał a inni będą korzystać z Twojego gotowca w swoich komercyjnych projektach :-) Problem jest szerszy, bo często są to ciekawe projekty a pod tym wszystkim może się kryć dość dobrze ukryty drenaż pomysłów i ciekawych rozwiązań.