Wirus niszczący dysk?

0

Witajcie, mam taki problem natury filozoficzno-teoretyczno-wirusowo-komputerowej ;). A więc, odbyłem dzisiaj ciekawą rozmowę z koleżanką na temat wirusów. Twierdzi ona, że istnieją wirusy potrafiące fizycznie uszkodzić dysk twardy. Podała za przykład znajomego, któremu się coś takiego przytrafiło (a który jest informatykiem). Ja jestem sceptycznnie nastawiony do tego, aby program mógł zrobić coś fizycznie z dyskiem. Zagadałem do tego kolesia, co miał ten przypadek i pogadałem z nim chwilę. Przyznał, że dysk mógł paść sam z siebie, ale twierdził, że taki wirus i tak jest możliwy do napisania, choć jest to trudne. Niestety, nie podał żadnych informacji, jak miałoby się to dziać, dlatego wciąż mam wątpliwości. Więc prosiłbym kogoś, kto się zna na rzeczy, o jego zdanie na ten temat. To zwykła ściema (albo raczej czyjaś niewiedza), czy ja jestem niedouczony i jednak coś się da zrobić, aby (przypominam, FIZYCZNIE) uszkoszić dysk? Jakaś możliwość przejęcia kontroli nad prędkością obrotową? Posłanie głowicy w jakieś kosmiczne miejsce? Przeprogramowanie elektroniki? Dzięki za przeczytanie tego przydługiego posta i czekam na odpowiedź ;).

0

Jak masz słabszy dysk, to wystarczy, że robak dobierze się do APM i będzie go usypiał i budził nonstop przez kilkanaście - kilkadziesiąt godzin :)

0

Możliwe jest też podmienienie firmware - efekt może być taki sam.

0

kiedys czytalem ze ponoc CIA opracowala jakis tam programik, ktory poprzez szybkie odczytywanie i zapisywanie kawalka powierzchni dysku doprowadzal do jej fizycznego uszkodzenia. miala to byc swojego rodzaju niszczarka do dyskow

co do wirka niszczacego komponenty kompa to tez jestem sceptycznie nastawiony. przeciez takie cudo dawno juz powinno byc opisywane przez portale zajmujace sie bezpieczenstwem etc

0

Mój kolega napisał program, co przejął kontrolę nad dyskiem i przez taśmę łączącą wciskał dyskowi ciemnotę, że ma pójść głowicą w tym kierunku ileś razy i w drugim kierunku ileś razy (emulował brak talerzy w dysku). Na skutek tego głowica obijała się o ścianki dysku. Także jeśli ktośby usłyszał klekotanie z wnętrza komputera, to niech natychmiast go wyłączy. [!!!]

http://www.google.com/search?hs=R1l&hl=en&q=%22hard+disk%22+hardware+destroyer+-cleanup+-data&btnG=Szukaj

<font size="-3"><font color="#DDDDDD">// Już nikt nie będzie żartować sobie ze mnie i pisać że mam wypić brom?</span></span>

0
CyberKid napisał(a)

co do wirka niszczacego komponenty kompa
Można programowo wyłączyć wiatrak na procesorze - nie wszystkie płyty mają zabezpieczenia w postaci obniżenia częstotliwości taktowania - efektem będzie przegrzanie i zniszczenie procesora.

Można programowo wyczyścić/zmienić flash bios -> wirus Czarnobyl.

Można [ponoć] programowo zniszczyć RAM: zapis i odczyt wciąż tej samej komórki pamięci -> w danym miejscu tranzystory się nagrzewają i przy braku dobrego chłodzenia możliwe jest przegrzanie.

Można programowo zmienić częstotliwość odświeżania monitora i doprowadzić do tak skrajnych wartości, że po pewnym czasie wysiądzie fizycznie.

Można w końcu - jak ktoś napisał - odczytywać i zapisywać wciąż to samo miejsce na dysku - być może po długim czasie jest szansa uszkodzenia fizycznego. Można też odczytywać na zmianę skrajne sektory - po dłuższym czasie można mechanicznie 'zmęczyć' ramię głowicy lub przegrzać elektromagnesy.

Nie wiem, czy programowo, ale da się zniszczyć fizycznie cd-rom - jak płyta jest nagrana tak, że informacje o pliku kierują głowicę poza obszar płyty, to mechanicznie można zniszczyć zębatki i co tam jeszcze - tak było jak włożyłem płytę 800MB do starego cd-romu - głowica próbowała przejść poza osiągalny obszar i słyszałem przeskakującą zębatkę.

Coś jeszcze zostało? hmm...
Myszka i klawiatura raczej bezpieczne ;)

Może drukarka -> nie tyle zniszczenie, co zużycie tonera/tuszu zadrukowując całe strony.

Chyba wsio :) więcej teraz nie wymyślę

Oczywiście wiele z opisanych przeze mnie tu rzeczy musiało by dziać się długo i bez obecności człowieka, aby nie przerwał tego - no ale ile milionów kompów stoi bez opieki człowieka w różnych firmach, w nocy w domach...

0

Dzięki za pomysły, ale tematu nie uważam jeszcze za zamknięty. Jeśli ktoś będzie pewny, że któryś z tych sposobów działa, to prosiłbym o podanie jakichś materiałów na ten temat (oczywiście nie jakieś szkoleniowe, tylko naświetlające problem ;) ).

0

Taki mały komentarz (z wykształcenia średniego jestem elektronikiem systemów komputerowych [z wyższego będę infusiem] ):

Marooned napisał(a)

Można programowo wyłączyć wiatrak na procesorze - nie wszystkie płyty mają zabezpieczenia w postaci obniżenia częstotliwości taktowania - efektem będzie przegrzanie i zniszczenie procesora.

Można też podciągnąć częstotliwość procesora (ale nie na wszystkich płytach da się to zrobić programowowo).

Marooned napisał(a)

Można [ponoć] programowo zniszczyć RAM: zapis i odczyt wciąż tej samej komórki pamięci -> w danym miejscu tranzystory się nagrzewają i przy braku dobrego chłodzenia możliwe jest przegrzanie.

Chipsety mają zabezpieczenie, wprowadzając takty opóźnienia przy komórkach odczytywanych zbyt często z przeciągu bodajże 1ms - przyjamniej NVidia, Via oraz Ali mają. Via to nawet od dostyć dawna, więc to nie może być nowy pomysł - kiedyś na necie znalazłem opis mikrokomputera wykorzystującego chipset Via stosowany w płytach do Pentium - tam był o tym osobny rozdział.

Marooned napisał(a)

Można programowo zmienić częstotliwość odświeżania monitora i doprowadzić do tak skrajnych wartości, że po pewnym czasie wysiądzie fizycznie.

Przy LCD to nie przejdzie, ale można przeprogramować DAC w karcie grafiki i zobaczyć co sie stanie.

Marooned napisał(a)

Coś jeszcze zostało? hmm...
Myszka i klawiatura raczej bezpieczne ;)

Stare myszy pod PS2 nie wytrzymują przetaktowania portu powyżej 200Hz.

Marooned napisał(a)

(..) Chyba wsio :) więcej teraz nie wymyślę

I tak okazałeś sie wystarczająco kreatywny.

Po jakieś smaczki polecam poszukać w jakiejś internetowej bazie już istniejących wirusów (np.: Symantec'a). Można znaleźć różne ciekawostki (słyszałem o wirusie starającym się uszkodzić fizycznie urządzenia ForceFeedback, ale może to tylko plotki).

And remember kids: viruses are illegal.. [diabel]

0
Szczawik napisał(a)

(z wykształcenia średniego jestem elektronikiem systemów komputerowych [z wyższego będę infusiem] )
To prawie jak ja ;) technik elektronik, niedługo [mam nadzieję] mgr inż. informy :)

Szczawik napisał(a)

I tak okazałeś sie wystarczająco kreatywny.
thx - pisałem z głowy na tyle na ile się znam i coś gdzieś kiedyś wyczytałem :)

0

Zostaje Nam jeszcze zmiana czestotliwosci FSB, PCI, AGP.

0
adiblol napisał(a)

(emulował brak talerzy w dysku). Na skutek tego głowica obijała się o ścianki dysku. Także jeśli ktośby usłyszał klekotanie z wnętrza komputera, to niech natychmiast go wyłączy.

adiblol widziales dysk od srodka? Ja ostatnimi czasy nawet wlaczalem rozkrecony dysk i zapewniam cie ze nie ma fizycznych mozliwosci aby glowica wyleciala poza talerze. Jak mozna emulowac brak talerzy? przeciez nie jest mozliwe aby byla sama glowica bez talerza. Jak dla mnie po prostu bzdury gadasz a szkoda bo temat ciekawy :/

0
Pedros napisał(a)

Jak mozna emulowac brak talerzy?

chyba w VMware emulowal [rotfl]

0

Także jeśli ktośby usłyszał klekotanie z wnętrza komputera, to niech natychmiast go wyłączy.

Swoja droga przydatna rada - jak ktos sie zajmuje <ort>chodowla </ort>bocianow czy cos :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1