Witam,
Mam sobie Win XP, zasyfiony jakimś badziewiem które mi było na uczelnie potrzebne (co chwila "uczymy" się nowej głupoty, i żeby sobie w domu spróbować trzeba instalować kupę tego wszystkiego) i mój laptop zaczął ostatecznie chodzić jak te sprzęty na uczelni -> wieczna zamuła. Jeszcze przy deinstalacji triala Inventora (który zainstalował masę głupot typu MSSQL Server -- aargh!) komp dostał zwiechy, reset, i oczywiście w menu kontekstowym na plikach parę pustych pozycji, kontynuować deinstalacji się ine da, itd itd.. Generalnie masę takiego czegoś teraz u mnie jest.. Z racji, że pracuję jeszcze nad ostatnim ważnym projektem nie będę robić przywracania backupa, bo jest ciut stary, i znowu będzie aktualizacja softu itd itd.
Okej, rozpisałem się, niepotrzebnie, ale w sumie nie ma komu pomarudzić.
Wracając..
Zauważyłem, że największe problemy z działaniem kompa są gdy jeden z programików zaczyna mi "ryć" dysk.. I tak ze dwie minuty.. alt,ctrl,del i oczywiście użycie proca 0-2%, także nie widać co to.. I własnie o to się rozbija -> czym sprawdzić który program mi nadmiernie mieli po dysku? W sumie większość aplikacji jest mi znana, może to nawet jakaś "moja" po aktualizacji szaleje, niemniej jednak nie mam jak tego sprawdzić.. Tzn nie wiem jak.. Kiedyś coś podobnego widziałem gdzieś tam przebijając się przez Panel Sterowania, ale teraz już tego nie odnajdę..
Pozdrawiam
~dzek69