Jakie ETF w ostatnim kwartale 2023 roku pod IKE/IKZE?

0

Cześć,

Korzystam z IKE i IKZE jako parasoli antypodatkowych, jesli chodzi o wypracowane zyski - ale żeby jakieś zyski się pojawiły to trzeba gdzieś te pieniądze lokować.

Korzystam z Bossy (Bank BOŚ) i na celowniku mam instrumenty typu ETF zagraniczne.

Póki co zeszłoroczny limit IKZE wykorzystałem na dwa papiery jak niżej:
screenshot-20231026132211.png
póki co strata jest na nich, ale są one długofalowe.

W tym roku cały limit pakuję w ostatnim kwartale i wypełnię IKE i IKZE - od nowego roku będę 'inwestował' kwartalnie lub miesięcznie.

Co sądzicie o wyżej wymienionych ETF i jakie inne macie i polecacie?

nadmienię, że jestem amatorem, ale stać mnie żeby pobawić się 'giełdą' :)

1

Ja osobiście wolę inwestować w SP500 i mieć ekspozycję jedynie na rynek USA zamiast na cały świat. To i tak jest bardzo bezpieczna opcja :P Mam w IKE obecnie parę stówek w ETFie na bitcoina :D

A co sądzę o tych etfach - no spoko, typowo żeby kupić jeden instrument i zapomnieć na 20 lat.

2

Moje ulubione etfy do spekulacji to:
iShares Global Clean Energy UCITS ETF
Vaneck Vectors Semiconductor UCITS ETF
iShares STOXX Europe 600 Oil & Gas UCITS ETF DE
iShares STOXX Europe 600 BASIC RESOURCES
iShares S&P 500 Energy Sector UCITS ETF

do trzymania długoterminowo, to kupowane w dołkach SP500 jest właśnie chyba najlepszym pomysłem. ETFy na cały świat są problematyczne, bo i tak ich większość stanowią spółki ze stanów, indeksy japońskie są mocno skorelowane z amerykańskimi, chiny nie rosną już tak szybko jak kiedyś, a europa historycznie prawie w ogóle nie rośnie.

0

to jak jeden SP500 to ktory :)?

1
lampasss napisał(a):

to jak jeden SP500 to ktory :)?

Najlepiej względnie tani i z dużą kapitalizacją, czyli np ten:

https://www.justetf.com/en/etf-profile.html?query=IE00B5BMR087&groupField=index&from=search&isin=IE00B5BMR087#sparplan

1

To zależy jaką walutą dysponujesz, jeśli złotówkami to bym celował w ETFy prowadzone w euro, bo euro jest obecnie poniżej historycznych poziomów w stosunku do dolara (czyli jest tanie).
Normalnie preferuje etfy które nie wypłacają dywidendy, bo jej rozliczanie jest problematyczne na normalnym rachunku, ale na IKE/IKZE (chyba) nie stanowi to żadnego problemu?
I celowałbym bym w etfy które są notowane we Frankfurcie lub Londynie, i omijał te notowane na pozostałych europejskich giełdach bo są zdecydowanie mniej płynne.

czyli przy tych złożeniach wyszło na:

  • SPDR S&P 500 UCITS
0

Cały czas się uczę, ale póki co chyba wole te akumulacyjne, czyli czy ten byłby ok? (od Pinek) iShares Core S&P 500 UCITS ETF (Acc)

kupować teraz czy czekać na grudzień, a może co miesiąc po kawałku :)?

2

Ja osobiście kupuje na Euronext (giełda w Amsterdamie i Paryżu) jest po prostu większa niż niemiecka: https://www.statista.com/statistics/693587/stock-exchanges-market-capitalization-europe/

Wg. investomat.eu - cokolwiek "na cały świat" jest najlepszym wyborem (https://inwestomat.eu/najlepsze-fundusze-etf-na-akcje-z-calego-swiata/)
Dla polaka ważne jest żeby był accumulating bo nie dostanie PIT-8 na zagraniczne dywidendy i trzeba się z tym samemu bujać - zwłaszcza na IK(Z)E - nie ma sensu bawić się w dywidendy.
Dla bezpieczeństwa musi być fizyczna replikacja.
Nie pchaj się w jedną firmę typu Vanguard czy BlackRock (iShares) - tylko weź podziel, bo jak jedna zbankrutuje to środki mogą być (czasowo) zablokowane).

To w sumie tyle. Limity na IK(Z)E są śmiesznie małe.
Teraz doszło jeszcze OIPE.

Warto wyczerpać limity, ale wg. mnie to będzie za mało - no chyba że ktoś sobie jeszcze nieruchomościami dobije.

100% zagranica - ma też jedną wadę nie chroni ciebie przed wachaniami kursu, może być tak jak przed 2007 że zarobisz 100% a złoty się umocni (tak ciężko w to uwierzyć ale CHF chodził po 2.7 swego czasu) i zje 70% zysku. Lepiej wiec mieć też niewielką ilość środków w lokalnej walucie (EDO, RDO) na wypadek gdyby jedank trzeba było wypłacić środki bo np. rak lub powódź dom rozwaliła, lub te tornada co mają zaraz przechodzić przez polskę.

0

Pisałem o preferencji ACC nad DIST, gdyż nie chce się na tę chwilę zgłębiać w te PIT-8 itp itd.

Mam u siebie PPK, PPE, IKE oraz IKZE,
żona ma PPK oraz IKE Obligacje

obligacji trochę w portfelu mamy i zwiększamy co miesiąc (EDO/ROD).

Więc wybór padł na ETFy zagraniczne, wybrałem jakieś dwa te co wyżej - ale trafiłem chyba na górkę, bo spadek ładny zaliczyły te środki - no ale zachowuję spokój ducha :)

W OIPE raczej nie wejdę, gdyż limity roczne które chcemy robić z żoną, są dla nas zadowalające. Portfel nieruchomości to osobny temat, ale tez takowy posiadamy.

1

To na IK(Z)E trzeba rozliczać dywidendy tak samo jak na normalnym koncie maklerskim? Bo to rzeczywiście jest spory ból przy zagranicznych aktywach.

1

Dobra uwaga - IKZE jest bez belki więc napisałem bezmyślnie z tymi dywidendami. Pewnie nie trzeba bo nie ma tam podatku - tyle że to zagranica więc jeszcze są rzeczy typu WBEN-8. Dlatego nawet nie chce w te dywagacje wchodzić bo część podatku pobierana jest po stronie firmy wypłącającej dywidendę a część trzeba dopłacić.

EDIT tu jest wyjaśnone: https://bossa.pl/edukacja/ike-i-ikze/podatki-i-dziedziczenie-srodkow - W PITy trzeba się bawić jak się zechce wcześniej wypłacić.

0

A moze etf na btc hihihi

1

Teraz mamy czasy bessy i ETFy wypadną średnio. Lepiej podobierać sobie starannie spółeczki z giełdy. A jeszcze lepiej przeczekać. Obligacje dają wysoki %, inflacja spada.

1

Zacznij od ustalenia strategii a potem dobierz etfy. Jeśli np chcesz naśladować globalny rynek to sprawa dość prosta - wybierasz jakis dobry ETF all world (dobry = niskie koszty zarządzania i dobra kapitalizacja). Jeśli masz trochę bardziej wyrafinowana strategię to musisz dobrać do niej ETFy i potem je bilansowač. Ja na przykład mam strategię 50% obligacje indeksowane inflacją, 40% ETF na rynki rozwinięte i 10% na rynki rozwijające się, czyli w części akcyjnej przeważam trochę rynki rozwijające się. Takie podejście sprawia, że jest trochę zabawy bo trzeba raz na jakiś czas trochę pokombinować aby proporcje się zgadzały.

W każdym razie zmierzam do tego, że najpierw musisz się zastanowić jak chcesz inwestować a potem pod to dobrać ETFy i inne instrumenty. ETF sam w sobie to po prostu portfel akcji/obligacji i przyniesie taki zysk/stratę jak ten portfel, więc trochę głupio dobierać inwestycje emerytalną na podstawie jakichś randomowych wpisów na forum dla programistów.

2

@lampasss: odpowie na komentarz w formie osobnego posta bo się nie zmieszczę w komentarzu.

Co rozumiesz przez "bawienie się giełdą"? Pytanie o "dobry etf" jest z góry wadliwe, w kontekście Tego co chcesz się dowiedzieć. Dobry ETF to nie taki, który przynosi zyski, tylko taki który dobrze naśladuje wybrany przez Ciebie indeks i robi to tanio + łatwo go kupić/sprzedać. Zyski (lub straty) to pochodna indeksu jaki naśladuje, więc pytanie powinno brzmieć raczej "jaki indeks/y powinny przynieść dobry w horyzoncie X wg. was" i pod to potem dobrać dobry ETF. Inaczej będziesz kupował jakieś randomowe ETF'y bo ktoś Ci poleci ETF na złoto, inny na nowe technologie, a ktoś inny SP500. Nie wiem na czym tu by miała polegać zabawa, chyba że lubisz proste gry losowe typu ruletka.

ETF'y w wydaniu masowym to raczej takie proste pasywne inwestowanie długoterminowe. Zakładasz sobie jakąś strategię i kupujesz na 30 lat. Jak zaczynasz bawić się w aktywne inwestowanie, to już raczej radzę trochę poczytać o rynkach, zacząć śledzić newsy i wyciągać wnioski i pod to kupować papiery - czy to ETF, czy pojedyncze papiery to już bez znaczenia, bo po prostu zaczynasz inwestować aktywnie.

Pytania jakie zadajesz świadczą o tym, że nie za bardzo masz pojęcie o inwestowaniu (piszę to bez intencji obrażenia Cię, bo sam też nie uważam się za rekina finansjery), także radzę jednak zdobyć choć podstawową wiedzę zanim zaczniesz inwestować aktywnie. Patrząc na Twój portfel potrafisz np. odpowiedzieć na pytania:

  • dlaczego wybrałem akurat te 2 ETF, które mam w portfelu
  • jaka jest różnica między tymi dwoma ETF
  • jaka jest moja strategia inwestycyjna
  • jaki poziom ewentualnych strat jestem w stanie zaakceptować
  • czy znam koszty zarządzania ETF, które kupuje (bo te drobne ułamki procentów w 30 lat się kumulują do sporych liczb).
  • co się stanie jak instytucja zarządzająca danym ETF zbankrutuje/czy warto dywersyfikować zakupy na kilka ETF naśladujących ten sam indeks?

ITD ITP.

Dodam też jeszcze, że na IKE/IKZE nie opłaca się kupować wielu ETF. Lepiej trzymać się 1/2 bo przy ewentualnych przenosinach robisz sobie dodatkowe koszty - np. mBank czy BOŚ pobierają opłatę za przenosiny od każdego papieru, a przenosiny może na Tobie kiedyś sytuacja wymusić (np. mBank jakiś czas temu wprowadził opłatę naliczaną od wartości portfela przez co ja się noszę z chęcią przeniesienia gdzie indziej - BOŚ jeszcze jej nie ma ale też dał gwarancję, że nie wprowadzi jej do 2025 a potem nie wiadomo).

Chcesz się bawić to może lepiej to robić na rynku (np. XTB albo jakiś broker zagraniczny), gdzie prowizje są znacznie mniejsze i bardzie opłaca się "eksperymentować", a w IKE, gdzie prowizje są spore to jednak może lepiej trzymać tą bardziej stabilną strategię, zwłaszcza jak się ma małą wiedzę.

4

Prawdziwie pasywnie to by się wydawało https://www.justetf.com/en/etf-profile.html?isin=IE00BMVB5P51 (Vanguard LifeStrategy 60% Equity UCITS ETF Accumulating)

Niestety świat nie jest kolorowy:

  • Osłabienie dolara może zjeść zyski z 10 lat inwestowania. Przykład CHF:
    screenshot-20231029113346.png
    Przez dekadę był zjazd z 3PLN -> 2PLN za franka, czyli zysk 33% został zjedzony, z podatkiem belki to pewnie jakieś 40%.

  • Obligacje nie są tak bezpieczne jak się wydaje, inflacja w USA w latach 70s praktycznie zaorała obligacje. Jak ktoś balansuje za nas to może cały czas pompować kasę w aktywo które będzie tylko tracić (obligacje). Obecnie ocenia się że weszliśmy w erę niskich stóp procentowych, inaczej czeka nas kryzys kredytowy (rządy nie są w stanie dłużej się zadłużać po stopach rzędu 5+ %).

  • Złoto zjechało już raz i było na minusie przez 20 lat:
    screenshot-20231029113820.png

Niemniej kto w PRL trzymał złoto ten dobrze na tym wyszedł (o ile nie poszedł siedzieć bo i takie przypadki się zdarzały).

Coś takiego jak inwestowanie pasywne NIE ISTNIEJE. Jak wynajmujesz to musisz się martwić że pralka się popsuła, jak masz waluty to musisz się martwić np. inflacją na USD i quantitative easing, jak masz akcje to musisz się martwić wszystkim, jak masz obligacje to musisz się martwić stopami procentowymi.

Radzę traktować inwestycje jak związek z kobietą - rynek często będzie kaprysił, ale jak wykaże odrobinę myślenia i dobrej woli to można wycisnąć przynajmniej zysk kroczący z inflacją po podatku Belki.

0

@0xmarcin: ale nikt chyba nie pisał, że na pasywnym inwestowaniu się zawsze zarabia :) Każde aktywo ma swoje cykle, dlatego warto budować portfele oparte o róże aktywa aby się pewnego dnia nie obudzić w sytuacji, gdy dane aktywo będziemy sprzedawać w dołku.W Pl mamy też taka fajna rzecz jak obligacje indeksowane inflacją, które mogą dobrze stabilizować portfel. Jest w sieci sporo takich przykładowych portfeli z symulacjami jak by się zachowały w przyszłości i zazwyczaj dobry portfel pasywny nie spadał więcej niż 20%, a w dłuższych okresach czasu dawał te ~3% plus inflacja (co oczywiście nie gwarantuje, że tak będzie w przyszłości).

Dywersyfikacja to podstawa -najlepiej oparta o jakieś przemyślane założenia (różne aktywa dobrana na zasadzie balansowania ryzyka, różne waluty czy nawet inwestowania w różnych krajach - w sensie u brokerów poza PL).

1

@lampasss: Tak się składa, że rynkiem finansowym zajmuję się już 9lat. Mogę doradzić, żebyś sobie kupił sobie coś naśladuje któryś index amerykański albo austalijski i sobie głowy nie zawracał. Może coś z tego będzie, okaże się jak wypłacisz. Jeżeli uważasz, że zarobisz poprzez dywersyfikacje lub jakieś własne analizy to tak nie będzie. Ucinanie strat i zbieranie zysków to umiejętność, którą nabędziesz poprzez praktyke. Niestety masz 5% szans, że się nauczysz. Tak to wygląda w praktyce.

1

Jeśli długoterminowo, to SP500 albo jakiś All World. Ja bym pewnie kupił po połowie, żeby nie tracić czasu na myślenie.

1

Od najmniej ryzykownego wzwyż

Vanguard FTSE All-World UCITS ETF (troche mniej USA + wyższe koszty roczne)
albo
iShares Core MSCI World UCITS ETF (troche więcej USA + mniejsze koszty roczne)

coś na sp500 (ultra niskie koszty roczne)
iShares Core S&P 500 UCITS ETF
albo
Vanguard S&P 500 UCITS ETF

albo (najwyższe koszty roczne z zestawienia ale może wykur*** w kosmos)
iShares Nasdaq 100 UCITS ETF

1

W sumie teraz doczytałem, że to o IKE/IKZE chodzi.

IKE nie mam, ale jakbym miał, to bym pewnie wrzucał tam Obligacje Skarbowe.
A IKZE to tak małe kwoty, że nie widzę sensu wrzucać tam jakichś zagranicznych ETFów, i kupuję tylko ETFBM40TR oraz ETFBS80TR.

0

żeby pociągnąć ten temat, to używacie jakiejś apki/platformy do automatycznego monitorowania zakupionych instrumentów, czy też ogólnie portfeli?

Ja mam excela z formułkami, ale gdy już doszła giełda to cięzko to monitorować inaczej niż ręcznie raz na miesiąc.

Uzywa ktoś myFund?

1
lampasss napisał(a):

żeby pociągnąć ten temat, to używacie jakiejś apki/platformy do automatycznego monitorowania zakupionych instrumentów, czy też ogólnie portfeli?

Ja mam excela z formułkami, ale gdy już doszła giełda to cięzko to monitorować inaczej niż ręcznie raz na miesiąc.

Uzywa ktoś myFund?

Jeśli już to ściągam sobie notowania przez RESTa i przeglądam sobie lokalnie.

Co do ETFów to zasadniczo lepiej wybrać ETF akumulujący, bo po co masz cały czas płacić podatek od dywidendy? Wybór najlepiej zrobić pełen, na pewno warto mieć coś na S&P500, na Chiny, rynki europejskie i wschodzące ogólnie. W długim terminie, myślę, że warto też kupić ETF na technologie wodorowe. Obecnie zdaje się, że polska giełda ma się całkiem nieźle, więc może też warto. Kupujesz, trzymasz i co roku przywracasz równowagę udziałów w poszczególne regiony/sektory.

0

A co sądzicie o ETFach na obligacje amerykanskie? Teraz sa bliskie dołka, więc moze to jest jakis punkt zaczepienia długofalowego?

2
lampasss napisał(a):

żeby pociągnąć ten temat, to używacie jakiejś apki/platformy do automatycznego monitorowania zakupionych instrumentów, czy też ogólnie portfeli?

Ja mam excela z formułkami

ja mam googlowego excela z formułami =GOOGLEFINANCE
pobiera ceny instrumentów dla wybranej daty. Liczę sobie stopy zwrotu z inwestycji, średnio roczne stopy zwrotu i średnie ważone ze średnio rocznych stóp zwrotu.

A co sądzicie o ETFach na obligacje amerykanskie? Teraz sa bliskie dołka, więc moze to jest jakis punkt zaczepienia długofalowego?

dobre by to było, gdyby nie ryzyko kursowe.

0

co robicie z kasą, która zostaje po zakupie akcji? wpłaciłem full limit na ike i ikze, zakupiłem tu i tu po 1 etf i na 1 koncie zostało mi 500 zł a na drugim prawie 2500 zł
pchać to w jakiekolwiek inne tanie etfy?

4
kkarol napisał(a):

co robicie z kasą, która zostaje po zakupie akcji? wpłaciłem full limit na ike i ikze, zakupiłem tu i tu po 1 etf i na 1 koncie zostało mi 500 zł a na drugim prawie 2500 zł
pchać to w jakiekolwiek inne tanie etfy?

Zależy :P M.in. od wysokości prowizji brokera - kiedy opłata minimalna zrównuje się z opłatą procentową. Np w eMaklerze mBanku to chyba około 6500 zł.

Zależy też od danego czasu - obecnie są 3 tygodnie do nowego roku i kolejnego nowego limitu, więc na 3 tygodnie coś specjalnie kupować nie wydaje mi się zbyt konieczne.

0

U mnie leży do następnej transakcji (kupuję co najmniej 1 na kwartał). To są tak małe kwoty że nie warto sobie nimi głowy zawracać, zwłaszcza jak się pije na mieście słynną kawę za 20PLN (teraz już 30PLN z dodatkami).

0

Czy opłaca mi się inwestować w ETF w momencie jak wiem że będę tych pieniędzy potrzebować za około 2 lata? Zbieram na wklad na własny ale boję się że inflacją mi to zatopi. Myślałem nad inwestycja części w etf a części w lokaty i sukcesywnym doinwestowyaniu co miesiąc lub dwa. Czytałem trochę o tym i sam nie wiem czy na długość 2 lat nie lepiej iść w lokaty.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1