IKZE, Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego

0

Hej! Ktoś może z Was ma IKZE?
Czy warto? Czy może lepiej IKE? Może lepiej gdzie kupić działkę rolną albo budowlaną gdzieś i kto wie, może za 30 lat będzie tam szła droga... to się dostanie odszkodowanie... i to będzie lepsze zabezpieczenie emerytalne ?
http://www.mpips.gov.pl/ubezpieczenia-spoleczne/ubezpieczenie-emerytalne/ikze/

1

Nie opłaca się ponieważ nadal jest to zwykłe "bezpieczne" TFI z jakimiś masakrycznymi prowizjami jak na tego typu instrument. W dodatku są jeszcze limity wpłat. Jak już oszczędzać to bardziej założyć zwykły rachunek w banku dającym dostęp do rynku TFI, poświęcić ze dwa tygodnie na analizy i skonstruować sobie portfel funduszy inwestycyjnych. Do tego zlecenie stałe na zakup jak już musisz mieć bat nad głową by odkładać pieniądze.

0

Po tym jak to "całkowicie prywatne pieniądze inwestowane w prywatnym funduszu z dala od pieniędzy publicznych" w postaci OFE nagle przestały być całkiem prywatne, a coraz realniejsze jest zwykłe, bezczelne zagrabienie tej kasy, staram się trzymać swoje pieniądze jak najdalej od czegokolwiek co ma związek z publicznym świadczeniami emerytalnymi. Jak zabraknie kasy z OFE to tą z IKZE zagrabią. Dopiero w dalszej kolejności będą dobierać się do reszty depozytów.

0

To może jednak lepiej kupić działkę... Nawet za 10 000 zł jakaś rolną... Zawsze to ziemia...
Ewentualnie na IKZE wpłacać minimalną kwotę, żeby zawsze "COŚ" było ale też "ZA DUŻO" nie stracić....

0

tylko, żebyś się nie przejechał jak dowalą podatek od gruntów albo będą budować np. drogę i Cię wywłaszczą po najniższej stawce za m2...
Osobiście uważam, że jeśli ma się trochę wolnej gotówki i chce się ją zainwestować w coś, co zostanie na "starość" to najlepiej zainwestować w coś twardego i namacalnego, co będzie można schować (zakopać, w depozyt bankowy, w "skarpetę"), czyli metale szlachetne (złoto, platyna), diamenty, ew. dzieła sztuki czy stare trunki. Oczywiście kupić i schować, nie chwalić się na lewo i prawo. Papier ma to do siebie, że w ekstremalnych przypadkach może posłużyć do podtarcia tyłka, tym bardziej "pieniądze" wirtualne nawet do tego nie posłużą. A żyjemy w takich czasach, że za rok może się okazać, że za dzisiejsze 100zł nawet bochenka chleba nie kupisz...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1