Gdzie znajdujecie motywacje?

0

Tak jak w temacie.

0

Programowanie jest fajne.
Starczy nie dać się zdemotywować smutnym panom, którzy tego nie rozumieją.

0
Pijany Kaczor napisał(a):

Programowanie jest fajne.
Starczy nie dać się zdemotywować smutnym panom, którzy tego nie rozumieją.

fajne tak(znam się na tym, napisałem kalkulator xD), ale nauka nie jest już aż tak fajna.....

0

Niektórzy lubią się uczyć.

A Ty co bys chcial, dostac 10k za siedzenie na tyłku i udawaniu geeka?

0
Pijany Kaczor napisał(a):

Niektórzy lubią się uczyć.

A Ty co bys chcial, dostac 10k za siedzenie na tyłku i udawaniu geeka?

Nie, a co ?

0

W przyjemności z tego co robię.

0

Normalni devsi lubią się uczyć bo programowanie i nauka nowych rzeczy jest dla nich fajna.

A wedlug Ciebie programowanie jest fajne a nauka juz nie? wtf.

0

Bardzo fajny wątek: pamiętam, że gdyby nie Sonda czy Telekomputer to by mnie tutaj nie było - tego jestem pewien! Głównie Sonda zmotywowała mnie do tego żeby zacząć programować. Spodobały mi się bardzo te odcinki o komputerach i procesorach i tak w to wszedłem, że połknąłem haczyk. Najpierw C/C++, a później assembler. Jak brakowało mi motywacji to sięgałem do podobnych programów czy artykułów o takim niskopoziomowym pisaniu.

Później przyszedł czas na .NET'a i trochę Javy czyli paradoksalnie zupełnie inny poziom abstrakcji ale motywacja zostawała ta sama. Jak nie miałem weny to sięgałem to starych Sond, czy Telekomputerów albo Kwantu i coś tam zawsze ruszyłem, przerzucając pomysły na high-level. :)

No i tak zostało do dzisiaj. Retro pobudza mnie do tego żeby coś napisać, nawet w pracy :)

0
Pijany Kaczor napisał(a):

Normalni devsi lubią się uczyć bo programowanie i nauka nowych rzeczy jest dla nich fajna.

A wedlug Ciebie programowanie jest fajne a nauka juz nie? wtf.

Nie aż tak fajna.... :v

0

To zdadzę Ci sekret.
Zazwyczaj jak już wiesz cos napisać to często może stać się to rutynowe i będziesz zwyczajnie klepał.

A nauka daje efekt 'wow' , 'serio ten framework robi to i tamto?' "zoba zrobilem tylko cos takiego, dziala i napisalem o wiele mniej kodu' itp. itd.

4

Najfajniejszy i najbardziej motywujący jest ten czas nauki czegoś nowego, zwłaszcza za studenta, gdzie wszystko było wielkim wooow i potrafiłem po 16h każdego dnia przed komputerem siedzieć i kodować. Przyznam, że po latach jak już zostałem już senior programistą z pensją 10k+ na rękę w Polsce to klepanie kodu w pracy przestało mi już sprawiać taką radochę właśnie przez tą rutynowość. Teraz motywację odkrywam raczej w projektach robionych poza pracą, które oparte są właśnie o najnowsze technologie.

0
xvxmaciekxvx napisał(a):

Gdzie znajdujecie motywacje ?

Znajdujemy problem, wyobrażamy sobie jak jest teoretycznie zbudowany na poziomie kodu, znajdujemy przyczynę problemu, znajdujemy rzeczywisty problem, no i implementujemy.

0
xvxmaciekxvx napisał(a):

Gdzie znajdujecie motywacje ?

Rób to co lubisz, a nie będziesz musiał pracować. :P

0
wasiu napisał(a):

Najfajniejszy i najbardziej motywujący jest ten czas nauki czegoś nowego, zwłaszcza za studenta, gdzie wszystko było wielkim wooow i potrafiłem po 16h każdego dnia przed komputerem siedzieć i kodować. Przyznam, że po latach jak już zostałem już senior programistą z pensją 10k+ na rękę w Polsce to klepanie kodu w pracy przestało mi już sprawiać taką radochę właśnie przez tą rutynowość. Teraz motywację odkrywam raczej w projektach robionych poza pracą, które oparte są właśnie o najnowsze technologie.

A jestes taki pewien, że w innej firmie bylbys takim pro seniorem? ;)

0

Jak w poprzednich postach zostało już napisane, nauka czegoś nowego (o ile robi się to z własnej chęci, a nie "bo trza zaliczyć labki") zawsze jest ciekawa i daje dużo radości. Obcowanie z nowościami daje faktyczne poczucie "yay, uczę się, jestem mądrzejszy" plus efekt wow, gdy stykamy się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy.

Oprócz tego, lubię wymyślić sobie jakiś problem lub wyzwanie i dość do rozwiązania. "Czy dałbym radę napisać X?" Cóż, tylko jeden sposób, by się przekonać - spróbować. Po paru pierwszych godzinach już wiadomo, czy pomysł będzie fajny, czy jednak raczej niewdzięczny; wtedy można kontynuować, lub nie.

Co do własnych projektów, to jednak przydaje się rozmawiać ze znajomymi czy wrzucać czasem jakieś niusy na bloga czy media społecznościowe. Nawet najfajniejszy pomysł ma swoje żmudne elementy i trzeba przez nie przejść. Próbuję sobie wtedy wyobrazić, jaką przyjemnością będzie dla mnie móc w końcu wrzucić gotowy program w internety z hasłem "klękajcie narody, albowiem stworzyłem X". Myślę o uznaniu, które mogę otrzymać od znajomych. A może jakiś rekruter się odezwie, bo przyciągnę uwagę?
Tak czy owak, dobrze, gdy praca nad projektem jest fajna, ale sama fajność często nie wystarczy, by doprowadzić do kompletności. Potrzebne jest także trochę samozaparcia.

3

Motywację znajduję w pieniądzach, pozdrawiam.

0
kernelpanic napisał(a):

Motywację znajduję w pieniądzach, pozdrawiam.

To kiedy zamierzasz być PM?
Bo z takim nastawieniem raczej sie szybko wypalisz.

1

Nie wiem, mi po prostu jeszcze chce się żyć. A życie to rozwój i działanie, a nie siedzenie na tyłku. Czasem też sobie przysiądę odpocząć chwilę, ale jak posiedzę dłużej, to czuję, że umieram. Przecież coś w życiu trzeba robić, czas leci tylko w jedną stronę. Więc pozostaje zadać sobie to jedno uber-ważne pytanie: "CO chcesz w życiu robić?", a potem zacząć to robić.

Odnajduję ulgę w prostych filozofiach, nie rozkminiam sensu życia, nie szukam motywacji. Po prostu wstaję (lub siadam) i działam.

1

Gdzie znajdujecie motywację?

Za sałatą

0

Po prostu interesuje mnie nowa technologia, do tego lubię programować i... to jest dla mnie wystarczająca motywacja

0

0
Złoty Młot napisał(a):

Ludzie troszkę oryginalności, a nie powtarzacie znane formułki, które usłyszeliście w "telewizji"...

Ja szczerze powiem, że dla mnie czytanie teorii jest nużące i zniechęcające... dlatego oglądam tyturiale na youtube (polecam kanał - thenewboston), które są bardzo ciekawe (ale to zależy od "prowadzącego" tutorial). Motywacją dla mnie jest po prostu frajda z programowania własnych "pomysłów" i rozwiązywanie problemów.

0

Wyjdz poza swoją strefę komfortu i zostań zwycięzcą.

0
Krzywy Mariusz napisał(a):

Wyjdz poza swoją strefę komfortu i zostań zwycięzcą.

Kolejna powtarzana bezmyślnie formułka... tym razem z jakiś poradników motywujących.
Primo, jeśli dla kogoś programowanie jest poza sferą komfortu to znaczy, że nie jest to dla niego... bo sposób nauki zawsze można zmienić.

4

Motywacje uzupełniam 28go kazdego miesiąca logując się na konto bankowe.

0
hdfhsdh napisał(a):

Motywacje uzupełniam 28go kazdego miesiąca logując się na konto bankowe.

Dobry pomysł :V

1

Motywacje uzupełniam 28go kazdego miesiąca logując się na konto bankowe.

Najważniejsze, że starcza do pierwszego :D

0
hdfhsdh napisał(a):

Motywacje uzupełniam 28go kazdego miesiąca logując się na konto bankowe.

To raczej nie działa, gdy jest się w gimbazie jak autor pytania. ;P

0
zz napisał(a):
hdfhsdh napisał(a):

Motywacje uzupełniam 28go kazdego miesiąca logując się na konto bankowe.

To raczej nie działa, gdy jest się w gimbazie jak autor pytania. ;P

Jeśli robi to co lubi + dobrze mu za to płacą ? :V

0
xvxmaciekxvx napisał(a):

Jeśli robi to co lubi + dobrze mu za to płacą ? :V

Chyba niezbyt lubi, skoro zakłada takie wątki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1