Witam,
Czy ktoś mógłby się podzielić doświadczeniem w kwesti umowy o współpacę z rozliczeniem za roboczogodzny np. na koniec miesiąca ?
A konkretnie - jak zapisać odbiór takiego dzieła, które nie jest zdefioniowane (jeszcze).
Może macie jakieś "ciekawostki" jak zabezpieczyć sobie (jako zleceniobiorcy) płatności ? np. płatnośc za "milestone" - ale też tak by klient nie odczył, że mu za grosz nie ufamy ;-)
Po prostu zapisz w umowie, że jeden dzień to 8h pracy, z przyjęciem, że dany projekt trwa od tego do tego terminu, a czas pracy to 5 dni w tygodniu. Tak często jest w długotrwałych kontraktach, które po prostu są wygodniejsze niż umowa o pracę, bo i z dnia na dzień mogą Ci podziękować za współpracę jeśli nie będą zadowoleni/rozmyślą się co do budżetu, a i Ty musisz sobie odpowiednio więcej skasować (za okres wypowiedzenia, urlop, chorobowe, zusy, własne oprogramowanie, sprzęt, biuro, itd).
Klient powinien ufać Tobie, że będziesz te 8h pracował, jak i Ty powinieneś klientowi, że Ci zapłaci. Obie strony ponoszą te pewne ryzyko i jeśli zaufania nie ma na początku to i nie ma co w taką współpracę się bawić. Ostatnio jak miałem jednodniowe zlecenie za 1200zł to nawet się w umowę nie bawiłem, po prostu przez chata się dogadując co do konkretów. Na tak śmieszne rzeczy to nie ma za bardzo co czasu tracić na zbędne formalności. Zlecenie wykonałem, fakturę wystawiłem, pieniądze dostałem. Tak więc zaufanie to jednak ważna rzecz :)
Co do samego odbioru, to w trakcie developmentu, robisz buildy na test server, gdzie klient sobie może poklikać i dać feedback czy coś mu się podoba czy nie. Jakkolwiek umowy byś nie sformułował to jeśli trafisz na klienta z którym się nie dogadujesz to i tak czeka Cię ciężka przeprawa i wtedy najlepiej zakończyć taką współpracę na starcie. Nie ma też co bawić się w kontrakty, gdzie zapłacą Ci dopiero na koniec po kilku miesiącach, bo to trochę niepoważne moim zdaniem, zwłaszcza jak to nowy klient.
P.S. Rozliczanie stricte za roboczo godziny też nie ma sensu. Zaokrąglaj to do dniówek, a w przypadku mocnego rozbicia na taski to do 1/2 dnia. W końcu projekty estymuje się w man days'ach, a nie na godziny :)