A to jest wina facebooka czy kwestia doboru "debili" jako znajomych?
Moi znajomi to nie debile i wypraszam sobie. Jesteś niemiły wobec moich znajomych. Bardzo nieładnie.
Błędnie założyłeś, że to aktywność moich znajomych mnie denerwuje. Nie, mnie te śmieszne obrazki i filmiki nie przeszkadzają, są z resztą nawet zabawne :P
Denerwuje mnie natomiast fakt, że facebook uparcie chce mi ten kontent sortować po "ciekawości", podczas gdy strasznie z tym sortowaniem nie trafia. Poważnie. Zdarzało mi się szukać po tablicach znajomych postów, o których słyszałam o innych znajomych, że były - a facebook mi ich nie wyświetlił wcale (nawet przy sortowaniu po czasie). Teraz powiesz, że pretensje tylko do siebie, bo nie klikam lajka tam gdzie trzeba. A to jest obowiązek klikania lajka na treściach które mnie interesują?
Wkurza mnie też to: http://antyweb.pl/o-mistrzach-spamu-na-facebooku-najlepsi-maja-juz-dane-od-milionow-polakow-jak-dlugo-beda-tolerowani/
Ale nie bardzo, bo to jest właśnie to, co doprowadzi do upadku facebooka.
Natomiast co do aplikacji, które chętnie sobie rzeczy publikują, a użytkownicy nie potrafią zmienić zasięgu tych publikacji... Tu też nie mam złości do użytkowników aplikacji. Tak się składa, że mam w rodzinie nieinformatycznych ludzi. Skrajnie nieinformatycznych. Naprawdę, wymaganie od osoby, która nie rozróżnia przeglądarki internetowej od wyszukiwarki internetowej tego by potrafiła zarządzać swoją prywatnością jest jak wymaganie od dziecka odpowiedzialności.
Dobra aplikacja (i tu bym wyróżniła google+) pozwala zarządzać prywatnością w prosty, intuicyjny sposób, tak by nawet debil takich gaf nie puszczał. Facebook taką aplikacją nie jest. Nawet ja, wiedząca co to jest przeglądarka, ostatnio odkryłam, że publikuję posty znacznie większej grupie ludzi, niżbym chciała. Zamieszanie wynikło stąd, że pewnego razu facebook pozwolił mi oznaczyć część znajomych jako "bliscy znajomi". Pomyślałam - o mój boże, super, teraz będę publikować tylko bliskim znajomym! I przy publikacji posta zaznaczyłam, by domyślnie było "znajomy, poza dalszymi znajomymi". No bo logicznym dla mnie było, że jak oznaczyłam część ludzi jako "bliskich znajomych", to reszta będzie "dalszymi znajomymi". Się okazało, że nie. Się okazało, że mamy trzy stopnie znajomych, i ja publikowałam w zasadzie wszystkim, bo nie oznaczyłam nikogo jako "dalszy". W google+ publikując po prostu wybieram kręgi, które mają posta widzieć. Na facebooku nie można tak prosto, trzeba ustawić specjalny filtr, którego wyklikanie to więcej niż jedno okienko (a to już conajmniej dwa razy za dużo okienek). A teraz wyobraźcie sobie klikanie na 100 znajomych po kolei, że są dalsi. To jest chyba oczywiste, że 90% moich znajomych to dalsi znajomi, ale grupowo zmienić nie mogę. Po kilku dałam sobie spokój, zachowałam w pamięci by zbyt prywatnych rzeczy nie publikować i tyle.
Pytanie za 100 punktów - jak to zrobić, by domyślnie publikować posty tylko bliskim znajomym?
(Bez wyklikiwania ich po kolei w ustawieniach niestandardowych.)
Dlaczego ja się w ogóle muszę o to pytać? Naprawdę jestem aż taka głupia, czy to ta aplikacja jest aż taka głupia?
Całe GUI facebooka jest dla mnie nieintuicyjne, nieprzejrzyste, zawsze gdy chcę jakąś opcję zmienić jest to dla mnie masa szukania po stronie. Z pewnością są ludzie, którym ten układ odpowiada - no do mnie po prostu nie trafia, ja się z tą aplikacją nie rozumiem i już.
No i się rozpisałam strasznie, a w sumie chciałam tylko jedno powiedzieć - wara od moich znajomych, bo ich bardzo lubię i nie pozwolę od debili wyzywać ;) Treści publikowane przez moich znajomych to jedyny powód, dla którego na facebooka w ogóle zaglądam...