Plany na przyszłośc - Wybór szkoły po gimnazjum (Doradzcie..)

Witam wszystkich jestem w 3 klasie gimnazjum i powoli zaczynam myśleć o wyborze szkoły odpowiedniej na mnie. Szczerze nie mam najmniejszego pojęcia co chciałbym robić w życiu, nie mam także swojego ulubionego przedmiotu. Moja średnia wynosi przeciętnie od 4.65-4.80 raczej lepiej radzę sobie z przedmiotami ścisłymi w granicach 4 lub 5 - z przedmiotami humanistycznymi idzie mi trochę gorzej j.polski - 3 lub 4. Myślałem nad technikum lub też liceum.

Jedni mówią, że do Liceum nie warto iść , bo ma się tylko maturę i nic więcej i , że lepsze technikum gdyż mam zawód + matura i mogę kształcić się dalej - inni znów, że liceum gdyż mam maturę i mogę studiować (większy wybór). Szkołę będę wybierał w Gnieźnie. Mam mętlik w głowie.

Ogólnie myślałem nad liceum ogólnokształcącym o profilu mat+inf - od dłuższego czasu interesuje się programowaniem, grafiką komputerową, ale podobno jest już nadmiar informatyków to sam nie wiem. Ostatnio przeglądałem to też liceum i zauważyłem profil politechniczny - przeczytałem krótki opis no i nawet spodobał mi się.

Mam do Was co do tego profilu kilka pytań: A mianowicie czy trudno jest na tym profilu(może ktoś z Was taki wybrał:P), czy ten profil jest tym samym co mat+fiz,
i czy warto byłoby go wybrać.

Link do tego Liceum: http://www.2lo.gniezno.pl/

Druga sprawa nie wiem czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby pójść do jakiegoś technikum, przykładowo zamiast profilu politechnicznego iść do t.budowlanego tylko nie wiem gdzie mógłbym dalej iść po tym technikum. Poza tym myślałem jeszcze nad technikum inf, technikum ekonomiczne, technikum logistyczne.

Ehh... piszcie co o tym sądzicie, jakieś wasze doświadczenia, gdzie lepiej byłoby się udać. Pozdro.

[Proszę o nie zamykanie tematu jest w odpowiednim dziale...]

Informatyka dalej kierunek zamawiany, więc czy można mówić o "nadmiarze informatyków"... Nauczyciele w technikum olewają sprawę. W sumie wszędzie olewają sprawę, miejscami mniej, miejscami więcej.

Idź do liceum, miej coś z życia, przynajmniej zobaczysz więcej niż jedną kobietę dziennie :D.

W liceum to jeszcze mało ważne jaki profil wybierzesz. Nikt nie zabroni ci chodzić na kółko przygotowujące do matury z fizyki jak za rok np. podejmiesz decyzję o jej zdawaniu.

Ja bym tam swoich trzech lat w liceum nie zamienił na żadne technikum.

Sam jestem po mat-infie i myślę, że to był dobry wybór. Wszystko, co prawda zależy od szkoły - ja akurat informatyke miałem przez 2 lata na dobrym i solidnym poziomie, gdzie dużo się dowiedziałem. Ale nauka w szkole to zbyt mało jeśli chce się coś osiągnąć. Musisz sam dużo pracować, uczyć się, czytać i rozumieć wszystko co robisz - to podstawa, żeby coś w życiu mieć.
Mat-inf, jak każda inna klasa - nauki masz sporo biorąc pod uwage, że jest to liceum i jest to klasa matematyczna. Jednak ja radze koncentrować się przez 3 lata na tym, co Ciebie interesuje i co jest Ci potrzebne, reszta schodzi na drugi plan - no chyba, że chcesz być wszechstronnym inteligentem :P.
Co do tego, "czy jest dużo informatyków", to musisz wiedzieć, że informatyk informatykowi nie równi - jedni to zwykli ludzie, którzy poszli na informatyke bo nie wiedzieli na co iść, drudzy to ci z pasją i zaangażowaniem.

A chciałbym też się trochę dowiedzieć o technikum ekonomiczne i logistyczne(może ktoś z Was właśnie w takiej szkole się znajduje), a i jeszcze jedno czy ten profil politechniczny to to samo co mat+fizyka?.

PS:Panowie UP:P

Wy już jesteście w jakiejś szkole średniej, a może wyżej - jeśli tak to w jakiej i jak jest xD?

Pamiętam jak dziś gdy mówiłem do przyjaciela:
"Nie ma chó*a we wsi, ze pójdę do naszego liceum! Nie chcę zmarnować sobie życia"
Jakiś tydzień później ,piątek godzina 13.. o qtwa do 14 muszę złożyć papiery.. Najbliższa szkoła to Ogólniak w mojej 5tys. miejscowości.. a później moje wymarzone (przynajmniej wtedy) oddalone o 30km technikum.. i tak zostałem uczniem ogólniaka:D
I to była jedna z najlepszych decyzji:) 2 lata zabawy, dopiero po koniec 2 liceum napisałem pierwszy program. Nie jestem jakimś wymiataczem, ale rok nauki wystarczył aby napisać rozszerzoną infe na 76%.
Uwierz mi, to co osiągniesz nie zależy od tego do jakiej szkoły pójdziesz, tylko od tego jaki cel sobie postawisz w życiu i czy starczy Ci sił..

Weź lepiej idź na profil dziennikarski, przynajmniej codziennie będziesz miał kontakt z dziewczynami, bo już na studiach nie ma co liczyć na kobiece towarzystwo.
Co do nadmiaru informatyków, to rzeczywiście magistrów z tej dziedziny jest już wielu i z roku na rok coraz więcej, ale połowa potrafi tylko wymienić tusz w drukarce pani Basi.

Wybierz co chcesz (kierunek)... i tak będziesz musiał uczyć się sam, jeśli chcesz się czegoś nauczyć, ale ja bym radził liceum, technikum to strata czasu (mam kolegę wciąż w technikum informatycznym, a nie wie jak zrobić stronę HTML). Na studiach poziom wiedzy z którym przyjdziesz z liceum/technikum nie ma dużego znaczenia. Zrozumiesz, że jak dotąd to liceum to było przedszkole...

Ja jestem w technikum i nie żałuje wyboru, mam kumpli w liceum i wiem jak się ma sprawa i tam. Wszystko zależy od tego czego oczekujesz od szkoły. Teraz w pierwszej klasie mam 8 przedmiotów zawodowych, potem ma być jeszcze więcej. W liceum zamiast tego miałbyś 8 godzin pierdół typu chemia czy biologia. Mimo to, że z programowania mniej więcej orientuje się w materiale, który jest na 4 lata to wole powtarzać sobie te pętle po raz n-ty niż słuchanie o molach. W moim technikum akurat jest najwyższa zdawalność w kraju egzaminu zawodowego, więc chyba tak źle nie trafiłem, z maturą też jest dobrze. Wiadomo, że wszystko ma swoje wady i zalety. Mam przecież rok w dup*, żadnych dziewczyn w klasie (całe szczęście, że to zespół szkół), posrany system nauczania, a raczej godziny dopasowane do takiego profilu, ale to już chyba nie muszę opowiadać, że np taką historię mam 4 lata, a fizykę przez 2 itp. Mówię jeszcze raz, wszystko zależy od tego czego oczekujesz od szkoły i co ci bardziej odpowiada. Jeżeli do informatyki nie jesteś przekonany to raczej idź do liceum, bo te przedmioty będą Cię tylko męczyć.