Wybór szkoły po Gimnazjalnej

0

Witam! Może ktoś mi poradzi jaką szkołe po Gimnazjalna wybrać? Ciągle się głowie bo nie mam to tym zbytniego pojęcia. interesuje mnie raczej technikum. Ucze się średnio mam średnia ponad 3.00, jestem słaby z przedmiotów ścisłych...
Czekam na wasze opinie!

0

idź do zawodówki, przynajmniej będziesz miał zawód..

0

A co nas to ....
Dla mnie to możesz i rowy kopać...

Pytasz forum co chcesz robic w życiu .....

0
  1. "pogimnazjalna" chyba pisze sie razem...
  2. wybierz najlepsza i zabierz sie za nauke - to, ze teraz Ci nie idzie, nie oznacza, ze jesli nie bedziesz mial dobrej motywacji, to nagle nie zaczniesz sie uczyc lepiej :) Ja trzymam kciuki :)
0

Nie no, genialny temat. Chłopak pisze, że uczy się "średnio", wymienia z czego jest słaby, a nie wspomina nawet słowem o swoich mocniejszych stronach. Jak ktoś w ogóle może cokolwiek powiedzieć na temat z takimi informacjami?! Abstrahując od tego czy kogokolwiek to obchodzi.
Nie chcę zniechęcać, bo gimnazjum to raczej jeszcze młody wiek i wg mnie ma prawo nie wiedzieć co dalej (ja nie wiedziałem), ale na podstawie takich informacji - to tak jak wyżej - polecam zawodówkę... W ogóle, szkoła średnia to strata czasu...

0

multum nieinteresujących mnie przedmiotów (wiem, mogłem wybrać inną szkołę)

Ja wybrałem liceum o profilu mat-inf i również "wspominam" źle.
Po prostu - moja wiedza nt. jedynego przedmiotu jaki mnie naprawdę interesuje czyli informatyki jest (i była) w porównaniu do tej szkolnej nieporównywalnie duża.
Przedmiotów ścisłych typu mat/fiz się nie muszę uczyć bo nigdy jakoś nie miałem z tym problemów.
Pozostają przedmioty humanistyczne i biologiczne. Na tych lekcjach śpię, w domu czasami przejrzę podręcznik przez 5 minut i jadę na 3, czasami 4.
Wychodzi na to że w szkole nic tylko marnuje czas :/

0

Nie martw się MSM, jak pójdziesz na jakąś porządną uczelnię to bardzo szybko nauczą cię co to znaczy uczyć się matematyki (no chyba, że masz algebrę, analizę, matematykę dyskretną, rachunek prawdopodobieństwa, statystykę i metody numeryczne w małym palcu).

Ja swoje liceum wspominam bardzo miło. Nie ze względu na to, że wybitnie się czegoś nauczyłem, ale zasmakowałem świata i życia :). No i nie miałem jakiś ekstremalnych warunków, fakt, chodziłem do szkoły na piechotę, ale tylko dlatego, że podróż trwała 10 minut.
Informatyki, programowania uczyłem się w domu, z resztą wcale nie uważam, że technikum dało mi by coś więcej w tej materii.

0

ano właśnie, kochany autorze, napisz coś co Cię kręci, jakieś pomysły? a nie tylko, że jesteś "średni", skoro tak to oceniasz, to nie masz szans na technikum (a przynajmmniej nie polecałbym, szczególnie informatycznego), niby chodziłem do liceum profilowanego o profilu zarządzanie informacją (to niby jest związane z infą, nie było wtedy w moim mieście nic typowo informatycznego), moi znajomi chodzą do technikum i stwierdzają, że jest na prawdę ciężko

co do nauki, to powiem na swoim przykładzie, że jestem raczej cienki z matmy, natomiast informatyka od zawsze mnie elektryzowała i wziąłem się za programowanie, studiuję infę i jest ok ;]

1

w technikum to faktycznie nie ma czego szukać, jesli się nie ma choć odrobiny zacięcia do danego kierunku czy nie posiada pewnych umiejętnosci; można spróbować się przekulać przez te 4 lata, nic nie zrobić i niczego się nie nauczyć- tak też się da; ale po co? w mojej klasie technikum miałam takie 'wybitne' jednostki; część nie zdała zawodowego, część matury, jeszcze inne zajeły się reprodukcją w trakcie lub zaraz po... strata czasu
pójscie do technikum ma moim zdaniem sens tylko wtedy, kiedy zamierza się przejść przez nie na pełnych obrotach;
juz nie wspomnę o często odbierającej motywację postawie samych nauczycieli, którzy na zajęciach w klasach tech się po prostu opierdalają, bo po co się wysilać- to nie licealisci, i tak nic z nich nie będzie; włączę im film i idę na kawkę ==' niestety doświadczyłam na własnej skórze

0

ja bym poszedl do seminarium, mozna krecic d**y na boku a mieszkanie po tym za darmo i jeszcze ciemny lud ci na morde wierzy :D

0

Dziwny temat. Takie pytania możesz zadawać rodzicom, a nie osobom którzy kompletnie cię nie znają.
Idź może do zawodówki, bo patrząc na te dwa gówna jak gimnazjum i zawodówka to ta druga szkoła da ci jakiś tam zawód.
Nie idź do liceum bo to szkoła dla panienek, a nie dla facetów.

Zresztą sam powinieneś wiedzieć na co cię stać i co chcesz robic w życiu i gdzie się dalej uczyć. Miałeś 8 lat na zastanowienie się.

0

Yyy co wy mu radzicie [rotfl] Po zawodówce nie można iść na studia :|

0

Ironia?

0

Nie ma to jak wyskoczyć z takim pytaniem na forum dla programistów... stwierdzając, że jest się słabym w przedmiotach ścisłych... Pogratulować!

0

nie trzeba być super-hiper z np. z maty by być dobrym programistą :)

poza tym hmm zadowówka, w sumie ostatnio patrząc na rynek pracy to prędzej można znaleźć po zawodówce niż po studiach więc... już wszystko wiemy! :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1