Szansa na jakiś zarobek

0

Hejka,

No więc krótko, 17 lat, w miarę dobra znajomość (X)HTML, CSS, PHP (cięzko mi ocenić...korzystam z frameworków, wzorca projektowego mvc, postępuje wg. zasad z "czytego kodu" Roberta C. Martina...cóż więcej mogę rzec :P), MySQL, JS, brak doświadczenia zawodowego...Mam jakąś realną szansę na zarobienie jakiejś kasy w branży webowej? I nie chodzi mi o klikanie reklam ;) Jeśli tak, to w jaki sposób, jak to działa, bo cholera nie mam w tym sprawach zielonego pojęcia ;]

0

Nie umiesz wcale mniej od takiego Popowicza czy innego Agnieszczaka. Teraz tylko wymyśl coś nowego, innowacyjnego i lepszego niż wszystko inne i napisz. Jak serwery zaczną padać od ilości odwiedzin i będziesz wyświetlał "pana gąbkę" to jakiś inwestor się znajdzie i sprzedasz serwis za 100 milionów, a może i miliard.

0

Świetnie :P Nie no, chodziło mi raczej o jakieś troszkę mniejsze sumy :D Jakieś małe projekty do pisania, coś w tym stylu. Problem w tym, że jak grzebałem sobie w różnych zleceniach, to zwykle zgłaszali się do robienia tego albo ludzie po studiach, albo jakieś firmy, nie miałbym przebicia. Jakieś inne sposoby niż napisanie "innowacyjnego" serwisu? :)

0

W branży webowej liczy się klient...
Przeciętny klient branży webowej sra na to czy coś działa, liczy się wygląd...
Jeśli umiesz zapakować kupę gówna w ładne opakowanie, to możesz zacząć zarabiać i nie będziesz się niczym wyróżniał na tle wszystkich innych ładnie wyglądających badziewi.

0

Może doświadczeniem i umiejętnościami z najlepszymi, czy choćby z dobrymi kolesiami na tym etapie nie powalczysz. Ale możesz znaleźć swoją niszę, w której oni nawet nie będą chcieli się znaleźć.

Wystarczy pomyśleć.

Cena.

W necie było, jest i niestety będzie zapotrzebowanie na niewielkie, g****ne i bardzo tanie strony robione przez nie-profesjonalistów. Do nich nie musisz nawet mieć specjalnych umiejętności. A jak je będziesz miał -- to dobrze. Zawsze zdobędziesz jakieś doświadczenie, a przynajmniej nawet tych małych projektów, które powinny być kaszaniaste, nie uczynisz do końca kaszaniastymi. Np. dlatego, że dasz im fajny, nowoczesny, semantyczny kod. Jest spora szansa, że klient na taką dbałość specjalnie nie zasłuży, ale możesz mu ją dać. Będziesz miał satysfakcję z dobrze wykonanej roboty, doświadczenie i projekt na koncie, którym będziesz mógł się potem pochwalić, starając się o normalne zatrudnienie.

Dodatkowo, masz 17 lat. Mnóstwo osób w Twoim wieku jeżeli zarabia, to albo mało, albo w jakiejś ciężkiej pracy. Na ich tle Twoja robota może być nawet całkiem, całkiem. Pracujesz z domu, robisz coś pożytecznego, no i sam uczysz się rzemiosła i kontaktu z klientami. A że będziesz miał stawkę 2 czy 3x niższą niż ktoś z większym doświadczeniem, a nawet niekoniecznie ze znacznie lepszymi umiejętnościami? (w słabszych agencjach pracują również kiepscy koderzy, nawet jeśli mają studia) Trudno. I tak nie powinno być tak źle.

Powinieneś jednak zabezpieczyć się dobrą umową, bo klienci -- a na pewno ci w tym segmencie, w dodatku widzący że pracują z nastolatkiem -- potrafią ostro dać w kość. Np. wykonasz projekt, a oni będą Cię prosili o dorobienie jakiejś "pierdołki" to tu, to tam i będą zwlekali z przelaniem należnych pieniędzy. Ot tak, żebyś dla nich robił za darmo dodatkowe rzeczy, z obawy przed tym, że Ci nie zapłacą.

Umowa powinna Cię chronić tak jak zabezpieczenia w kodzie po stronie serwera chronią dobrą stronę przed atakami. Nigdy nie wierz w dobre chęci i uczciwość ludzi. Znaczy się: wierz i staraj się właśnie takich wybierać (ZAWSZE odrzucaj pozostałych), ale nie polegaj tylko na wierze. Dobra wola i uczciwość to jak JavaScript -- potrafi ułatwić sprawę, potrafi bardzo usprawnić działanie strony i zablokować wysłanie np. PESEL-u z literówką, ale JS to dodatek, uprzyjemniacz, usprawniacz. A nie zabezpieczenie. Bo ktoś złośliwy może JS wyłączyć i ekstremalnie łatwo obejść. Tymczasem umowa działa jak firewall po stronie serwera -- obejść go nie sposób (albo przynajmniej bardzo trudno), jeśli jest dobry ;).

0

bswierczynski, jestem pod wrażeniem porównań jakich użyłeś :P

Perykles, możesz popytać różnych pomniejszych "agencji interaktywnych" - oni często mają projekty "których nikt nie chce wziąć" i z chęcią oddadzą to komuś na umowę-zlecenie. Nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego portfolio itd, jak dobrze trafisz, to wezmą i 17. latka z zapałem i umiejętnościami. Powodzenia :)

0

deus: Wiedziałem, po prostu byłem pewien że ktoś wklei tutaj ten link :D

Bswierczynski, no, naprawdę, ciekawe porównania, umowa do kodu JS ;] Nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego portfolio? Ja nie robiłem żadnego, trzeba będzie sobie wreszcie napisać. Dzięki za pomoc.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1