Jak się odbranżowić z IT?

0

Kup sobie jakaś działeczkę i spędzaj tam czas w soboty. Powinno pomóc. Będzie jakaś odskocznia. Coś ala RODy

0

a potem zbierać owoce i sprzedawać?

3

Ja parę lat temu poznałem programistę, którego karierze się przyglądam. W skrócie - gdy nauczył się na studiach programować, znalazł pracę w IT, następnie sam założył SH, potem go sprzedał, potem założył chyba 2 czy 3 portale na których rozwój poświęcał około roku na każdy, ale nie zatrybiły, po czym chyba przy 4 podejściu widzę, że odnoszą sukces. Tak więc kwestia realizowania pomysłów i obserwowania co zadziała + wytrwałość w dążeniu do celu i można robić sukcesy poza IT.

1

Moja żona pracuje w szkole z nauczycielem, który zajmuje się wróżbiarstwem. Gość twierdzi, że takie osoby we Wrocławiu koszą miesięcznie koło 60 tyś. Więc może ten kierunek?
Ale jeśli to prawda to czemu on pracuje w szkole?
I nie chodzi o księży. Tylko stawianie kart itp pierdoły.

0
szydlak napisał(a):

Moja żona pracuje w szkole z nauczycielem, który zajmuje się wróżbiarstwem. Gość twierdzi, że takie osoby we Wrocławiu koszą miesięcznie koło 60 tyś. Więc może ten kierunek?
Ale jeśli to prawda to czemu on pracuje w szkole?
I nie chodzi o księży. Tylko stawianie kart itp pierdoły.

W cale mnie to nie dziwi. Wystarczy prześledzić paru influencerów / ek. Znaczna część bawi się w tego typu rzeczy - korzysta z takich usług.

1

Wystarczy małe zawachanie rynkiem IT, i już zaczyna się gadka jak to świetnie nie zarabiają operatorzy koparki i budowlańce. Ogarnijcie się. Z takich „zwykłych” zawodów raczej nie ma, przynajmniej w Polsce, takich branż w których można zarobić Europejskie pieniądze przy względnie niewielkim wysiłku. Oczywiście pozostaje jeszcze zostanie chirurgiem, ale zanim zaczniecie zarabiać tam chociaż 70% tego co macie obecnie w IT to będziecie po 40-stce (zakładając że macie po 20-pare lat). O ile w ogóle wyrobicie. Izolacja społeczna ludzi w tej branży ewidentnie nie wychodzi nam na dobre.

3

@reiwun12 to prawda. Mało kto wie, że elektryk, hydraulik czy budowlaniec trochę musi się namęczyć przy robocie i druga sprawa- tam nie ma zwykle etatu ani b2b jak w IT- żeby zarabiać, trzeba sobie samemu znaleźć klienta, który raz płaci a raz zwleka, a czasem ktoś za pięć dwunasta rezygnuje z inwestycji i kasy nie ma.
Prawda jest taka (o czym wielu już tu pisało)- wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Jak mam w pracy urwanie głowy, coś leży na 5 minut przed pójściem na produkcję, to rzeczywiście wolałbym sobie wtedy spokojnie murować ścianę, ale odechciewa mi się jak pomyślę, że musiałbym np. dojechać na budowę 50 km, harować 10-12 godzin w deszczu i wichurze, a potem wracać.
Sam też miewałem kryzysy w IT, polecam- urlop, pozakomputerowe hobby lub ostatecznie zmianę pracy. Ja osobiście z IT nie planuję się nigdzie ruszać, ale jak będzie naprawdę źle (brak pracy), to pewnie pójdę na budowę, do fabryki śrubek itp., bo coś w życiu robić trzeba, ale generalnie zmiana będzie dopiero jak mnie życie do tego zmusi.

4

Jak to jest być programistą, dobrze? A, wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję życiu! Dziękuję mu; życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro – kto wie? Dlaczego by nie – oddam się pracy społecznej i będę, ot, choćby, sadzić... doć— m-marchew...

2

A może pośrednik nieruchomości? Chyba tacy pośrednicy muszą dobrze zarabiać, a żadnych specjalnych umiejętności nie posiadają, poza tym, że dużo kłamią i biorą dużo pieniędzy prosto do ręki bez faktury.
A jak coś (pośrednicy nieruchomości) kupują, to oczywiście pytanie od nich pada, czy mogą być (te duże) pieniądze prosto do ręki? (Jakoś nie ufają bankom.)

1

Zrób sobie kurs spawacza TIG lub MAG i idź do stoczni.

1

https://geek.justjoin.it/rzucil-prace-programisty/

Rzucił pracę programisty i poszedł na swoje. Wywiad z Bartoszem Jurgą

0

Jest taki jeden, co całkiem sobie radzi po przejściu z programisty na polityka

0

Tak da się odbranżowić, musisz po prostu znaleźć pracę w innym zawodzie.

Po prostu jak zacznie ci się powodzić gdzieś indziej to zapomnisz o IT, ale tak nigdy nie zapomnisz bo to twój pierwszy zawód, powiedzmy 10-20 lat w tym siedzisz to trudno zmienić, bo jednak nie znasz się na niczym innym.

Ale jak pyknie i zarobisz na czymś innym dużo więcej i w dodatku będziesz szczęśliwy, też mniej trzeba się uczyć, tak siedzisz przed matmą całymi dniami, potem deprecha bo za mało umiesz, albo przez to, że jest 8 mld ludzi to ciągle widzisz lepszych od siebie i zawsze konkurujesz czujesz się gorszy.

A tak masz sporo hajsu z pracy jaką wykonujesz może i gówniana, ale dobrze zarobisz, ludzie cię szanują, a nie tak jak programujesz mało płacą, wysokie wymagania, sama wiedza to jest podstawowy instynkt człowieka, który ma motywować ludzi do ciekawości, a niektórzy robią z tego wieczny syndrom studenta, uczenia się i życia w ciągłym strachu, że się za mało lub nic nie wie mimo, że i tak mają bardzo dużo wiedzy po 5-15 latach programowania.

1

Przebranżowienie w okolicach 40-tki to moim zdaniem nic wielkiego i wiele osób to czeka bo nowe zawody coraz szybciej pojawiają się i znikają. Samo programowanie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu uważam, że jest mocno zagrożonym zawodem - są Hindusi, rozwój AI itp. Myślę, że za 5-10 lat popyt spotka się z podażą na znacznie niższych poziomach wynagrodzeń niż obecnie. Oczywiście nie mówię, że to będzie koniec branży IT, ale bardziej klasycznych programistów czeka to co spotkało osoby robiące wizytówki. Zapewne za to więcej będą zarabiać osoby wszechstronne z doświadczeniem, bo wydajność ich pracy wzrośnie.

Sam już takie przebranżowienie przechodziłem i liczę się, że jeszcze jedno mnie w życiu czeka, choć po cichu mam nadzieję, że będzie to dalej w branży IT bo akurat ją lubię.

To co ważne przy przebranżowieniu to zidentyfikowanie obszarów w których czujemy się dobrze i zastanowienie się co popłatnego można w tym robić. Czyli bardziej powinna być motywacja "chcę robić X" a nie "chcę robić coś niezwiązanego z IT" bo inaczej będzie zamiana siekierki na kijek.
No i jedna ważna rzecz - wychodząc z IT raczej trzeba się liczyć ze spadkiem zarobków (przynajmniej na początku).

Ja na dzisiaj bym prawdopodobnie myślał o takich rzeczach bo myślę, że wykorzystałbym w nich swoje mocne strony i doświadczenie:

  • swój własny biznes - coś już na ten temat wiem, plus mam sporo przemyśleń/ciekawych casów z pracy
  • pójście w jakąś wyspecjalizowaną sprzedaż bezpośrednią/negocjację kontraktów
  • szkolenia połączone z budową marki osobistej w jakiejś branży
  • zarządzenie projektami lub produktem (niekoniecznie w IT)

To co na pewno mogę powiedzieć z doświadczenia to o wiele łatwiej podejmuje się takie decyzje jak ma się bezpieczeństwo finansowe (np. odłożone pieniądze, które dają kilka lat spokoju czy dobrze zarabiający mąż/żona), dlatego między innymi agresywnie buduję oszczędności i staram się nie przyzwyczajać do obecnych zarobków. Jak jesteś głównym żywicielem rodziny i nie masz odłożonych solidnych inwestycji to niestety zawsze będziesz w nieciekawej sytuacji negocjacyjnej/psychicznej, a to jest znacznie bardziej obciążające niż praca, której nie lubisz i znacząco ogranicza pole manewru.

1

programistów czeka to co spotkało osoby robiące wizytówki.

O jakich wizytówkach mówisz i co ich spotkało?

0

To jaka branza ma przyszlosc?

0
renderme napisał(a):

To jaka branza ma przyszlosc?

Medycyna gdyż w europie będzie rósł procent ludzi w podeszłym wieku. Do tego energetyka (OZE i atom) i zbrojeniówka. Zapewne są jeszcze inne, ale te przychodzą jako pierwsze na myśl.

1

@renderme

To jaka branza ma przyszlosc?

Branża pogrzebowa

0
renderme napisał(a):

To jaka branza ma przyszlosc?

Bardzo filozoficzne pytanie ;-) Jeśli pytasz jako 40+ latek to myślę, że IT jest przyszłościowe. Moim zdaniem będzie mocne przesunięcie z osób klepiących kod na osoby potrafiące organizować projekty, rozumiejące swoją branże. Także jeśli masz soft skill i wiedzę techniczną to moim zdaniem do emerytury dociągniesz.

Jeśli pytasz jako 20-latek to nie mam pojęcia. Mógłbym tu swoją wizję przyszłości opisać, ale moim zdaniem to stoimy na progu takich zmian, że to tylko gdybanie. Powiem tylko tyle, że wg mnie w perspektywie 50+ lat nie będzie istniała praca w naszym pojęciu tego slowa, a w perspektywie 100 lat nie będzie istniał gatunek ludzki (jestem tu optymistą i raczej zakładam jakąś formę sztucznej ewolucji niż anihilacji, ale to tylko zgadywanie).

3

Trójbój siłowy zyskuje na popularności. Można zostać tiktokowym trenerem i uczyć ludzi martwych ciągów :D

1
WeiXiao napisał(a):

@renderme

To jaka branza ma przyszlosc?

Branża pogrzebowa

Branża jest super. Kontrakty nie budzą wątpliwości, nie ma do nich poprawek ...
Klienci nie pyskują z reklamacjami.

0
hadwao napisał(a):

No i jedna ważna rzecz - wychodząc z IT raczej trzeba się liczyć ze spadkiem zarobków (przynajmniej na początku).

No ja z tego co widzę po osobach które zdecydowały się porzucić IT to nie robili tego, żeby mniej zarabiać. Ale zaznaczę, że mówię o osobach, które same zdecydowały się rozwijać dalej w innym obszarze, a nie o takich, które zostały wywalone z pracy. Ostatnio chłopak który od nas z firmy odszedł na przykład od jakiegoś czasu rozwijał sobie swoją firmę po godzinach i w pewnym momencie dawała mu już na tyle wysokie dochody, że nie widział sensu, żeby dalej być u nas. Zresztą u nas w firmie to już nie pierwsza osoba która się wybiła wysoko.

1
AnyKtokolwiek napisał(a):
WeiXiao napisał(a):

@renderme

To jaka branza ma przyszlosc?

Branża pogrzebowa

Branża jest super. Kontrakty nie budzą wątpliwości, nie ma do nich poprawek ...
Klienci nie pyskują z reklamacjami.

Problem w tej branży jest taki że trzęsie nią mafia i nomen omen - jak z nimi zadrzesz to możesz stracić życie.

Bo to faktycznie dobra branża, mało IT, duże dotacje z pieniędzy publicznych, duża marża. Tylko ta mafia.

0

Mi się zdaje że przy obecnym układzie serwisant/monter wiatraka to jest przyszłość...(język niemiecki obowiązkowy)

1

A ja coraz bardziej widze, ze zaczyna sie oplacac robic bines w IT.
Stawki firm nie spadly, tylko pracownik tanszy i wydajniejszy, bo czesc dlubania robi AI.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1