Ile kosztuje prawna konsultacja umowy B2B?

0

Hej dostałem ostatnio umowę b2b, szukam pracy od jednej z większych konktraktornii. Byłbym oddelegowany do jednej z firm klientów jako de facto normalny pracownik. 2 dni pracy z biura jest przymusowe. Jest to b2b płatnymi z urlopami tj „dni od nie świadczenia usług”. Do tego zakaz konkurencji dla klientów mojej kontraktornii w tym samym czasie. No i kary umowne.

Boję się jednak przez ostatnie nagonki na b2b że to podejdzie pod stosunek pracy, a wiem że są ludzie co to podpisują. Co Wy o tym myślicie i z kim ewentualnie musiałbym umowę skonsultować? Ile wynosi koszt konsultacji umowy, są jakieś firmy prawnicze które tym się zajmują?

4

Z prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy.

0

Normalna umowa jakich wiele na B2B. Imo najlepiej jakby tych dwóch dni nie wpisywali w umowę.

5

Boję się jednak przez ostatnie nagonki na b2b że to podejdzie pod stosunek pracy,

A w sumie to czego się boisz?
Jeśli będzie fakap to o wiele więcej ma do stracenia pracodawca - zapłacić zaległy ZUS, zaliczki na podatek itp. Są duże szanse, że całościowo wyjdziesz na tym na plus, pomijając nawet kwestie niefinansowe - takie jak płatny urlop, możliwość legalnego wzięcia L4, ograniczenie odpowiedzialności za wyrządzone szkody i wiele innych spraw, wynikających z Kodeksu Pracy. Ale, niezależnie od tego co napisałem, zgadzam się z @S4t i proponuję wydać te 2-3 stówki i omówić temat z prawnikiem.

Do poczytania:
https://mentzen.pl/blog/ksiegowosc/konsekwencje-przekwalifikowania-umowy-b2b-na-umowe-o-prace/
https://milewska.legal/ryzyko-przeksztalcenia-umowy-b2b-na-umowe-o-prace/
https://www.forbes.pl/opinie/czy-zmiana-umowy-b2b-na-umowe-o-prace-niesie-jakies-ryzyko/lbcn59p
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-uznanie-umowy-b2b-za-umowe-o-prace-jakie-konsekwencje-sie-z-tym-wiaza

3

Jeżeli boisz się kar umownych i innych kwestii związanych z b2b to przejdź na uop. Po co masz się stresować?

3

Wskazanie miejsca wykonywania pracy jest cechą UoP, jednak w przypadku B2B teoretycznie nie można też wykluczyć takiego zapisu - kontrola będzie badała, czy na przykład miejsce wykonywania usługi będzie istotne dla wykonania zamówionej usługi - na przykład jeżeli zleceniodawca zleci firmie budowlanej wykończenie łazienki, to oczywistym będzie, że miejscem wykonania usługi będzie ta konkretna łazienka, która ma być np. wyłożona glazurą. I podobnie w IT - jeżeli pracujesz hmm, powiedzmy dla np. banku, gdzie z uwagi np. na kwestie bezpieczeństwa, że do dostęp do niektórych rzeczy może być tylko z budynku a nie zdalnie, a będziesz z tego korzystał raz na jakiś czas (np. raz na tydzień) to taki zapis umowy raczej nie będzie sugerował, że stosunek pomiędzy stronami ma charakter UoP. Ale jeśli w zasadzie nie ma uzasadnienia dlaczego miałbyś 2 razy w tygodniu pracować z siedziby klienta, to już może się kontrola do tego przyczepić, że umowa wskazuje, że strony łączy w rzeczywistości stosunek pracy.

Jeśli będą zatem obstawali przy takim zapisie, to poproś niech w umowie będzie uzasadnienie, dlaczego wskazanie miejsca pracy jest niezbędne a nie przemawia za tym, że to UoP.

A jeśli i tego by nie chcieli dodać i obstawali przy swoim, to powiedz, że nie podpiszesz umowy, ale za to zgłosisz wniosek do skarbówki ZUSu i inspekcji pracy, żeby im kontrolę tego zrobili :-D

2

Praktycznie każdy tzw. "kontrakt b2b" w IT to jest ukryta UoP więc nie bój żaby, nie jesteś sam.

Tak, to co napisałeś jest tak proste do podważenia że jest b2b że nawet moja babcia by wygrała z tobą w sądzie.

0

O ile sądy są może i racjonalne, o tyle postępowania administracyjne (zwłaszcza te prowadzone przez skarbówkę) to już zupełnie inna bajka.

Poza tym, nie lekceważyłbym zapowiedzi posłów z nowej sejmowej większości, którzy zapowiadają walkę z działalnością jednoosobową jako ich zdaniem ukrytymi umowami o pracę.

1

Gdy miałem jakieś drobne wątpliwości i chciałem skonsultować jedną umowę b2b jakoś w okolicach 2019 roku to sobie krzyczeli po 400-500 zł.

5
Roman Mokrzan napisał(a):

Praktycznie każdy tzw. "kontrakt b2b" w IT to jest ukryta UoP więc nie bój żaby, nie jesteś sam.

Dokładnie, masz rację. Tak samo jak z jazdą po paru piwach - przecież każdy czasami prowadzi pod wpływem, więc nie bój żaby, nie jesteś sam. Ilu z Twoich znajomych ostatnio zgarnęła policja? No właśnie - więc nie masz się czego obawiać.

Czy teraz rozumiesz, że taka logika jest mocno wadliwa? Oczywiście, szanse na wpadkę są znikome, ale nie oznacza to, że wątpliwości @Rexioo są bezpodstawne i mądre jest to, że chce je rozwiać. Z tym B2B jest dokładnie jak z prowadzeniem po pijaku - raczej nie wpadniesz, ale JEŚLI Cię złapią, albo co gorsza - spowodujesz wypadek, to masz mocno przewalone. I tutaj podobnie - jest ryzyko fakapu, więc dobrze, że autor wątku się zastanawia i rozważa opcje i zagrożenia, a nie bezmyślnie podpisuje to, co mu dali.

0

Prawnicy tacy jak ja od umów handlowych i prawno cywilnych biorą około 300 zł za godzinę. Tak jak prostytutka taka co się podmywa. Samemu stoję po stronie zabezpieczenia firm przed odpowiedzialności od strony prawa i konstrukcji kontaktów. Także ze strony zabezpieczenia twojego bym nie był dość kompetentny inaczej bym zrobił ci bezpłatnie rewizję umowy.

Natomiast na grupach FB prawnych można zadać pytanie tam też pomagają ludzie w danych dziedzinach dość rzeczowo - no chyba że się mylą.

Stosunek pracy ma określone według rozporządzenia znamiona - czas określony przed pracodawcę w miejscu i czasie, bezpośredni nadzór nad pracownikiem przez wyznaczoną osobę przez pracodawcę lub niego samego. Pytanie czy spełniasz te wymogi w tym przypadku.

4

Swoją drogą, to jak już płacisz za konsultację, to poproś o opinię na piśmie - niech Ci nie tłumaczą przez godzinę czy dwie, bo i tak większość potem zapomnisz albo nie zrozumiesz, a jak Ci napiszą - odbierzesz sobie za 2 - 3 dni i na spokojnie przeczytasz ze 3 razy.

2

Zleciłem kiedyś napisanie umowy b2b - wysłałem mail do ok. 8 kancelarii, odpisała połowa, wybrałem kogoś z górnej stawki i wytknąłem w niej tyle błędów, że ostatecznie nie musiałem nic płacić.
Pozmieniałem po mojemu i dałem ją Robertowi Okulskiemu do oceny i jestem z tych konsultacji zadowolony. Ogółem byłem u niego kilka razy i jest spoko (a z racji branży i kursów znam się na księgowości, więc oceniam wiedzę, znajomość bieżących interpretacji, a nie czy ktoś jest miły :P).

3

Ja zleciłem ostatnio analizę swojej pierwszej umowy B2B i kosztowało to 700 zł netto / 841 zł z VAT.
Znalazłem przez internet.

Umowa miała 10 stron + 6 stron zapisów RODO, analizę otrzymałem po 24 h wraz z 13 komentarzami.
13 komentarzy - to to na co uważać, czy dany zapis jest ok i propozycja negocjacji albo modyfikacji danego podpunktu (nie w formie gotowego treści nowego punktu, ale raczej jako "Sugeruję dodać zapis o..."

Czy 840 zł to dużo? Tak, ale B2B to duuużo większy poziom odpowiedzialności niż umowa o pracę. Umowa sama w sobie nie była jakoś źle skonstruowana (były tam m.in. zapisy które były dla mnie korzystne) ale wymagała uszczególowienia w niektórych przypadkach. Przy B2B szczególnie trzeba wziąć pod uwagę rachunek zysków/strat zarówno przy doborze kontrahenta, jak i zapisów umowy. Dlatego uważam, że były to dobrze wydane pieniądze.

1

Wszystko zależy od tej jak długa jest, ja ostatnio za 19 stron dwujęzycznej zapłaciłem 800zl ale miałem w tym poprawki wliczone, więc daje gościowi a on mi oddaje razem z poprawkami. Polecam.

0

Skonsultujesz i co? Przeciez nie zmienia dla Ciebie zapisow. Nie bedziesz mial umowy i bedzie tysiaka w plecy. Plus imo jak ktos ma takie rozterki robiac cos co nie nosi znamion niczego nielegalnego ( stosunek pracy tez nie wiem skad wziales skoro to jest umowa b2b ) to kwestia psychy i juz lepiej niech siedzi na UoP bo wrzodow dostanie. Btw "Boję się jednak przez ostatnie nagonki na b2b" - czy te nagonki sa z nami w tym pokoju?

1
ToBeSpecific napisał(a):

Skonsultujesz i co? Przeciez nie zmienia dla Ciebie zapisow. Nie bedziesz mial umowy i bedzie tysiaka w plecy. Plus imo jak ktos ma takie rozterki robiac cos co nie nosi znamion niczego nielegalnego ( stosunek pracy tez nie wiem skad wziales skoro to jest umowa b2b ) to kwestia psychy i juz lepiej niech siedzi na UoP bo wrzodow dostanie. Btw "Boję się jednak przez ostatnie nagonki na b2b" - czy te nagonki sa z nami w tym pokoju?

Prawnik może znaleźć takie rzeczy o których Ci się nie śniło. Miałem tak z umową na mieszkanie. Warto raz czy dwa dać żeby wiedzieć na co patrzeć a potem konsultować ewentualnie niespotykane zapisy.
Zresztą to nie są nie wiadomo jakie koszty a dają spokój sumienia.

0

ja ostatnio dostalem wycene na ponad 7k to zrezygnowalem

1

Ja tam 200zł płaciłem xD

1

250 zł/godz, rok temu.

1

Jak wyceniałem dwie umowy wyceny były 300-700zł sporo stron, pl; 300-500zł 10 stron w j. angielskim

2
Rexioo napisał(a):

Do tego zakaz konkurencji dla klientów mojej kontraktornii w tym samym czasie

A znasz wszystkich klientów tej kontraktorni? Pewnie nie znasz. To jak chcesz się podporządkować takiemu zakazowi?

Ja jak negocjowałem kontrakt tez mi chcieli takie coś wetknąć, to ich poprosiłem, żeby wymienili tych klientów, bo nie mam inaczej jak tego zapisu dochować. Oni nie chcieli podać listy, bo wtedy by ujawnili swoje tajemnice handlowe. Stanęło na tym, że wpisali mi tylko zakaz na klienta, u którego miałem świadczyć usługi.

1

pamiętaj żeby wziąć u prawnika fakturkę, zawsze jest to jakiś koszt

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1