Moc prawna podpisów w internecie

0

Jaką moc prawną mają podpisy składane pod różnymi petycjami w internecie? Pomijamy tu kwestię podpisu elektronicznego, który pozwala potwierdzić autentyczność podpisującego.
Czym różnią się takie akcje elektroniczne od akcji, gdzie osobiście, z dowodem osobistym i numerem PESEL składa się podpis?

0

Wlasnoreczny podpis mozna potwierdzic grafologicznie chociazby i jest prawomocny. Wpisanie sie w formularz gdzies na stronie nie bardzo :P Oprocz, jak wspomniales, podpisu elektronicznego.

0
vixen03 napisał(a)

Jaką moc prawną mają podpisy składane pod różnymi petycjami w internecie? Pomijamy tu kwestię podpisu elektronicznego, który pozwala potwierdzić autentyczność podpisującego.
Czym różnią się takie akcje elektroniczne od akcji, gdzie osobiście, z dowodem osobistym i numerem PESEL składa się podpis?

prawna? wlasciwie, zadna. chyba ze zbierali by rzeczone, oficjalne, podpisy elektroniczne - i poprawnie przeszlyby one weryfikacje. przeciez kazdy jeden neo-dzieciak majacy co rusz inne IP moze N razy sie wpisac innym nickiem czy wymyslonym imieniem i nazwiskiem. niektore strony gromadzace podpisy pod petycjami zbieraja takze pesel czy cos innego co mogloby ewentualnemu organowi sprawdzic prawdziwosc.. ale prawnie - moc zadna. jedyne co takie strony daja, to wskazuja jakie jest ogolna reakcja opinii publicznej..

0

Od biedy podpis w internecie można by próbować podciągnąć pod oświadczenie woli na podstawie (bodajże) art. 78 Kodeksu Cywilnego. O ile wiem, "podpis" czyli kliknięcie na "kup teraz" na allegro traktowane jest jako oświadczenie woli, mimo że na dobrą sprawę nie ma tam żadnego podpisu (była taka sprawa o zakupie samochodu (http://www.egospodarka.pl/20075,Precedensowy-wyrok-w-sprawie-transakcji-na-Allegro,1,12,1.html). Nie widziałem jednak uzasadnienia wyroku - w przypadku allegro konieczna jest rejestracja i wyrażenie zgody na regulamin; ponadto konieczny jest jakiś rodzaj weryfikacji ("kopertki" i zwykli użytkownicy). No i w Polsce wyroki sądów nie są precedensami (tzn. wyroki NSA w gruncie rzeczy są; ale to taka "umowa społeczna" a nie fakt prawny).

Zgodnie z art. 8. Ustawy o podpisie elektronicznym "Nie można odmówić ważności i skuteczności podpisowi elektronicznemu tylko na tej podstawie, że istnieje w postaci elektronicznej lub dane służące do weryfikacji podpisu nie mają kwalifikowanego certyfikatu, lub nie został złożony za pomocą bezpiecznego urządzenia służącego do składania podpisu elektronicznego."
Cholera wie co "ustawodawca miał na myśli". Niestety nie widziałem interpretacji która mówiłaby czy ten artykuł opisuje "źle wystawiony podpis elektroniczny" (czyli nie wiem, wystawiony przy pomocy karty ktora stracila ważność); czy te może chodzi o "podpis w formularzu" (ot coś jak mail).

Może zadaj to pytanie w serwisie vagla.pl

0

dodam jeszcze ze petycje internetowe w naszej kulturze prawnej maja wartość zerową

maila łatwiej skasować niż podrzeć listę z podpisami (która i tak ma marną wartość)

0

Moim zdaniem wszystko zależy od wagi sprawy, petycja ma małą wagę i raczej nie wymaga żadnej mocy prawnej (bo o co miałby się toczyć proces niezależnie od tego jak się tam podpiszemy?), kupienie batonika w sklepie już jakąś ma, dlatego musimy oświadczyć wolę choćby ustnie, żeby nabyć samochód musimy złożyć podpis podając kilka naszych danych osobowych a kupując dom nasze oświadczenie woli musi sporządzić notariusz itp.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1