Ja postrzegam współczesne narzędzia LC/NC jako chwilową modę która wróciła do łask. Z doświadczenia mogę podzielić się opinią nt Power Apps czy Power Automate od MS, które są dobre dla korpoludków nie mających dużych wymagań odnośnie UI czy performance. Ich plusem jest bardzo dobra integracja z M365 czyli Azure AD, Office365, Teams i Sharepoint. Jeżeli filarem działania firmy są narzędzia M365 to faktycznie stosunkowo łatwo osoby bez doświadczenia w programowaniu mogą wyklikać jakieś automatyzacje oparte o dokumenty, kalendarze, postawić stronkę www wyświetlającą dane z różnych źródeł (Sharepoint, Excel czy baza danych) z osadzonym dashboardem w PowerBI czy wysyłać/odbierać powiadomienia na/z Teamsy. Co bardziej ambitni mogą ogarnąć integracje z aplikacjami firm trzecich jak ServiceNow, który głównie służy jako ITSM czyli zgłaszanie, incydentów, service requestów, zarządzanie CMDB, itd.
Niemniej zastosowanie większości takich narzędzi w zwykle ograniczone jest do automatyzacji nieskomplikowanych procesów biznesowych w korporacjach i tworzenie prostych aplikacji dla Julek z HR czy działu finansowego. Widziałem większe projekty zrobione w Power Appsach/Automate, ale effort potrzebny do ich zbudowania i wdrożenia był niewiele mniejszy od napisania tego w którymś z popularnych języków programowania nie mówiąc o tym, że duża część tego rozwiązania i tak opierała się o customowy kod który rozszerzał wbudowane komponenty o dodatkowe zachowania nadrabiając ich ograniczenia.
Generalnie musisz się liczyć z tym że w takich projektach zwykle nie ma pracy typowo programistycznej. Owszem zdarzają się przypadki gdzie trzeba napisać trochę customowego kodu bo domyślne connectory czy inne komponenty mają jakieś ograniczenia, ale jest to mały procent pracy przy LC/NC. Większość czasu będziesz klikał w GUI, wybierając z drop downów domyślne wartości, wklepując z palca connection stringi, wyklikiwał tabelki i inne tego typu pierdoły. Patrząc po dynamice rozwoju narzędzi dla programistów nie muszę mówić, że po kilku latach pracy z tego typu rozwiązaniami to powrót na rynek pracy będzie bardzo ciężki bo będziesz mocno w plecy z wiedzą programistyczną.
++ A najgorsze w tym wszystkim jest to, że skończysz z rozwiązaniem w którym pomieszana jest logika zaimplementowana na warstwie GUI z logiką pisaną gdzieś pod spodem ponieważ domyślny komponent nie obsługiwał jakiegoś specyficznego use case'a. W takim przypadku debugowanie i szukanie błędów to koszmar.