Czy portfolio jest potrzebne do CV?

0

Czy do cv potrzebne jest portfolio mając 3 miesiące expa ? Jak to jest gdy z 3 miesięcznym expem chce się startować na juniora no jedni mówią że portfolio jest potrzebne a drudzy że portfolio nie ma znaczenia tylko to jaką ma się wiedzę.

1

Rekrutowalem kiedyś bardzo dużo można powiedzieć etatowo na różne pozycje z Pythonem powiązane (zarówno backend/ fullstack/devops/qa/network eng/ system eng)

Starałem się przeglądać githubu/portfolio jeśli tylko było poświęcając te ~15 minut - i ogólnie to co ludzie wstawiali tj. content tego portfolio/githuba tj. jakosc kod/ zaawansowanie "projektów" etc etc działały na minus niż na plus. Portfolio z reguły zamieszczały osoby na pozycje juniora/interna lub chcącę się przekwalifikować z qa na dev itp itd.
Ogólnie większość ludzi zamieszcza jakies przerobione tutoriale z neta / uber proste projekty ktore nic nie zawierały sensownego / proste skrypty / zadania z hackerrank/codility.

Trafił mi się kiedyś nawet kozak który miał chyba z 5 "projektów" z Django wszystkie to praktycznie goły boilerplate wygenerowany na chama przez django-cookie-cuttera w różnych konfiguracjach :D projekty wylistowane w CV i wymienione technologie Redis/Celery/Docker/PostgreSQLchyba wszystko co mozna wytriggerowac - tak jakby wszystko znał.
Patrząc po CV sobie człowiek mógł myśleć kumaty ten Junior :P ogólnie gość coś ugrał tą strategią bo HR w ciemno zaprosiły go na interview ze jakiś przekozak "Umie wszystko !"... no rzeczywistość okazała się że "jednak nie".

Ale to tylko moje spostrzeżenie na małym wycinku rynku może inni mają inne opinie.
W mojej opinii portfolio może być plusem jak sie cos tam sensownego ma - same posiadanie go nie działa w ogóle na korzyść a może na niekorzyść jak ktoś zamieszcza tam jakieś pierdoły.

1

To zależy jaki stack, czy masz studia i do jakiej firmy uderzasz. Jak masz studia i uderzasz do korpo typowo pod backend to nie trzeba.

1
Joan napisał(a):

Czy do cv potrzebne jest portfolio mając 3 miesiące expa ? Jak to jest gdy z 3 miesięcznym expem chce się startować na juniora no jedni mówią że portfolio jest potrzebne a drudzy że portfolio nie ma znaczenia tylko to jaką ma się wiedzę.

Pytanie jednak czy faktycznie masz taką sporą wiedzę, jeśli masz zaledwie 3 miesiące expa?

Największą zaletą robienia portfolio/własnych projektów nie nie jest wcale to, że ktoś przyjdzie i powie "o, fajne portfolio, zatrudniamy", tylko że robiąc swoje projekty, przy okazji możesz się dużo rzeczy nauczyć ponad to, co robisz zwykle/w pracy komercyjnej. Czyli możesz zwiększać swoją wiedzę szybciej niż jakbyś polegał tylko na doświadczeniu komercyjnym.

1

Nie jest potrzebne dla osoby doświadczonej, która ma udokumentowaną historię zatrudnienia. Mając na uwadze dzisiejsze czasy i status newbie to portfolio może być kluczowe. Generalnie szansa, że ktoś tam zajrzy jest raczej nikła, ale mimo to nadal istnieje. No i podpisuję się pod @LukeJL. To przede wszystkim praktyka, która przekłada się na skilla.

1

Jeszcze trzeba wspomnieć, że rekruterzy nie mają obowiązku wchodzić na portfolio i to nie działa to z automatu, że jest portfolio = jest zatrudnienie. Mam wrażenie, że ludzie podchodzą do tego trochę tak, jakby zaliczali przedmiot na studiach, czyli robią coś byle jak, żeby tylko spełnić warunek formalny napisania pracy i zaliczyć przedmiot. W rekrutacji trzeba pokazać, że się jest jak najlepszym, a portfolio powinno pokazywać umiejętności kandydata, a nie tylko dobre chęci i zaangażowanie w naukę.

Ogólnie większość ludzi zamieszcza jakies przerobione tutoriale z neta / uber proste projekty ktore nic nie zawierały sensownego / proste skrypty / zadania z hackerrank/codility.

Myślę, że wrzucanie takich rzeczy na Githuba jest okej, bo Github to po prostu hosting na repozytoria Git, więc można wrzucać tam różne rzeczy. A sam fakt, że ktoś coś wrzucił sobie na GH, a potem jeszcze zapytał na forum o feedback i poprawia później - myślę, że to jest w tym wszystkim najbardziej wartościowe - ktoś pyta na forum, ludzie komentują mu kod itp. W wielu przypadkach jest szansa na progres.

Tylko, że to trochę za mało, żeby na kimkolwiek to zrobiło wrażenie. Po prostu ktoś się uczy programowania i tyle.

1
LukeJL napisał(a):

Ogólnie większość ludzi zamieszcza jakies przerobione tutoriale z neta / uber proste projekty ktore nic nie zawierały sensownego / proste skrypty / zadania z hackerrank/codility.

Myślę, że wrzucanie takich rzeczy na Githuba jest okej, bo Github to po prostu hosting na repozytoria Git, więc można wrzucać tam różne rzeczy. A sam fakt, że ktoś coś wrzucił sobie na GH, a potem jeszcze zapytał na forum o feedback i poprawia później - myślę, że to jest w tym wszystkim najbardziej wartościowe - ktoś pyta na forum, ludzie komentują mu kod itp. W wielu przypadkach jest szansa na progres.

Wiesz, tylko czasem to jest coś co gdzie widać że ktoś na prawde pisze jakis projekt z logiką biznesową. Ale czasem to jest np korpo ping z 5 warstwami abstrakcji. I jeszcze się taki delikwent pyta czy bym go zatrudnił jakby pokazał mi coś takiego. A ja nie dość że bym go nie zatrudnił po zobaczeniu 5 warstw abstrakcji dla pinga, to jeszcze bym wszystkim odradzał zatrudnienie go.

Oczywiście może być też w drugą strone i taka osoba trafi na jakiegośarchitekta, wielbiciela pustych warstw abstrakcji i się dogadają

1

to jest taki problem, że ludzie piszą małe programiki tak, jakby pisali wielkie kobyły biznesowe. Myślę, że maja dobre chęci, tylko źle ukierunkowane. Bo chcą pisać „profesjonalnie”, naczytają się o abstrakcjach i wzorcach i je implementują na zasadzie cargo cultu.

Tylko że to nie ma prawa wyjść, bo żeby robić abstrakcje, trzeba wiedzieć, jakie problemy rozwiązują i kiedy są potrzebne, a nie implementować na zapas (tylko że rozeznanie tego zdobywa się wraz z doświadczeniem).

Myślę, że początkujący (i nie tylko) programista odczuwa wielką presję „bycia profesjonalnym”, ale im bardziej próbuje być profesjonalny, tym bardziej się od tego profesjonalizmu oddala. Właśnie dlatego, że próbuje robić coś na pokaz, a nie z realnej potrzeby.

2

Najlepsze są skończone studia imo. Wiadomo, że nie potrzebujesz wiedzy stamtąd, żeby klepać to wszystko na polskim rynku pracy, ale chodzi o to, że rekruter zobaczy twoje CV i będzie miał zapewnienie, że masz jakieś minimum i warto Ci zaufać. Pamiętaj, że twoje CV jest przeglądane kilka sekund i przez ten czas masz się sprzedać tak, aby spośród tysiaca innych CV został zaproszony na następny etap.
Nikt kurna nie będzie sprawdzał tych projektów githubowych. Chyba, że aplikujesz to jakieś specyficznej firmy i twoje CV przeglądają devowie a nie HRowki.

2

Nie możesz zdobywać tej wiedzy robiąc "portfolio"? Hint - robienie prostych, ale przydatnych rzeczy daje bonusy na rekrutacjach. Różni ludzie rekrutują, dla mnie kandydat, który zrobił coś, co ma sens i wiedzę, która pozwala mi wierzyć, ze to naprawdę on zrobił ma duże znaczenie. Zastrzeżenie - to musi mieć sens, a nie być kawałkiem kodu, którzy został napisany, żeby napisać kawałek kodu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1