Jak jest postrzegane doświadczenie zdalne w CV jako junior java dev? Zastanawiam się czy wpisywać, że zdalnie czy nie podawać w ogóle miejsca. Mam już za sobą 2 firmy i obie zdalnie.
Nie ma znaczenia. Chyba, że byłeś freelancerem, a nie zatrudniony na UoP lub B2B.
Jeśli miałeś normalną umowę to nie ma najmniejszego znaczenia czy to była praca stacjonarna, czy też nie.
A chcesz kontynuować pracę zdalną czy idziesz w stacjonarną?
Do pracy stacjonarnej to może być minus (bo możesz wyjść na niedoświadczonego w pracy w biurze, wśród ludzi), ale do pracy zdalnej to może być plus (bo masz doświadczenie w pracy zdalnej, więc sobie poradzisz przy takiej pracy, jesteś w stanie się samozorganizować itp.).
Na bazie wlasnego doswiadczenia Ci powiem, ze jesli nie podasz choc ogolnego adresu firmy(np miasta) - to nikt nie bedzie wiedzial o co chodzi. Sam sprawe rozwiazalem tak, ze podalem adres oddzialu firmy, dla ktorej pracuje i opatrzylem dopiskiem remote.
Jesli ktos ma elementarna zdolnosc kojarzenia faktow, to nawet bez tej adnotacji zrozumie, ze skoro adres firmy jest sporo oddalony od Twojego adresu - w gre musi wchodzic praca zdalna.
Nie spotkalem sie z jakims szczegolnym odbiorem doswiadczenia pracy zdalnej. Moze kilka razy ktos mnie zapytal, jak to wyglada w praktyce. W mojej ocenie byla to jednak dla rekrutujacego ciekawostka anizeli jakis punkt na plus. Jedynie w rozmowach z ludzmi mocno nastawionymi na agile mialem pytania jak team moze byc agile, skoro programisci sa rozrzuceni po roznych lokacjach?
jak team moze byc agile, skoro programisci sa rozrzuceni po roznych lokacjach?
Bo w manifeście Agile jest punkt, który nie ma wiele sensu, jeśli go potraktować dogmatycznie:
The most efficient and effective method of conveying information to and within a development team is face-to-face conversation.
Z jednej strony są pewne sytuacje, kiedy warto się spotkać na żywo (ja ostatnio w czasie rekrutacji, mając propozycję rozmowy video z seniorem, sam wybrałem rozmowę na miejscu, bo czuję, że na żywo więcej informacji można przekazać (choćby na kartce papieru) i jest mniejszy stres niż przy sztucznej sytuacji typu rozmowa video).
Tak samo jak masz coś w projekcie co właśnie wymaga narysowania komuś czegoś albo pokazania komuś czegoś na żywo, siedząc z nim przy kompie, to face-to-face jest lepsze.
Ale z drugiej strony poza specjalnymi sytuacjami, to dla mnie lepsza jest komunikacja tekstowa, bo nie wyleci z głowy, wszystko jest zapisane, można powrócić później i sprawdzić co ktoś napisał, można odpowiedzieć później (kiedy się ma czas), można się zastanowić nad odpowiedzią (tak, żeby przekazać komuś uporządkowane info, a nie chaotyczny strumień świadomości jak to zwykle bywa przy komunikacji face-to-face).