Jak znaleźć pracę w innej technologii bez expa jako senior java dev?

2

Cześć,

Jestem Java klepaczem mającym prawie 6 lat expa ze standardowym stackiem Spring, Hibernate oraz jakaś Kafka, mikroserwisy, Spark, AWS. Szukam teraz nowej pracy bo w poprzedniej się trochę wypaliłem (dostawałem taski właśnie niezwiązane z kodzeniem) i zastanawiam się czy trochę świeżości nie dodać do mojej kariery, czyli popracować z innymi technologiami typu Go czy Python, Kotlin, machine learning, AI etc. Cały czas miałem do czynienia tylko z Javą praktycznie w jakichś webowych apkach no i trochę przetwarzania Big Data.

Tylko jak to zrobić? Wiadomo, że stawki seniorskiej, którą mi oferują na javowca nie dostanę. Ale na jakie oferty aplikować skoro nawet na juniora wymagają powiedzmy rok doświadczenia w danej technologii, a stawka dzielona jest na pół. I czy w ogóle jest to możliwe bez znajomości danej technologii?

Innym rozwiązaniem byłoby zatrudnić się w jakiejś niewymagającej firmie jako javowiec, a drugą robotę wziąć w innej technologii za psią stawkę, ale wolałbym tak nie kręcić.

0

Było mnóstwo tego typu tematów. Wystarczy, że poszukasz a nie spamujesz nowym. Proszę o usunięcie tego.

Odp, żeby moderator nie usunął wpisu:
Wszystko zależy od tego do jakich rzeczy jest używana ta technologia i jak bardzo jest różna od Javy. I czy stanowisko nie wymaga po części użycia Javy. Jeżeli całkiem inna to zaczynasz jako junior/świeży mid i stawka leci o 3x niżej.

1
steeve napisał(a):

Cześć,
Szukam teraz nowej pracy bo w poprzedniej się trochę wypaliłem (dostawałem taski właśnie niezwiązane z kodzeniem)

7 lat expa w Javie here I mam to samo, stawianie infrastruktury na AWS od jakiegoś pół roku xDD że czasem sobie zapominam podstaw Javy.

Mam wrażenie że ten problem jest szerszy i wdarła się pewna patologia jak traktowanie programistów Java Developerów jako one-man-army ludzi.

Mam znajomych co robią jako programiści iOS, C, C++ i nie pozwalają sobie tak wchodzić na głowę.

7

Znajdź firmę która w ogłoszeniu ma wpisane że używana Javy i kotlina. Przejdziesz rekrutację jako Javowiec a w pracy będziesz używać kotlina.

0
steeve napisał(a):

I czy w ogóle jest to możliwe bez znajomości danej technologii?

No technologię powinieneś znać. To oczywiste.

Tylko jak to zrobić? Wiadomo, że stawki seniorskiej, którą mi oferują na javowca nie dostanę. Ale na jakie oferty aplikować skoro nawet na juniora wymagają powiedzmy rok doświadczenia w danej technologii

I co myslisz, że powinieneś zrobić? Jak się dostać tam, gdzie wymagają roku doświadczenia w danej technologii, a nie masz tego roku doświadczenia? Odpowiedź nasuwa się sama.

0
LukeJL napisał(a):

I co myslisz, że powinieneś zrobić? Jak się dostać tam, gdzie wymagają roku doświadczenia w danej technologii, a nie masz tego roku doświadczenia? Odpowiedź nasuwa się sama.

No nie da się mieć roku doświadczenia komercyjnego bez pracy w jakiejś firmie chyba nie? :)

Pytanie na ile firmy docenią kilkuletnie doświadczenie w IT i stwierdzą, że język jak język, można się szybko nauczyć. Nie mówię o faangu.

1

Widziałem czasem ogłoszenia typu "wymagana znajomość i doświadczenie w którymś z języków c++, c#, java, python", czyli znasz Javę, a ostatecznie trafiasz do projektu z C#. Myślę, że jak się robiło webówkę w Javie to przejście na C# i ASP.NET nie powinno być jakieś trudne. Taka polityka była mojej poprzedniej firmie, ale stawki raczej słabe. Problem też taki, że nawet nie miałem tam wpływu na projekt do którego trafiam i nie mogłem się doprosić o zmianę aż się zwolniłem, a w projekcie było dużo klepania pluginów do MS Dynamics 365, z którym nie miałem doświadczenia i za czym też nie przepadałem.

W nowootwartym warszawskim biurze Netflixa widziałem ofertę pracy i w niej "wymagana znajomość jakiegoś języka i chęć nauczenia się Javy, bo w niej pracujemy".

Ze 3 lata temu w polskiej firmie z branży gier widziałem ogłoszenie o zatrudnianiu programistów "bez utraty seniority", ale już to zniknęło, a gamedev płaci jak to gamedev.

Z drugiej strony częściej spotykałem się z wymaganiami doświadczenia dokładnie w tych technologiach, które są używane w projekcie i to w najnowszych wersjach.

Trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś miał zatrudnić do projektu AI programistę za 15k+, który nie miał żadnej styczności z AI. Może warto coś samemu spróbować stworzyć, żeby mieć coś do pokazania. Próbowałem kilka razy znaleźć pracę z Reactem mając doświadczenie komercyjne tylko z Angularem i byłem pytany o pokazanie swoich projektów.

1

Wiele masz na to rozwiązań i prawdopodobnie wszystkie już znasz. To co Cię hamuje to pewnie fakt, że każde ruch w pewnym sensie coś Ci zabierze.

Tak myślę, że trudno jest określić co Ci podejdzie.

Ale jeśli potrzebujesz zmian to zmień cokolwiek choćby zmianę firmy byś miał zadania dopasowane pod siebie.

Ja na Twoim miejscu odłożyłbym trochę kasy z tej pracy co masz, zrobił miesiąc dwa wolnego rozwijając niekomercyjny projekt bez planów, bez presji, po prostu wchodząc w temat który z jakiś względów Cię ciekawi. Nie wyjdzie? Trudno wrócisz na etat.

A jak wyjdzie to przynajmniej masz stokroć lepszy punkt odniesienia, który mógłby mieć wpływ na karierę, tak przynajmniej wiesz w jakim stopniu dana rzecz Ci leży i będziesz mógł łatwiej ocenić firmy z którymi warto współpracować. Nowy projekt zrealizowany z czystej ciekawości myślę, że może znacznie dalej Ci wyrzucić niż czas zużyty na wyobrażenia o zieleńszej trawie.

1

Ja raz pracowałam w zespole z seniorem który przychodząc do firmy przeszedł z Javy na C#, bo taki był projekt akurat, był normalnie seniorem nadal. To zależy, trzeba poszukać, wydaje mi się że trafiają się tacy pracodawcy którym to aż tak nie przeszkadza i wolą kogoś kto szybko ogarnia niż kogoś kto pracował x lat w danych frameworkach. Tutaj też w przypadku tego seniora rolę grało to że robienie backendu aplikacji webowych w Javie jest podobne to C#.

Też łatwiej przejść pewnie do Kotlina z Javy albo do tej samej domeny, też trzeba się postawić na miejscu pracodawcy.

W zasadzie nie jest trudno liznąć frontendu będąc Javowcem, to też jakieś dodanie świeżości.

2

Pochodzic na rozmowy pozbierac info o co pytaja, poduczyc sie samemu i wpisac do CV w obecnej pracy ze z 1-2 lata sie w tym robi pomimo ze to klamstwo. Jak sie nauczysz i bedziesz umial wybrobic bedzie git. Reszte ewentualnie nadrobisz w pracy bez problemu.

1

Jest taka firma która zachęca Javą, rekrutacja jest w Javie, a potem używa się Gosu. Sollers.

Są też firmy gdzie robi się we wszystkim, w jakiś mniejszych.

0
oliver_ napisał(a):

7 lat expa w Javie here I mam to samo, stawianie infrastruktury na AWS od jakiegoś pół roku xDD że czasem sobie zapominam podstaw Javy.

Mam wrażenie że ten problem jest szerszy i wdarła się pewna patologia jak traktowanie programistów Java Developerów jako one-man-army ludzi.

To ciekawe co piszecie. Albo przez ten hype na chmury i konteneryzację rzeczywiście jest za mało devopsów na rynku i przez to zwalają to na programistów, albo też przez to że jest mało devopsów to stawki opsowe są wyższe więc z oszczędności przebranżawiają kogo mogą. Albo po prostu takie czasy, że nie wystarczy tylko programować i może to staje się regułą.

1
steeve napisał(a):

Wiadomo, że stawki seniorskiej, którą mi oferują na javowca nie dostanę.

Skąd wiadomo? Pytałeś?

2

Z obserwacji mogę podpowiedzieć jeszcze, że jak znajdziesz dużą firmę ze sporą ilością technologii to zwykle nie będzie problemem skakanie po tych technologiach. Większe firmy wolą w ten sposób przeciwdziałać wypaleniu pracowników zamiast pozwalać im odejść. Czasami nawet godzą się na brak spadku wynagrodzenia, czasami spadek symboliczny..

3

Pomijając jakieś mega specyficzne role, gdzie firma potrzebuje konkretnie wymiatacza z danej technologii (np żeby nauczyć innych albo rozpocząć projekt), jako senior dev powinieneś bez większego problemu znaleźć pracę w dowolnej technologii - a już w szczególności w jakiejś ocierającej się o JVM.

Pozycja seniorska nie oznacza, że znasz język lepiej niż junior i piszesz dwa razy szybciej na klawiaturze. Oznacza, że masz dużo większe doświadczenie z zakresu architektury, wytwarzania oprogramowania i poznanie nowej technologii nie zajmie ci dłużej niż tydzień lub dwa. Dobre firmy to rozumieją.

Chyba że nie jesteś w stanie to pozostaje tylko zapomnieć o 'senior' i zrobić dwa kroki w tył - prawdopodobnie również z zarobkami. Ale czasem warto odpuścić bitwę żeby wygrać wojnę.

6

Trzeba szukać projektów, w których szukają ludzi mających pojęcie o obu technologiach. Tej w której masz doświadczenie i tej, której chcesz się nauczyć. Ewentualnie można wcisnąć do projektu, w którym jesteś technologię, której chcesz się nauczyć.
Wskoczenie na sensownych warunkach, na technologię, której nie znasz jest trudne, bo u nas jest absolutne zafiksowanie na detalach typu język programowania, jakiś framework w tym języku, bibliotece w tym języku. Wydaje mi się, że winna jest paletyzacja programistów, kontraktornia dostaje zlecenie na "5 senior Java devów", to szuka ludzi mających doświadczenie w Java, a nie koniecznie ludzi potrafiących programować.

1
piotrpo napisał(a):

Wskoczenie na sensownych warunkach, na technologię, której nie znasz jest trudne, bo u nas jest absolutne zafiksowanie na detalach typu język programowania, jakiś framework w tym języku, bibliotece w tym języku. Wydaje mi się, że winna jest paletyzacja programistów, kontraktornia dostaje zlecenie na "5 senior Java devów", to szuka ludzi mających doświadczenie w Java, a nie koniecznie ludzi potrafiących programować.

Mogę to potwierdzić, akurat szukam pracy i mimo że trochę doświadczenia mam bo 7 lat to zdarzało mi się że firmy potrafiły mnie odrzucić bo nie znałem konkretnie danej technologii. Miałem sytuację że szukali kogoś z GCP i mógłbym fikołki na podłodze robić, klaskać uszkami a i tak by to nic nie dało. Zdarzyło mi się też tak kiedyś, że na Senior Java Deva pytali mnie z komponentów tych gotowych co są na AWS'ie.

To są po prostu często rekrutacje gdzie szuka się konkretnych ludzi na dany projekt. My jako Developerzy często nie patrzymy na aspekty biznesowe, ale projekty nawet jak nie ma Developerów mają plan biznesowy i często pospinane jest to tak, że nie ma tam uwzględnionych czasów, że Developer będzie się uczył nowego języka.

kiedys_mialem_lepszy_brzuch napisał(a):

i poznanie nowej technologii nie zajmie ci dłużej niż tydzień lub dwa

Proszę zejdź na ziemię. W tydzień lub dwa co najwyżej można się nauczyć jak robić anty-patterny. K8S mam w pracy od ponad 3 lat i wciąż się uczę, OpenShifta zajęło mi poznawać jakiś rok czasu. AWS'a do tej pory nie do końca ogarniam networkingu. Tak tydzień lub dwa xD

kiedys_mialem_lepszy_brzuch napisał(a):

Pozycja seniorska nie oznacza, że znasz język lepiej niż junior i piszesz dwa razy szybciej na klawiaturze. Oznacza, że masz dużo większe doświadczenie z zakresu architektury, wytwarzania oprogramowania i poznanie nowej technologii nie zajmie ci dłużej niż tydzień lub dwa. Dobre firmy to rozumieją.

To jest wyidealizowane i moim zdaniem oderwane od rynku lokalnego. Chyba że mówisz o Googlu, Facebooku itd to się zgadzam, tam nie patrzą na technologię.

3

No bo to jest niestety tak, że jak szukałem ludzi do konkretnego projektu, z założeniem że mają dowieźć i przekazać w utrzymanie wewnętrznemu zespołowi (który może się składać z części ludzi którzy tworzyli, ale mocno okrojonej części) to szukałem takich którzy od razu są w stanie ten projekt pociągnąć, w konkretnych technologiach. Firma płaci spory hajs za to, ale też i wymaga.

Z kolei jak szukałem kogoś na UoP czy długotrwałego kontraktu (czyli optymalizacji podatkowej) do zespołu utrzymaniowo-produktowego, to konkretne technologie, biblioteki, frameworki nie były tak ważne jak seniority, dojrzałość, ogólne umiejętności (szczególnie że ciężko byłoby znaleźć kogoś kto np znał 1 konkretny używany framework).

Sam zmieniłem pracę na firmę produktową, na stanowisko seniorskie łączone 2 języki z których znam tylko 1 + masa nowych dla mnie technologii których się uczę. Na wstępie mam wiedzę jak junior czy nawet nie w tych konkretnych rzeczach, ale wszyscy zdają sobie z tego sprawę i akurat nie biegłość w konkretnych narzędziach, frameworkach była ważna.

I zgodzę się z @oliver_ że to nie tygodnie, nawet dla seniora, tylko długie miesiące lub wręcz lata żeby poznać nowy stack od zera do eksperta. Ale wydawało mi się to logiczne. Bo nie zakładam że jestem się w stanie skupić tylko i wyłącznie na tej jednej rzeczy. Bo masz jeszcze domenę + pierdyliard innych rzeczy do ogarnięcia, a nie np samego AWSa.

5

To moze opowiem jak ja to robiłem:
Zacząłem w totalnym, januszsofcie, ale plusem było to, że jako juniora wpychano mnie w absolutnie wszystkie możliwe zadania. Porządnie udało mi się opanować SQL
Przeskoczyłem do firmy, która robiła jakieś tam systemy bankowe (bo znałem SQL) i zacząłem pchać się w programowanie - Java, Delphi, PHP, jak pojawiało się coś nowego, to skakałem jak osioł ze Shreka "weź mnie"
Trafiłem jako ~DBA/system administrator do jednego telekomu, ale też zdołałem zrobić parę zadań związanych z programowaniem, wszedłem mocniej w Androida (prywatnie). Napisałem samodzielnie przyzwoitą aplikację, parę gierek (Unity)
Poszedłem na jakieś targi pracy, pokazałem co mam zrobione, gość na stoisku rzucił się do moich stóp, dostałem pracę.
Znowu parę technologii pogłębionych, ale w sumie nic nowego, przez przypadek trafiłem do firmy, która potrzebowała "kogoś od baz danych", ale tak naprawdę potrzebowała programisty iOS (to mobilne, tamto mobilne, nie ma znaczenia). Trochę doświadczenia w Objective C, C++ doszło. Gdzieś tam jeszcze w tym czasie zrobiłem trochę kursów z ML
Zaproponowano mi pracę w pewnym startupie, gdzie znowu, ludzi mało, zadań dużo. Totalny miks pracy z aplikacji mobilnymi, ML, ale okazało się, że trzeba zrobić do nich backend (co, ja nie zrobię?). Wyszedł pewnie koszmarek, ale znowu do listy doszło parę rzeczy, praktyczne doświadczenie z ML, GCP, Springbootem. Podobno mieli problem ze znalezieniem na moje miejsce kogoś, kto zna Kotlina, bo zrobiłem w nim backend, zanim to zaczęło być modne :D. Do tego trochę roboty typu "devops".
No i trafiłem do projektu powiedzmy z C++, Java JEE (trochę doświadczenia miałem), Springbootem i architektem, którego kazano to przepisać na mikroserwisy, ale nie wyjaśniono czym mikroserwis jest... spore pole do zdobywania doświadczeń i uczenia się na własnych błędach za kasę korpo.

W popularnych obszarach software development brakuje mi jedynie jakiegoś doświadczenia z frontendem.

A piszę o tych swoich manewrach, bo często czytam tutaj z jednej strony posty taki jak tytułowy, z drugiej strony oburzenie, że ktoś śmiał programiście Spring (cóż za wąska specjalizacja), popatrzeć na coś w aplikacji na Androida, albo nie daj boże odpalić kontener dockera, czy innego minicube. Nie jest prawdą, że bardzo wąska specjalizacja się opłaca na dłuższą metę. Jest to wygodne, ale na dłuższą metę zamyka nas w jakiejś konkretnej specjalizacji, powstaje pułapka kasy, bo zająłbym się czymś innym, ale zapłacą mi mniej, pojawia się rodzina i nie ma czasu na własne projekty. Ale bycie wszechstronnym programistą daje więcej radości (trudniej o wypalenie), stabilność (bo szanse, że nie znajdę roboty w żadnej z rzeczy które robiłem są znikome) i otwiera ścieżkę kariery (aktualnie "architektuję", bo mam właśnie szerokie doświadczenie).

0

I czy w ogóle jest to możliwe bez znajomości danej technologii?

Powiem ci że chciałbym wiedzieć jak to zrobić. Bo nawet jak znasz technologię to chcą doświadczenie zawode. A jak znasz język (w moim przypadku była to Scala) to chcą do ciekawego projektu chcą żebyś znał konkretną bibliotekę do wielowątkowości którą używają (cats, zio, akka). Trzepią ostro. I ja się nawet nie dziwię bo PM/PO nie ma żadnego zysku z tego że płaci za twoją naukę. Może zgodzić się na coś takiego jak i tak nie znajdzie innych ludzi

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1