Jako nawet nie junior (absolwent informatyki, licencjatu) bez problemu pozyskiwałem na studiach zlecenia od prywatnych osób i firemek. Po studiach wkręciłem się do innej branży, niepowiązanej z IT i pracuję tam od dwóch lat. Chcę wrócić do programowania i tutaj pojawia się pytanie: czy łatwiej znaleźć pracę w firmie na etacie (albo b2b) czy zlecenia? Wszędzie dudnią, że o pracę dla juniora trudno a jakoś zlecenia pozyskiwałem z palcem w d....
Programuję w javascripcie i w javie.
0
2
jak wykonujesz coś za miskę ryżu to zlecenia dostaniesz łatwiej, więc się nie dziw, że dostawałeś ich sporo wtedy. Norma. Żeby dostawać normalne zlecenia trwające kilka miesięcy za normalne pieniądze trzeba się więcej natrudzić i mieć jednak doświadczenie więc w tym wypadku łatwiej o robote jako junior i spokojniej po pracy.
1
To pochwal się stawką godzinową na tych zleceniach ;)
0
mr_jaro napisał(a):
jak wykonujesz coś za miskę ryżu to zlecenia dostaniesz łatwiej, więc się nie dziw, że dostawałeś ich sporo wtedy. Norma. Żeby dostawać normalne zlecenia trwające kilka miesięcy za normalne pieniądze trzeba się więcej natrudzić i mieć jednak doświadczenie więc w tym wypadku łatwiej o robote jako junior i spokojniej po pracy.
stawki były rożne, za całość brałem nieraz 200 zł za zrobienie jakiejś g**no stronki a innym razem 2 k za napisanie programu. największe zlecenie było za 6 k.
0
O.o no to jak miałeś takie oferty i co za tym idzie umiejętności to raczej spokojnie znajdziesz pracę jako junior. Praca z doświadczonymi osobami da ci dużo więcej niż klepanie czegoś samemu. 6k to całkiem sporo wiec pewnie umiesz coś ciekawego. Skoro miałeś tylko 2 lata przerwy to bycie na bieżąco zajmie Ci pewnie jakieś 1-2 miesiące solidnej nauki.
0
Nie oczekiwałbym tu innych odpowiedzi niż etat, wielu ma niestety tak wbite do głowy, że tylko w ten sposób można pracować. Jeśli ci tak dobrze szło, to co stoi na przeszkodzie znowu spróbować?