Psychologiczne wymuszanie dokańczania wszystkich zadań pod koniec Sprintu w Scrumie
Jak to leciało? "To nie był prawdziwy Scrum" czy jakoś tak
robiąc nadgodziny które nie są płatne
Czyli pan stoi z batem i "będziecie mieli do portfolio"? xD Jak czytam kolejny wątek, o tym, że ktoś przez własny brak asertywności zgadza się na darmową pracę, to myślę, że związki zawodowe dla programistów to nie musi być taki zły pomysł. Bo może by wymuszały godne warunki w takich JanuszSoftach, które stosują cichy mobbing wobec pracowników.
Mój manager doskonale wie, że jesteśmy w plecy z pracą, zamiast podjąć jakieś kroki nic się nie dzieje.
Manager do wymiany w takim razie.
Ja boję się odezwać, jestem nieśmiały i trochę zastraszony, może mam skille słabe (4 lata doświadczenia jako Java Developer i 1 rok doświadczenia jako iOS Dev), sam nie wiem.
Skille nie wiem, ale jak masz (4 lata doświadczenia jako Java Developer i 1 rok doświadczenia jako iOS Dev),
to już powinieneś mieć jakąś pozycję na rynku pracy przez same wyrobione dupogodziny. Więc możesz zacząć rozsyłać CV. Albo znajdziesz lepszą pracę, albo jeśli będziesz chciał zostać w tej, to nie będziesz pod ścianą (bo rozumiem, że jeśli dana praca to twoja jedyna opcja życiowa, to jest lęk, że ja stracisz. Ale jak masz inne opcje, to możesz mieć bardziej wyje*ane. Najwyżej cię zwolnią, ale wtedy już będziesz miał inne opcje).
Do tej pory, od 6 miesięcy robiłem tak jak napisałem wyżej że pod koniec Sprintu, jakieś 75% iteracji kończyło się tym, że ulegałem temu magicznemu "końcowi Sprintu", sloganom jak dowożenie, estymatom, burndown chartom i robiłem nadgodziny nie mówiąc o tym, a naprawdę się nie obijam.
Na tym polega Scrum właśnie w praktyce. Na tym, że będą ci mydlić oczy, żebyś tylko uwierzył w ich przekaz i zaczął zapieprzać ponad miarę. Może pierwsi świadkowie Scruma inaczej to zaplanowali, ale jednak ta ideologia została mocno wypaczona i sprowadzona do tego, że goście, którzy nawet nie umieją programować tylko są po kursach zarządzania będą rzucać slogany, a programiści albo uwierzą albo będą zmuszeni się stosować do tego.
Jak wyjść z tej toksycznej sytuacji w pracy?
Zmienić na inną. Poduszka finansowa też się przydaje, bo wtedy nie masz takiego strachu.
BTW nawet ChatGPT mówi, że pracujesz w niezdrowej atmosferze