@1a2b3c4d5e: zacząłem szybciej niż pojawi się pi 0 ale gdy przechodziłem na duży zus to tak poszedłem o wyrównanie.
Nie wyrównanie, ale podwyżkę stawki raczej. Bo to że wszedłeś na duży ZUS tracąc część zarobków to nie była wina klienta, tylko po prostu wcześniej korzystałeś z ulg.
Wiem, że jest jedna firma, która oferuje zarobki netto. Nie wiem jak to działa w praktyce, czy regularnie deklarujesz im bycie w związku małżeńskim, jakie masz ulgi, czy płacą Ci więcej jak wpadasz w 2. próg., ale tak tylko wspominam :)
Są też firmy, które bez problemu zmieniają Ci wynagrodzenie gdy Ty tracisz dane ulgi (student, 26 lat itp.).
To działa też w drugą stronę - to, że Ty miałeś ulgi pozwoliło klientowi zaoferować Ci mniej, byś Ty był zadowolony.