Ciężki start w pierwszej pracy

0

Hej,
Całkiem niedawno zacząłem swoją pierwszą pracę w zawodzie i generalnie za mocno się tym stresuję. Dostałem feature do napisania w dwa tygodnie, ale strasznie długo mi schodzi napisanie nawet paru linijek kodu, bo w ogóle nie ogarniam projektu. Troszeczkę nie takiego startu spodziewałem; myślałem, że będę miał jakieś szkolenia z modułów, pair programming czy nawet dokumentację, a dostałem z buta kod, zadanie i w razie czego to pytaj (wiedza nt. projektu jest przekazywana słownie). :(

W zeszłym tygodniu tylko dwa dni miałem w miarę produktywne, a reszta masakra... Jednego dnia stresowałem się, że nie ogarniam i nie mogłem się skupić ani skoncentrować na pracy przez co nic nie zrobiłem - full prokrastynacja i w rezultacie trochę się załamałem aż mi się płakać chciało. Dzisiaj niedziela i zamiast chillować, to już myślę o tym czy dam radę coś w tym tygodniu zrobić ;_;

Dodatkowo nie pomaga fakt, że musiałem się przeprowadzić do innego miasta i nie mam do kogo się w cztery oczy odezwać, nowe bodźce, nowe wszystko.

Pytanie: jak to wyglądało w waszym przypadku jak zaczynaliście i ewentualnie po jakim czasie przestaliście się tak tym przejmować? Czy to, że się tak stresuję może jest normalne? Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

11

Firma najprawdopodobniej nie ogarnia w wdrażanie nowych pracowników. Jeśli nie mają odpowiedniej dokumentacji to takie rzucenie na głęboką wodę nie jest rozsądne. Oczywiście, sama nauka poprzez poznawanie kodu ma jak najbardziej sens, ale trzeba mieć jakiś punkt zaczepienia- albo dokumentacja, albo opiekun oprowadzający po systemie. Najlepiej jedno i drugie.

Skad przekonanie że musisz to zrobić w dwa tygodnie? Być może taka była estymacja taska, niekoniecznie z uwzględnieniem że będzie to robił ktoś nowy?

Grunt to żebyś postarał się podejść do tego na spokojnie. Poznawaj kod, rób dużo notatek i diagramów, i pytaj jeśli czegoś nie wiesz- odpowiedzi również notując. Dobrze też abyś swoje notatki i diagramy komuś pokazywał, upewniając się że dobrze dany temat zrozumiałeś. Przy okazji pokażesz że nie siedzisz bezczynnie, i nawet jeśli wdrożenie zajmuje Ci dłużej niż są oczekiwania (słusznie lub nie), to wykażesz się chęcią nauki i ogarnięcia tematu.

5

Czy to, że się tak stresuję może jest normalne?
Pierwsza praca

Myślę że tak.

Nie sądzę aby zatrudniali kogoś bez xp z podejściem no, 2-3 tygodnie i już będzie klepał taski jak ludzie co siedzą tam 13 lat

Przejdź po kodzie X razy od góry do dołu jakimś debuggerem to w końcu zaczniesz się w nim odnajdywać

A jeżeli chodzi o wiedzę domenową to już :D

Nawet doświadczeni programiści czasem potrzebują miesiąca czy nawet więcej aby się wdrożyć

10

a dostałem z buta kod, zadanie i w razie czego to pytaj (wiedza nt. projektu jest przekazywana słownie).

Mamy 21 wiek, ale programowanie software'u jest jeszcze w fazie przekazu słownego, jak u jakichś jaskiniowców.

No ale to typowe. W wielu firmach tak jest.

Ale trzeba pytać. Na różne sposoby. Wykazywać się proaktywnością. Najlepiej być męczybułą w takich sytuacjach. Bo jeśli pokazujesz, że próbujesz coś zrobić i grać zespołowo, to ci pomogą. A jak będziesz próbował sam się wdrożyć i domyślić, to zawalisz deadline i będą mieć pretensje, że wolno się wdrażasz.

pair programming

Jak chcesz mieć pair programming, to musisz sam o to poprosić drugiego programistę. Żeby podszedł do kodu, jak i ty podchodzisz.

56

Rzucenie na głęboką wodę ma jak najbardziej sens i jest to jedna z lepszych form nauczenia się czegokolwiek, ale w przypadku osób z już jakimś doświadczeniem. W przypadku totalnego świeżaka, jak widać, efekt odwrotny do oczekiwanego. Oczywiście Twoja reakcja jest jak najbardziej uzasadniona i nie widzę w niej nic złego / dziwnego - Większość by się tak poczuła. Moim zdaniem powinieneś zakomunikować swoje obawy dla przełożonego. Jeśli gość jest ogarnięty to ustali z Tobą linię działania typu konkretna osoba do pomocy, jakieś spotkania typu daily/weekly w celu śledzenia sytuacji.

0

To dlaczego po prostu kogoś nie poprosisz o ten pair programming? wtf xD

1
tmk3 napisał(a):

To dlaczego po prostu kogoś nie poprosisz o ten pair programming? wtf xD

Pytałem się i dostałem odpowiedź, że nie jest to praktykowane. Może powinienem bardziej stanowczo do tego podchodzić :/

48
CenturionX napisał(a):
tmk3 napisał(a):

To dlaczego po prostu kogoś nie poprosisz o ten pair programming? wtf xD

Pytałem się i dostałem odpowiedź, że nie jest to praktykowane. Może powinienem bardziej stanowczo do tego podchodzić :/

Czyli brzmi jak januszsoft - Świeżak ma po tygodniu robić taski na poziomie doświadczonego pracownika bo przecież dostaje za to pieniądze. Co na to Twój przełożony, jak wg niego powinno wyglądać Twoje wdrożenie? Jeśli z nim tego nie ustaliłeś to czas i pora. Mimo wszystko rozglądałbym się za czymś nowym, bo to co opisujesz nie wróży dobrze.

3
CenturionX napisał(a):
tmk3 napisał(a):

To dlaczego po prostu kogoś nie poprosisz o ten pair programming? wtf xD

Pytałem się i dostałem odpowiedź, że nie jest to praktykowane. Może powinienem bardziej stanowczo do tego podchodzić :/

Przykro mi to mówić, ale trafiłeś w złe miejsce :( W miarę możliwości zacznij się rozglądać za czymś innym.

0
CenturionX napisał(a):
tmk3 napisał(a):

To dlaczego po prostu kogoś nie poprosisz o ten pair programming? wtf xD

Pytałem się i dostałem odpowiedź, że nie jest to praktykowane. Może powinienem bardziej stanowczo do tego podchodzić :/

xD Coraz słabsze te baity, nawet się nie starasz, żeby brzmiało chociaż trochę prawdopodobnie. Następnym razem spróbuj coś z PM albo scrummasterem, teraz to modne na tym forum

1
tmk3 napisał(a):
CenturionX napisał(a):
tmk3 napisał(a):

To dlaczego po prostu kogoś nie poprosisz o ten pair programming? wtf xD

Pytałem się i dostałem odpowiedź, że nie jest to praktykowane. Może powinienem bardziej stanowczo do tego podchodzić :/

xD Coraz słabsze te baity, nawet się nie starasz, żeby brzmiało chociaż trochę prawdopodobnie. Następnym razem spróbuj coś z PM albo scrummasterem, teraz to modne na tym forum

Nie wiem, jak Ci mam udowodnić, że to co piszę jest prawdziwe. W ogóle dlaczego zakładasz, że to jest bait?

Nie mniej dziękuję za odpowiedzi. Nie zamierzam rzucać na razie tej pracy, sporo się starałem żeby ją dostać i naprawdę jest mi tego wysiłku żal. Liczę, że coś się zmieni albo po prostu z czasem będzie lepiej.

3

Pamiętaj że początki zawsze są trudne. Ja miałem podobnie dużo stresu, głównie dla tego że byłem na stażu, małe umiejętności, i miałem duże ciśnienie żeby dostać ofertę pracy.

1

myślałem, że będę miał jakieś szkolenia z modułów, pair programming czy nawet dokumentację, a dostałem z buta kod, zadanie i w razie czego to pytaj (wiedza nt. projektu jest przekazywana słownie

Ciesz się, że w ogóle dostałeś robotę. Prowadzenie juniora to również koszt, bo junior w dowolnym momencie może się wypalić lub machnąć papierami i przejść do kolejnej firmy, a czasu jaki poświęcisz juniorowi to nie wiadomo czy to się zwróci. Zwykle ten czas dla juniora musi poświęcać ktoś kto ma więcej doświadczenia i taka osoba raczej woli zdobywać doświadczenie niż nim się dzielić i robić sobie dodatkową konkurencję na pokładzie.

Ja np. w pierwszej firmie nie potrafiłem pracować z gitem (rebase to była magia), nie czułem złączeń na tabelkach w bazie, ledwo znałem zakres funkcjonalności jakie oferują ramy i również byłem zielony z frontu jak i serwerów.

Jak typka, który siedział obok mnie zapytałem o wyjaśnienie kwestii z projektu, to ten doniósł na mnie, że utrudniam mu ukończenie taska (zabrałem mu mniej niż 10min!). W pierwszym tygodniu jak innego gościa zapytałem, czy mógłby mi pokazać przez godzinę jak wygląda jego flow z tyloma narzędziami przez godzinę to spojrzał na mnie tak jakbym chciał go okraść, zgapić niedostępny sekret mistrza (gość od tamtego momentu do mnie nic nigdy sam z siebie nie powiedział).

Firmy są różne, ale praktycznie w każdej musisz liczyć na siebie. Także zamiast płakać i tu się użalać, określ minimalną część zadania jaka wnosi wartość i zrób to, a jak zrobisz to wyznacz kolejną część. Idź krok po kroku, skup się na tym co widzisz, i próbuj określać czego brakuje, by przejść z punktu A do punktu B.

Jak zrobisz kilka podobnych zadań to zrób przerwę, spróbuj to podsumować, ocenić, lub nawet poprawić. Jak ze wszystkim jest okej to z czasem zacznij czytać książki na tematy związane z Twoimi zmianami. Po lekturze spróbuj wrócić do tych miejsc. To powinno na początku wystarczyć.

0

Od kogo dostałeś to konkretne zadanie? Od zespołu czy bezpośrednio od lidera? Czy zespół wie o twoich problemach? Komunikujesz je? Czy rozmawiałeś z liderem o oczekiwaniach co do twojej pracy i pierwszych tygodniach w zespole, z jego i twojej perspektywy? Nie ma nic gorszego niż niejasne oczekiwania.

9

Firmy są różne, ale praktycznie w każdej musisz liczyć na siebie. Także zamiast płakać i tu się użalać, określ minimalną część zadania jaka wnosi wartość i zrób to, a jak zrobisz to wyznacz kolejną część. Idź krok po kroku, skup się na tym co widzisz, i próbuj określać czego brakuje, by przejść z punktu A do punktu B.

Nie prawda. Są firmy gdzie ludzie sobie pomagają bo po prostu zachowują się jak na dorosłych ludzi przystało. Nie próbujmy robić z patologii normy.

6
nie_tak_wiele_postow napisał(a):

Ciesz się, że w ogóle dostałeś robotę. Prowadzenie juniora to również koszt, bo junior w dowolnym momencie może się wypalić lub machnąć papierami i przejść do kolejnej firmy, a czasu jaki poświęcisz juniorowi to nie wiadomo czy to się zwróci. Zwykle ten czas dla juniora musi poświęcać ktoś kto ma więcej doświadczenia i taka osoba raczej woli zdobywać doświadczenie niż nim się dzielić i robić sobie dodatkową konkurencję na pokładzie.

:D
Skoro tak, to znaczy, że janusze są także wśród programistów.

Firmy są różne, ale praktycznie w każdej musisz liczyć na siebie. Także zamiast płakać i tu się użalać, określ minimalną część zadania jaka wnosi wartość i zrób to, a jak zrobisz to wyznacz kolejną część. Idź krok po kroku, skup się na tym co widzisz, i próbuj określać czego brakuje, by przejść z punktu A do punktu B.

Zależy gdzie się firm szuka. Ja takich nie spotkałem od 10 lat.
W pracy zespołowej jest oczywistym, że w pojedynkę niewiele się osiągnie.

2
CenturionX napisał(a):

Dostałem feature do napisania w dwa tygodnie,

Hehe, widzę że traktowanie Sprintów w korpo jako deadline wciąż na topie. To taka szydera, bo sporo Devow tak myśli. Nie popadaj w tą pułapkę.

Wyjście z sytuacji? Bycie full-transparentnym co robisz, co czujesz ze swoim managerem. Innego wyjścia nie widzę.

4

Ciesz się, że w ogóle dostałeś robotę. Prowadzenie juniora to również koszt, bo junior w dowolnym momencie może się wypalić lub machnąć papierami i przejść do kolejnej firmy, a czasu jaki poświęcisz juniorowi to nie wiadomo czy to się zwróci. Zwykle ten czas dla juniora musi poświęcać ktoś kto ma więcej doświadczenia i taka osoba raczej woli zdobywać doświadczenie niż nim się dzielić i robić sobie dodatkową konkurencję na pokładzie.

Aż ciężko mi skomentować ten wylew. Obym spotkał jak najmniej takich ludzi na swojej drodze.

0
CenturionX napisał(a):

Dostałem feature do napisania w dwa tygodnie, ale strasznie długo mi schodzi napisanie nawet paru linijek kodu, bo w ogóle nie ogarniam projektu.

Wyobraź sobie, że wynajmujesz malarz i mówisz mu, że ma namalować obraz w dwa tygodnie xd To nie biznes wymyśla deadline tylko programista. Oczywiście jak biznes poda wartość to warto, żeby obie strony to przegadały i ustaliły jakiś konsensus np. ograniczony zakres prac. Jeśli te dwa tygodnie wymyślił jakiś dev to jego problem a nie twój

2

Myślę, że masz złe wyobrażenie tego jak wyglada wdrazanie pracownika w wiekszosci firm wnosząc po tym co piszesz. Jak dla mnie taka metoda jest spoko bo poznajesz system stopniowo, i jesz ten tort krok po kroku co ci po szkoleniu z modulu jak tam nie zagladniesz przez 2 lata? Jeszcze nie spotkałem dokumentacji która by sie pokrywałą z kodem wiec traktuje ja jesli jest jako zarys systemu jaki kiedys tam byl a kod prawde powie. Tak, że wrzuc na luz, sumiennie pracuj i dobrze bedzie kazdy zdaje sobie sprawe ze bedziesz wolno robil a stresujac sie tym bedzie tylko jeszcze gorzej.
Znasz zarys biznesowy systemu? Zakladam ze tak wiec jakies bardzo gornolotne pojecie masz.
Dostałeś taska? Rozumiesz co masz zrobic? Jak tak to uderz do deva/opiekuna twojego/osoby ktorej masz truc dupe i sie zapytaj "czy powinienem zrobic to, tutaj dopisac to i tutaj to" zeby nie palic czasu jak wyjdzdzie ze jednak nie rozumiesz co masz zrobic. Jak od razu nie widzisz punktu zaczepienia to podpytaj gdzie masz zaczac itd. Kilka iteracji i bedziesz wiedzial co masz zrobic dokladnie. Mozliwe ze ktos bardziej doswiadczony od razu Ci rzuci co gdzie masz dopisac slowno muzycznie zeby zagrało. Junior nie junior powinien byc samodzielny to nie przedszkole ze bedzie stała nad Toba opiekunka i sie patrzyłą przez ramie co robisz. Powinienes byc samodzilny w sensie ze potrafisz zapytac jak potrzebujesz pomocy i na pewno nikt tego zle nie odbierze jak powiesz ze myslales zeby to zrobic tak, tak i tak ale nie ciagle Ci czegos brakuje z jakiegos powodu i prosisz o pomoc. A potem sumiennie sobie nad tym pracuj. Jak gdzies sie zatrzymasz to sygnalizuj to na daily, pros o wsparcie i wskazanie drogi.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1