Sieciowiec bez studiów

0

Witam
Chciałbym zaczerpnąć waszej opinni bo już sam nie wiem co robić. Ogólnie to tak mam 26 lat i na IT zjadłem zęby (od zwykłego instalowania Windowsów do postawienia od zera do uruchomienia i zaadresowania 1 głównej szafy + 3 małych które do niech wchodziły w instytucji państwowej gdzie zleciła mi firma która chciała przyoszczędzić a ja byłem bez roboty) lecz no nie mam studiów tzn średnia i od razu do roboty bo słaba sytuacja materialna i trzeba się utrzymać. Robiłem w firmie elektrycznej (bo blisko domu i od małolata brak wsparcia i zarabianie na siebie, rachunki ogólnie słabo dopiero teraz coś przyoszczędziłem) do kwietnia ale niestety musiałem odejść bo praca fizyczna mnie wykończyła i groził mi szpital. Od tego czasu z własnej kasy zrobiłem kurs Administracja Server 2019 i nie wiem wysyłam CV i nawet do drukarek mnie nie chcą bo nie ma odzewu tzn. był ale wymagany był język angielski C2 a o zarobkach to lepiej nie mówić co proponowali. Proszę sobie darować odpowiedzi typu "XD " lub "to weź się za robotę a nie siedzisz i czekasz na oklaski". Po prostu prosiłbym o opinnie doświadczonych tu osób i porady ewentualne.

5

Naucz się angielskiego? "C2" to tak naprawdę B2, a większość go umie na poziomie B1 lub niżej, ważne żebyś rozumiał co masz zrobić.
Ogólnie szukanie pracy polecam od przejrzenia ofert, zebrania wymagań do interesujących pozycji i nauczenia się ich.

hyper2 napisał(a):

Proszę sobie darować odpowiedzi typu "XD " lub "to weź się za robotę a nie siedzisz i czekasz na oklaski

Spoko - to forum dla programistów, nikt tu nie bierze się za robotę

0

Dzięki za odpowiedź.
No więc z moim angielskim to jest tak, że B2 to ja ogarniam i nie mam żadnego problemu z odczytaniem wszelkiej dokumentacji po angielsku i dogadać się mogę i tak mam w CV. Ja wiem, że oferty pracy wszystkie "Studenci III - IV mile widziani" no to nie mam pomysłu jak się przebić no bo od nich tam nie trzeba odprowadzać pieniążków. Co do nauki no to opanowałem sieci na poziomie CCNA labowanie a nie tylko teoria, Server też labiki i to wszystko na fizycznych sprzętach, a HR co mi odpowiada z specjalistą od nich? "Ciekawe rzeczy pan tu mówi i to bez studiów" i po rozmowie koniec zero odzewu mam.

0

Taki mały edit:
Może to z moim CV jest coś nie tak i jeśli można prosić o przykłady dobrego i zwracającego uwagę napisanego CV?

3

Studia nie mają żadnego (albo znikome) znaczenia przy zatrudnianiu. Jeżeli nie dostajesz odpowiedzi na wysłane CV, a jest to jedyne źródło informacji, które ma o tobie potencjalny pracodawca, to coś z nim jest nie tak. Usuń dane osobowe, wrzuć, może ktoś będzie miał dobrą radę jak je zmienić.

2

jeśli masz opanowane CCNA to ja bym się pokusił o zdobycie certyfikatu CCNA

0

Zastanawiam się o jakim sieciowcu mowa?

Pracowałem (jako dev) w korpo zajmującej się produkcją wyspecjalizowanych urządzeń sieciowych. 60%+ firmy to de facto w pewnym sensie sieciowcy. Byli specjaliści od security z Security Operation Center, SRE, support, IT, dev, etc. Nawet dział sprzedaży miał podstawową wiedzę sieciową.

Zatrudnialiśmy testera do zespołu, miał background admina sieci w jakimś polskim banku. Na czym polegał największy problem? Na bardzo kiepskiej znajomości angielskiego. Jakby nie to, że nie było innego kandydata, a braki kadrowe były widoczne, to by go kierownik nie wziął.

Angielski to podstawa, potem wiedza z zakresu sieci. O studia nikt nie pytał, ale tak się składa, że większość, przynajmniej w tym gronie, które poznałem, na studiach co najmniej była.

W większości wypadków studnia nie będą miały znaczenia, chyba że trafisz na upierdliwe kierownictwo. Ale bez znajomości angielskiego ograniczasz się do bardzo małej ilości firm i stanowisk. Tak samo ważna jest wiedza sieciowa.

Szlifuj angielski i zrób CCNA. CCNA to dopiero początek.

0

Później podeślę CV bo jestem na tel. No nie wiem może mam pecha czy ja źle robię ale oni nawet nie sprawdzali mnie z angielskiego a z wiedzy technicznej to tylko mi opisują jak wyglada dzień pracy i tyle że się odezwią ani pytań technicznych ani z angielskiego jakby jakieś statystyki robili. Czy to normalne, że tak jest teraz jest na rynku, że pogaduchy sobie robią i jeszcze kawy brakuje?

0

Skoro masz 26 lat i "zjadłeś zęby na IT" to przecież masz doświadczenie, nie? Więc studia czy ich brak nie powinien mieć znaczenia chyba że problem jest taki że twój scope jest za szeroki i brak ci ekspertyzy, sieci na poziomie CCNA dla sieciowca to poziom pierwszej pracy, jak masz doświadczenie w sieciach to powinieneś być na poziomie ccnp/ccie więc to może też być problem że aplikujesz na entry level gdzie normalnie aplikują studenciaki i wolą wziąć studenta (bo tańszy) niż ciebie? Ważne też jest gdzie tej pracy szukasz, jakie miasto?

0

No szczerze to nie wiem co mam powiedzieć CCNA chce podejść jakoś teraz (a CCNP no to wiadomo jak będzie CCNA) bo widzę, że bez tego to nigdzie nie znajdę nawet jak mówię że posiadam pewne doświadczenia w RAN, Ubiqiuti, Huawei, DSL. Niestety nic nie mam udokumentowane bo kierowało mną to że fajnie że w ogóle mogę przy tym robić bo sprawia radochę i nie wdawać się w papiery tylko brać się za te sieci i teraz mam za swoje.

1

Wrzuć (ocenzurowane) CV tutaj. Na byciu siecowcem się nie znam, ale (podobnie jak spora część moich znajomych) nie skończyłem studiów i nie narzekam na brak pracy.

Mam trochę inną specjalizację, ale z doświadczenia:

  • na certyfikaty i kursy prawie nikt nie patrzy (liczą się umiejętności które z nich wyniosłeś)
  • skończone studia liczą się głównie na pozycje startowe. Po paru latach doświadczenia nie są aż takie ważne (poza tym, co z nich wyniosłeś)
  • w większości miast jest jednak rynek pracownika... Albo bardzo przeceniasz swoje umiejętności, albo próbujesz znaleźć pracę w mieście które jest z jakiegoś powodu przesycone pracownikami. Próbowałeś wysyłać CV na ogłoszenia do większych miast w okolicy?

nawet do drukarek mnie nie chcą bo nie ma odzewu tzn. był ale wymagany był język angielski C2

Bez przesady... C2 jestem może w swojej wąskiej działce, mało kto w polsce jest "uczciwym" C2. Nie przeszkadza to w niczym, bo znam "nativów" którzy mówią gorzej niż ja.

kierowało mną to że fajnie że w ogóle mogę przy tym robić bo sprawia radochę

To najlepsza możliwa motywacja :)

0

@hyper2: A masz konto na LinkedIn?

0
msm napisał(a):

Na byciu siecowcem się nie znam,

No właśnie dlatego nie wiesz że w sieciach na certyfikaty się patrzy, a czasami nawet są wymagane

Mam trochę inną specjalizację, ale z doświadczenia:

  • na certyfikaty i kursy prawie nikt nie patrzy (liczą się umiejętności które z nich wyniosłeś)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1