Programista bez studiów/w trakcie

0

Witam
Czy programista który studiuje zaocznie lub w najgorszym wypadku jest bez studiów, ma szansę na prace w większych firmach typu sabre, shibsted, ericpol?
Pzdr

0

Ma.

0

rozwiń swą myśl - jak to wygląda w praktyce. Czy istnieją takie przypadki?. Bo przykładowo patrząc na ogłoszenia ericpolu lwia część ofert to z wykształceniem wyższym.
Obecnie pracuje jako programista 2 rok w zapiździowie dolnym i chciałbym startować do większych firm - problem w tym że dopiero rozpocząłem studia...

0
sfan napisał(a):

Witam
Czy programista który studiuje zaocznie lub w najgorszym wypadku jest bez studiów, ma szansę na prace w większych firmach typu sabre, shibsted, ericpol?
Pzdr

Oczywiście. W szczególności powinieneś mieć jakieś doświadczenie w projektach prywatnych czy open-sourcowych, ewentualnie w innych firmach, praktyki. Zielonego łosia nikt nie zatrudni, ale jak coś będziesz umiał to brak papierka nie będzie problemem.

EDIT:
Nie tak dawno dostałem pracę w amerykańskim banku w krakowie. Stanowisko teoretycznie dla "IT graduate", a jak się dowiedziałem później w tej "hurtowej" rekrutacji byłem jednym z lepszych kandydatów. Studiów nie mam, 1.5 roczne doświadczenie komercyjne.

0

pracujesz jako programista a nie potrafisz uzywac googli i forumowej wyszukiwarki?
To moze jednak nie aplikuj do tych duzych firm

0

@sfan skoro masz 2 lata doświadczenia to w ogóle nie masz się co zastanawiać. Wątpię żeby ktokolwiek cię o studia pytał, a jeśli nawet to tylko dla zagajenia rozmowy ;]
Dla jasności: pracowałem dla sabre będąc jeszcze studentem (tak jak i kilkanaście osób ode mnie ze studiów) więc raczej sie da :)
Mam też znajomego w Schibstedzie i on jeszcze jest studentem więc jak widać tam też się da.

0

Co mają studia do pracy O_o?

0
fasadin napisał(a):

pracujesz jako programista a nie potrafisz uzywac googli i forumowej wyszukiwarki?
To moze jednak nie aplikuj do tych duzych firm

Spie... dziadu :P.
Ostatni temat na temat studiów jest z 2010, a trendy Panie się zmieniają.

Shalom napisał(a):

@sfan skoro masz 2 lata doświadczenia to w ogóle nie masz się co zastanawiać. Wątpię żeby ktokolwiek cię o studia pytał, a jeśli nawet to tylko dla zagajenia rozmowy ;]
Dla jasności: pracowałem dla sabre będąc jeszcze studentem (tak jak i kilkanaście osób ode mnie ze studiów) więc raczej sie da :)
Mam też znajomego w Schibstedzie i on jeszcze jest studentem więc jak widać tam też się da.

Dzięki za opinie. W obecnej firmie nie jest mi znowu źle. Niestety brak standardów, chociażby korzystania z jakiegoś systemu kontroli wersji i ogólna nędza powoduje moją niechęć. I jakby nie samokształcenie i udział w ambitniejszych projektach (zleceniach i opensource), to dzisiaj byłbym w grzybni nieświadom tego ile jeszcze nie wiem a mógłbym się dowiedzieć. W ogóle jak jest w większych firmach?. Jest możliwość udziału przy jakiś większych projektach?, czy odgrzewa się stare kotlety?

0
  1. Siedzisz 2 lata w firmie która nie używa VCSa? o_O I powiedz mi jeszcze że nawet ty sam lokalnie nie masz postawionego SVNa / gita? Czy ty jesteś poważny?
  2. Jest zwykle konieczność udziału w większych projektach... ;] Ale może chciałeś spytać o nowe projekty? Z tym bywa różnie.
0
Shalom napisał(a):
  1. Siedzisz 2 lata w firmie która nie używa VCSa? o_O I powiedz mi jeszcze że nawet ty sam lokalnie nie masz postawionego SVNa / gita? Czy ty jesteś poważny?
  2. Jest zwykle konieczność udziału w większych projektach... ;] Ale może chciałeś spytać o nowe projekty? Z tym bywa różnie.

Ad1. Ja lokalnie mam postawiony lokalny system wersji, niestety inni mają to w nosie, bo... im jest ponoć nie potrzebny i trochę kulawo to wygląda jak inni wgrywają pliki do projektu z rar a ja później muszę to manualnie "mergowac" - wręcz można powiedzieć, że sens w takim przypadku korzystania z systemu kontroli wersji mija się z celem, bo każdy powinien to ogarnąć, żeby mieć jako taka kontrolę nad projektem. Kasa dobra, w czasie pracy można się obijać i zazwyczaj w tkz przerwach obiadowaych czy innych ogarniam sobie jakiś projekcik opensource, czy np uczę się TDD, bo w pracy mógłbym o tym pomarzyć ;-)
2. Dlatego właśnie w niedługim czasie chciałbym emigrować, dlatego rozważam taki krok. Tylko byle nie trafić do firmy która robi pasztet i jeszcze mało za to płaci. Tutaj mam ten komfort, że sadzą placki równo w kodzie, ale dobrze płacą. Nie liczy się jakość, tylko że ma działać. Przykładowo jedna metoda robi 10 rzeczy na raz ;-).

0

@sfan nie wiem co rozumiesz przez "dobrze płacą" ale w krakowie są firmy gdzie z tym twoim 2-letnim doświadczeniem dostałbyś przynajmniej 7-8k brutto i jeszcze pracowałbyś w jakimś rozwojowym projekcie przy zachowaniu sensownych standardów. Bo generalnie praca w takich warunkach o których piszesz to raczej cofanie się w rozwoju...

0

Ciekawi mnie, co znaczy "dobra kasa" na 2 lata doświadczenia i małe miasto (a przynajmniej tak zrozumiałem)...?

0

PHP 6.5k netto - umowa na działalność. Ide w stronę javy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1