Jak obiektywnie ocenić swój "poziom"

0

Jak w temacie - dodam jeszcze, że chodzi o ocenę tego, jak pod względem umiejetności zawodowych, wypadamy na tle osób o podobnym stażu i działających w podobnej domenie. Podobno jako ludzie mamy tendencję do oceniania siebie jako ponadprzeciętnych, wiec przypuszczam, że łatwo sobie wmówić, że jesteśmy naprawdę dobrzy w swoim fachu. Z drugiej strony, jak ktoś ma ogólnie niską samoocenę może robić rzeczy genialne, a i tak czuć niezadowolenie. Tak że wewnętrzne odczycia raczej nie są dobrym wyznacznikiem. W takim razie co jest właściwie sensownym wyznacznikiem, czy jako developerzy robimy naprawdę dobrą robotę, haniebną partaninę, czy po prostu - jesteśmy przecięni?

0

Ja to bym chciał wiedzieć czy mnie na wypłatę nie robią w wuja, bo trochę trudno właśnie się tak ocenić :P. Chyba muszę pochodzić na jakieś rozmowy.

Co do tematu, kod się wywala / da się go jakoś przeczytać / dokumentacja jest / testy są / mało uwag w reveiw? Ja się trochę tak oceniam. Jak działa i chwalą to znaczy że dobrze robię (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)

16

Padł wyżej w komentarzach pomysł sugerowania się wątkiem "ile zarabiamy" na tym forum. Uważam że to fatalny pomysł, generalnie tak widzę to co jest tam napisane:

comment_1656067485xIW8ZsZlCVKjSVRSzeRfKr,w400.jpg

5

Możesz pochodzić na rozmowy rekrutacyjne, to też trochę się dowiesz czego jeszcze nie wiesz lub nie umiesz i jak Ciebie i Twoją wiedzę ocenia (i wycenia) rynek.

3
mirkp napisał(a):

W takim razie co jest właściwie sensownym wyznacznikiem, czy jako developerzy robimy naprawdę dobrą robotę, haniebną partaninę, czy po prostu - jesteśmy przecięni?

IMO zadaj sobie pytanie czy inni członkowie zespołu proszą Cię o pomoc. Jeśli tak - to jesteś dobry. Jeśli nie - to nie.

1
mirkp napisał(a)

Podobno jako ludzie mamy tendencję do oceniania siebie jako ponadprzeciętnych, wiec przypuszczam, że łatwo sobie wmówić, że jesteśmy naprawdę dobrzy w swoim fachu. Z drugiej strony, jak ktoś ma ogólnie niską samoocenę może robić rzeczy genialne, a i tak czuć niezadowolenie.

Ta pierwsza część to raczej rzadkość, ludzie często zaniżają swoje kompetencje, a od jakiegoś czasu w IT mówi się o tym coraz więcej - syndrom oszusta.
Najnowsze badania pokazują jednak, że syndrom występuje niezależnie od płci, przy czym mężczyźni rzadziej otwarcie mówią o dolegliwościach. Szacuje się, że około 70% światowej populacji w pewnym etapie swojego życia doświadczyło syndromu oszusta.

3
tmk3 napisał(a):

ludzie często zaniżają swoje kompetencje

Ja od pewnego czasu, podczas rozmów kwalifikacyjnych, uważam się za idealnego specjalistę, na tyle, żeby nawet dali więcej niż ich górne widełki :) polecam.

48

IMO dopóki nie wejdziesz w projekt to ciężko się do czegokolwiek porównywać. Rozmowy rekrutacyjne same w sobie nie oddają wiedzy kandydata (Ktoś może się zestresować, albo trafić w klucz pytań). Nawet w samym projekcie można się jedynie porównać do ludzi w nim pracujących a nie do ogółu.

Z drugiej strony tak jak napisał @PaulGilbert -> Wycenia rynek.

0

Stosunkowo łatwo ocenić na tle firmy, w której pracujesz. Jeśli spędzasz całe dni z nogami na biurku czytając książkę, pewnie jesteś dobry i być może wolałbyś lepsza firmę, jakieś miejsce gdzie są lepsi od ciebie zawsze się znajdzie. Z programowaniem trochę jak z szachami (a nawet bardziej) duże możliwości uczenia się przez lata, praktycznie nieskończone możliwości rozwoju. Wystarczy poczytać prace naukowe o łamaniu WPA, RSA czy instalowaniu swojego kodu w SMM.

2
iteredi napisał(a):

Padł wyżej w komentarzach pomysł sugerowania się wątkiem "ile zarabiamy" na tym forum. Uważam że to fatalny pomysł, generalnie tak widzę to co jest tam napisane:

comment_1656067485xIW8ZsZlCVKjSVRSzeRfKr,w400.jpg

IMO trochę przerysowane i nie widziałem tam takich wypowiedzi, ale nie brakuje opinii, że po 2-3 latach expa to nie branie 20k to psucie rynku xD. Myślę że porównując się tam i w innych wątkach z ludźmi można się skrzywdzić, wpaść w błąd poznawczy że skoro akurat tutaj dużo osób jest z wysokimi stawkami i część z nich jeszcze do tego twierdzi że to normalny poziom(a skąd to wiedzą? zmierzyli czy anegdotycznie po swoim przykładzie i kilku znajomych?), to znaczy że każdy przeciętny programista tyle zarabia.

7
PaulGilbert napisał(a):

Możesz pochodzić na rozmowy rekrutacyjne, to też trochę się dowiesz czego jeszcze nie wiesz lub nie umiesz i jak Ciebie i Twoją wiedzę ocenia (i wycenia) rynek.

To jest tak - jeśli większość rozmów technicznych przechodzisz dobrze (a jeśli cię odrzucają, to z powodów nietechnicznych), to znaczy, że ogarniasz wystarczająco swoją działkę. Jeśli na większości rozmów masz problemy, to znaczy, że jeszcze nie do końca ogarniasz.

Jeśli patrzysz na kod innych programistów i często myślisz "ale ten kod jest słabo napisany, ja bym napisał to lepiej" i ma to jakieś pokrycie w rzeczywistości (np. jeśli faktycznie robiłeś kiedyś coś podobnego i zrobiłeś to lepiej. Albo jeśli czyjś kod przypomina twój własny kod sprzed iluś lat, jak jeszcze byłeś słaby, i ktoś powtórzył twoje pomyłki, których byś już teraz nie popełnił), to jednak coś jest na rzeczy, że może nie jesteś taki słaby wcale na tle innych programistów. A może nawet jesteś dobry, kto wie.

Z drugiej strony jeśli przeglądając kod pisany przez różnych innych programistów myślisz zwykle "wow, nie znałem tej opcji w języku!", "jaka fajna technika", to znaczy, że jednak sporo ci brakuje. Co nie jest złe, po prostu to znaczy, że masz szansę być bardziej optymistycznie i rozwojowo nastawiony, jeśli wszystko dla ciebie będzie nowe.

3

Nie zgodzę się że warto się skupiać tylko na technicznych rozmowach. Im dalej w las tym bardziej ważne są nietechniczne umiejętności. Dużo większą częścią pracy jest rozmawianie z innymi ludźmi, project management w różnych odsłonach, prezentowanie pomysłów i wyników pracy. Spora część ludzi odpada przez to na rozmowach na seniora/leada, a już ogólnie przy dowolnej rekrutacji, niezależnie od stanowiska, zdarza się odrzucać ludzi którzy nie umieją przekazać własnych myśli, sformułować złożonego zdania, są zbyt pewni siebie (niezależnie od umiejętności).

4

Jedyny sposób to skakać po różnych projektach i pracodawcach do momentu, aż ktoś Cię oceni na nie wystarczająco dobrego. Zgodnie z zasadą, że kompetentny człowiek awansuje tak wysoko, aż osiągnie pozycję na którą kompetentny już nie jest.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1