Sztywność widełek w ogłoszeniach o prace

0

Cześć,
aplikuję właśnie do pracy jako soft eng, z tym że to pierwszy raz, gdy szukam zatrudnienia w Polsce. Chciałem zapytać się bardziej obeznanych i doświadczonych na rynku odnośnie sztywności widełek w ogłoszeniach o pracę. Na ile właśnie są one "sztywne" i jak często zdarza się, że końcowa oferta wychodzi poza widełki z ogłoszenia?

Jeżeli oferta ma określone X - Y pln, projekt i ogłoszenie wydaje się spoko, ale oczekuję bardziej Y + 20/30% to jest sens aplikować, czy lepiej oszczędzić sobie i rekruterom czasu? Jeśli wynagrodzenie, jakie uda nam się ustalić, nie będzie miało sensu to i tak nie wybiorę takiej pracy, ale chciałem się właśnie zapytać Was o info/doświadczenia i dowiedzieć się jak wygląda sytuacja.

5

Raczej bym się spodziewał przekroczenia w dół - bo, niestety, często rekrutacja ma na celu wykazanie jak największej ilości braków, żeby dało się zbić kwotę - na zasadzie "sam widzisz, ilu rzeczy nie umiesz. Teraz damy Ci poniżej X, ale za jakiś czas jak się nauczysz to pogadamy o podwyżce".

Za to przekroczenia w drugą stronę bym raczej nie oczekiwał, chyba że jesteś wybitnym fachowcem, specjalizujesz się w czymś niszowym na co nie ma zbyt wielu kandydatów, albo firma ma nóż na gardle.

3

W korpo jest raczej sztywnie. No chyba, że masz kontakty w środku i możesz przyjść z polecenia Wtedy jest większa szansa na "spersonalizowaną" ofertę.

0
cerrato napisał(a):

Za to przekroczenia w drugą stronę bym raczej nie oczekiwał, chyba że jesteś wybitnym fachowcem, specjalizujesz się w czymś niszowym na co nie ma zbyt wielu kandydatów, albo forma ma nóż na gardle.

Wtedy firma ustawi Y na Y + 20/30% bo wtedy oferta jest bardziej atrakcyjna, więc znowu ciężko się będzie przebić :) no chyba, że akurat wstrzelisz się w moment gdy kluczowy zawodnik złożył wypowiedzenie, a oni jeszcze nie zdążyli zaktualizować ogłoszenia.

Sam słyszałem kilka razy o zakończeniu negocjacji na ofercie poniżej dolnych widełek, chociaż w tych przypadkach było to uzasadnione (kandydat miał jeszcze trochę do nadgonienia), a dolne widełki były już całkiem spoko kwotą, żadne 4k netto na b2b :)

1

@bkfd: bardzo małe szanse na to. Rzekłbym, na granicy błędu statystycznego. Na pewno przyjdzie jakiś drugi Elon Musk i powie, że wynegocjował 100% większe wynagrodzenie niż było w ofercie, ale fakty są takie, że ZAZWYCZAJ się to nie zdarza. Górne widełki traktuj jako maks.

1
iksde napisał(a):

no chyba, że akurat wstrzelisz się w moment gdy kluczowy zawodnik złożył wypowiedzenie, a oni jeszcze nie zdążyli zaktualizować ogłoszenia.>

Była taka sytuacja, chyba @renderme pisał na forum, ze jak rzucił papierami to dali mu 2 czy 3x podwyżkę. I głównie o takie sytuacje mi chodziło - jest zaklepany termin, ktoś ważny się wykrusza więc opłaca się zapłacić kandydatowi nawet powyżej planowanych widełek, żeby tylko szybko go pozyskać i pchać projekt do przodu. Bo kary czy inne konsekwencje zawalenia terminu są o wiele większe niż te kilka tysięcy miesięcznie, które trzeba doliczyć do pensji.

4

Nie wiem jak w praktyce, ale na LI jak odpisuję "za małe widełki" to mało osób ale jednak odpisuje "a co by Cię satysfakcjonowało". Kilka razy wrócili, z informacją, że dałoby radę ugryźć te +10/15% więcej.

0

Można próbować ja ostatnio ugrałem +10% ponad widły pomimo iż widełki bez tego były bardzo dobre. Czy 20/30% przejdzie nie wiem, ale jak dobrze wypadniesz na rozmowie to całkiem możliwe że jeżeli widełki są sztywne to po prostu wrzucą Ci wyższe stanowisko i będziesz np. seniorem zamiast mida.

Ostatnio nawet ktoś opisywał swoją licytację z rekruterem: Rekrutacyjne WTF jakie Was spotkały

0

Smiało negocjować możesz - kilkadziesiąt rekrutacji za mną, za każdym jednym razem dostałem tyle ile chciałem, czyli górną granice widełek i za każdym jednym razem po okresie próbnym stawka przekraczała tą granice, wiekszość znajomych ma te same doświadczenia

2

Wiele razy zdarzało mi się dostać na start znacznie więcej niż maksymalne widełki w ofercie.
Więc jest to jak najbardziej możliwe, z tym, że ja na Twoim miejscu już na starcie bym powiedział, że jesteś zainteresowany ale za Y + 30%, jeżeli powiedzą że nie to szukasz dalej.

Na pewno nie ma sensu brać udziału w rekrutacji kiedy chcesz Y + 30% a na starcie tego nie zakomunikowałeś.

0

Jest mozliwe tyle uzyskac jak najbardziej ale wiedz ze potem bedzie ciezko o jakiekolwiek podwyzki bo beda skuczec ze drogi jestes juz i w przypadku redukcji kontraktorow czy cos tego typu bedziesz 1 do odstrzalu. To oczywiscie nie jest problem dzisiaj, ale jednak tak sie moze stac.

Dodatkowo w 99% projektow potrzebuja zwyklego klepacza gdzie realna praca jest 10x latwiejsza niz zadania na interview i defakto potrzebna jest osoba w miare kumajaca + ogarniajaca angielski w stoniu komunikatywnym. Wiec ten tanszy tak samo podoła i zwyczajnie nawet jak jestes wymiataczem nie jest im taka osoba potrzebna.

Czy ty majac do wykopania rów pod kabel ktory mozna wykonac minikoparką ktora bierze zalozmy 100pln na godzine zatrudnialbys do tego duza koparke na gasienicach za 150pln/h?

0

imo zazwyczja jestes w stanie wyciagnac wiecej niż niz gorne widełki (w sensie są w stanie wiecej zaplacic ale beda czesto probowac jak najnizej)
Podwyzki pozniej to i tak 5-10% max wiec najwazniejsze od razu wynegocjowac najwiecej

0

Jeżeli na etapie HR wymagasz więcej niż widełki to na 95% przypadków zostaniesz odrzucony.
Takie negocjacje +20% powyżej skali możesz zacząć jak dostaniesz ofertę.

0

Jak firma ma ssanie, a Ty posiadasz odpowiednie kompetencje, to można wynegocjować więcej, niż jest widełkach, ale nie spodziewałbym się zbyt wielkiej różnicy w finalnej kwocie.

0

Atakowałem ostatnio górne widełki, bo tylko to mnie interesowało, a potem okazało się, że niektórzy wywalczyli 20% więcej. Jak startujesz do Januszów i sam się to nich zgłaszasz to może nie ma to sensu. Jak startuje do Ciebie ktoś na LI to mega często dostawałem pytanie czy może jednak jakby dali więcej to bym chciał gdy odpowiadałem, że mają widełki poniżej moich oczekiwań. Miałem pare propozycji współpracy po tym jak przeszedłem rekrutację gdzie mnie znaleźli na LI i mi się nie zdarzyło, żeby mi mniej proponowali. Nawet jak odpowiedź była negatywna z ich strony to też nigdy nie byłem pytany czy za mniejszą kasę bym chciał

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1