Od maja zaczynam nową pracę. Najpierw przeszedłem rozmowę techniczną w firmie do której obecnie idę. Później miałem 30 minutową rozmowę po angielsku z klientem. Na tej rozmowie nie było pytań technicznych. Sam nie wiem jak ją przeszedłem jak mój angielski nie jest za dobry. To co mówili to też może zrozumiałem w 60%.
Przez swój nie za dobry angielski mam obawy co do nowej pracy. Czy będę w stanie się dogadać z ludźmi na callach i ich zrozumieć. Czy mam się czym przejmować :D ? Dodam też, że stawka to już około 100zł/h na b2b, więc zastanawiam się czego będą ode mnie wymagać. Do tej pory nie miałem okazji w pracy na co dzień rozmawiać po angielsku.
Do maja już zaplanowałem kilka lekcji angielskiego z lektorem.