Nowa praca a wypowiedzenie

0

Witam,
Mam problem natury prawnej i nie wiem jak go rozwiązać. Mianowicie znalazłem nową pracęi mam ją zacząć od stycznia, ale w obecnej pracy nie chcą mi dać moźliwości skrócenia okresu wypowiedzenia do końca grudnia, czyli wczoraj, ale dają mi do końca stycznia. Czy istnieje jakaś moźliwość rozwiązania umowy o pracę z obecnym pracodawcą bez szkodzenia sobie w papierach?

0

Masz 3 możliwości: zwolnienie dyscyplinarne, wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

0
Julian_ napisał(a):

Masz 3 możliwości: zwolnienie dyscyplinarne, wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

No to przecież już wypowiedzenie i porozumienie stron próbował? wypowiedział ma okres wypowiedzenia, porozumienie stron bedzie jak mu podpiszą papiery bez okresu..

Jaka to forma umowy? cywilna/UOP?

1
Mistrzowski Programista napisał(a):

Witam,
Mam problem natury prawnej i nie wiem jak go rozwiązać. Mianowicie znalazłem nową pracęi mam ją zacząć od stycznia, ale w obecnej pracy nie chcą mi dać moźliwości skrócenia okresu wypowiedzenia do końca grudnia, czyli wczoraj, ale dają mi do końca stycznia. Czy istnieje jakaś moźliwość rozwiązania umowy o pracę z obecnym pracodawcą bez szkodzenia sobie w papierach?

Jak Ty to zrobiłeś? Powiedziałeś im wczoraj ze juz nie chcesz przychodzic? :D

2

Naprawdę sądziłeś że ot tak klepną ci porozumienie stron z odejściem z dnia na dzień :D?

0
Świetny Kot napisał(a):

Naprawdę sądziłeś że ot tak klepną ci porozumienie stron z odejściem z dnia na dzień :D?

Wystarczy dać do zrozumienia IT Managerowi, jest uwazasz go za IDIOTE i masz ku temu solidne powody. Efekt powinien byc natychmiastowy i jeszcze kopa w D...ci zasunie na szcęście w przyszłej pracy ;).

0

Zabawnie to będzie jak teraz wylądujesz na lodzie, bo nowy pracodawca Cię oleje, słusznie stwierdzając, żeś jest niepoważnym człowiekiem, a poprzedni wypieprzy zgodnie z życzeniem.

Trza pilnować swoich spraw, zachowując przy tym minimum przyzwoitości.
A za głupotę trzeba płacić.

Na skróty teraz nic nie zrobisz, chyba, że przed robotą się nachlasz/naćpasz/coś ukradniesz/dasz koledze w ryja/załatwisz jakiś inny powód do natychmiastowej dyscyplinarki.
Trzeba było myśleć wcześniej :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1