Dlaczego firmy nie oferują wynagrodzenia z tytułu praw autorskich

1

W każdej firmie w której pracowałem, programiści otrzymywali wynagrodzenie autorskie z tytułu korzystania z praw autorskich, co przekładało się na kilkaset zł więcej do wypłaty (przy 10k brutto na umowie wychodzi dodatkowe 621 zł). Rozmawiałem ostatnio z kilkoma osobami pracującymi na UOP, to u nich firma tego nie oferuje. Dlaczego tak jest? IT chyba daje tę możliwość, że można się pod to podpiąć, więc zarówno pracodawca jak i pracownik są zadowoleni.

Czy może jest jakiś haczyk, o którym nie wiem? Wiadomo - trzeba zapisywać ile czasu poświęciło się na pracę twórczą, a ile na inną, ale zajmuje to przecież z minutę dziennie..

1

Trzeba najpierw w ogóle mieć tą pracę twórczą, to raz. Utrzymanie korpo-kobyły się do tego nie zalicza. Musisz mieć podkładkę że faktycznie implementowało sie coś nowego. Po drugie z punktu widzenia firmy to nie jest minuta dziennie, a jest jeszcze ryzyko ze ci zakwestionują.

3

Podejrzewam, że może chodzić o koszty. Firma najpierw musiałaby się upewnić, że w ogóle podpada pod tego typu ulgę, czyli czy w ramach jej działalności pracownicy wykonują pracę twórczą oraz w jakim wymiarze czasu. Tutaj pewnie można zlecić audyt firmie prawniczej czy skarbówce, co chyba za friko nie jest. Następnie trzeba jakoś utrzymywać raporty o tym, co kto zrobił i przechowywać utwory wraz z backupami co najmniej przez 5 lat (co dotyczy wszystkich dokumentów związanych z podatkami). Myślę, że to też jest pewien koszt. I tak jak napisał @Shalom, widnieje jeszcze ryzyko, że interpretacja urzędnika będzie inna niż to co jest w dokumentach-podkładkach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1