Witam,
Będę pierwszy raz pisał program i chcę przekać autorskie prawa majątkowe + kod żrółdowy. Jak wiecie w kodzie żródłowym są biblioteki Microsoftowe i inne biblioteki, które ściąga się np z nuggeta w takim przypadku wiadomo, że te biblioteki, a raczej prawa majątkowe do nich nie są sprzedawane (pomimo iż są uzyte w kodzie). Ma ktoś doświadczenie w jaki sposób w umowie powinno to zostać wspomniane? Dodatkowo uzywam komponentu Dotnetbar, którego uzywam do upoiększenia GUI (kontrolki), wiadomo również, że to też nie podlega przeniesieu prawa majątkowych. W jaki sposób powinno to zostac wszystko ujęte w umowie?
Klient powinien wiedzieć jakich technologii używasz, bo on potem korzystając z tego dzieła, albo prowadząc jego dystrybucję naraża się na naruszenie licencji danych bibliotek.
Ale nie powinieneś sobie odcinać nieplanowanych zależności, więc dobrze by było zostawić sobie w umowie furtkę, żeby można było skonsultować z klientem potrzebę dodania czegoś do listy zależności.
Powinieneś napisać w umowie, że dajesz klientowi prawa do swojego kodu i aplikacji wykorzystującej różne 3rd party biblioteki, ale klient musi przestrzegać każdej licencji bibliotek tak jakby był programistą/dystrybutorem i za żadne naruszenie tych licencji przez klienta, wykonawca nie odpowiada.
Ale przecież nie sprzedajesz ich kodu źródłowego, ani go nawet nie dostarczasz.
Ja bym się najpierw zastanowił czy w ogóle możesz zrobić to o czym piszesz :) Bo jeśli np. masz tam jakieś GPLowe biblioteki to wymusza to otwartość źródeł chociażby, a twój klient niekoniecznie będzie z tego powodu zadowolony. Sprawdziłbym też licencje tego komponentu którego używasz, bo może np. jego komercyjne wykorzystanie wymaga dodatkowych opłat licencyjnych.
Kolego - przecież już o to pytałeś niedawno: Prawa majątkowe oraz umowa i specyfikacja
Wyjaśnij proszę, czemu zakładasz kolejny wątek dotyczący praktycznie tego samego.
P.S. wątek jest tak bardzo podobny, że nawet o Dotnetbarze wspominasz w obu i szczerze mówiąc to ten fragment mi zasugerował, że coś podobnego już kiedyś czytałem :P