Początek pełen wątpliwości... Proszę o kilka porad.

0

Hej, proszę o pomoc.

Chodzi o to, że z powodu mizernej sytuacji zawodowej chciałbym się przebranżowić, wybór padł na IT; taki wstępny, optymistyczny cel – programista; język - raczej java, zasadniczo ze względu na to, że (jak przynajmniej czytałem) ucząc się javy ponoć można szybciej „ruszyć” zawodowo niż w przypadku innych języków, co miałoby dla mnie pewne znaczenie; ale… czy to jest właśnie prawda?

O ile zdecydowany jestem poważnie spróbować, wciąż nurtuje mnie: jak ruszyć z tematem, jak zacząć?
Poproszę osoby znające osobiście (bądź je stanowiące) takie przypadki o odpowiedź: Czy samodzielna (bez szkoły i drogich kursów), skuteczna, prowadząca do zatrudnienia (a jeśli tak to czy doszło do niego jakoś szczególnie szczęśliwie lub po znajomości, czy można być spokojnym, że ciężko pracując osiągnie się cel?) nauka rzeczywiście jest możliwa tak jak często można usłyszeć? Jeśli tak, to w jakiej formie? Książki (jakie?) czy kursy online (jakie?); koniecznie po angielsku, czy może coś polskiego na początek?
Mógłbym wygospodarować na nią większość weekendów + trochę godzin w tygodniu nawet, gdybym tylko był przekonany jak działać, no i przynajmniej z jakimś znośnym ryzykiem czuć, że to mnie zbliża do zdobycia zawodu, że się przyda, że ma sens…

Po jakim czasie samodzielnej nauki (powiedzmy 15-25h/tydzień) mógłbym cokolwiek myśleć o szukaniu pracy? Wiem, że to z pewnością zależy… i że to tak jak pytać za ile można kupić zegarek; ale jeśli może komuś z Was udało się taką drogą zdobyć zawód, to ile Wam to zajęło? Chętnie poznam Wasze historie (nawiasem, gratuluje sukcesu takim osobom! :) ).

Czy może szkoła policealna to dobry pomysł? Czy ma ona sens? Studia raczej wykluczam… Choć nawet dostałbym się z pewnością, to raczej za stary już jestem… 23 lata, trochę późno na I stopień…
Zresztą… też „mentalnie” wyrosłem już ze studenckiego wieku.
Tak czy owak, w jednym i w drugim przypadku, plany krzyżuje fakt, że mamy teraz grudzień…

Czy być może jest jakkolwiek możliwe, dostanie się na coś w formie stażu (w weekendy) w jakiejś firmie, z niemal zerową wiedzą?

Gdyby takowy miał mnie rozwinąć i pomóc mi się uczyć, i może… zaowocować docelowo pracą, to początkowo, jak najbardziej mógłby być nawet bezpłatny. Mam szanse coś takiego znaleźć we Wrocławiu?

Czytałem, że korporacje jak Nokia, robią coś takiego dla studentów, lecz jak czytałem, dla takich co już coś umieją… Ja póki co… ogarniam jedynie zupełne podstawy javy – hello world i parę innych rzeczy -_-

Reasumując, proszę mądrzejszych ode mnie o ukierunkowanie mnie, udzielenie wskazówek :-)
Jestem gotów się zaangażować i działać, tylko potrzebuję wiedzieć najpierw… w jaki sposób :-)

Proszę o info odnośnie tego ew. stażu w korpo jeśli coś na ten temat wiecie (Jestem z Wrocławia). Czy w razie możliwości takowego, można się tam rozwinąć? Sądzę, że jestem odporny na korporacyjne stresy, tak więc upatruję w tym trochę swoją szansę (jeśli ten staż gdzieś, jest w ogóle możliwy…). Czy słusznie? Nauczyłbym się w ten sposób czegoś?

Jeśli pozostaje mi samodzielna nauka, to będę wdzięczny za jakiś plan działania, wskazówki: czego i jaki sposób się uczyć, i czego też nie warto… bo choć jestem zdeterminowany, to oczywiście w miarę możliwości nie chciałbym marnować poświęconego na to czasu, bo jego wygospodarowanie też mnie będzie trochę kosztować.

Dziękuję za ewentualny odzew, rady i wszelkie cenne wskazówki.
Pozdrawiam! :-)

P.S. Nie wiem jak to wyrazić :v ale chcę dodać, że z natury jestem… nieźle ogarniający ścisłe rzeczy, tylko tak wyszło (nie zanudzając długimi historiami), że do tej pory nie wykorzystałem tego do niczego, co chcę to po prostu zmienić :-) Zdecydowanie nie chodzi mi powyżej o to, aby się jakkolwiek chwalić! Chcę tylko zaznaczyć, że nie jestem „sfrustrowanym kulturoznawcą” czy europeistą (z całym szacunkiem do kulturoznawców i europeistów! Półżartem jako przenośnię tylko tak piszę), tylko typowo ścisłym umysłem, co do ew. pokierowania mną, może ma znaczenie :-)

1

Ja uważam ze angielski jest jedynym słusznym językiem nauki czegokolwiek ścisłego. Jest 100 razy więcej materiałów, ćwiczysz od razu słownictwo techniczne angielskie i w ogóle szybciej znajdziesz odpowiedzi na większość problemów początkujących, od razu z przykładowym kodem. Ale wiadome, jak nie umiesz angielskiego to można i po polsku.

Poznaj podstawy, zacznij od SE. Czytaj konsekwentnie każdy rozdział tutoriala, a skopiowane z niego przykłady rozbudowuj o jakąś prostą dowolną funkcjonalność. Ważne żebyś starał się je modyfikować w jakikolwiek sposób, nie idź dalej jak nie zrozumiesz tego co masz wklepane w kompilator :)

Jak Cię to wciągnie to już sam będziesz wiedział czego się uczyć potem.

Ze studiami może być kłopot o tyle, że niektóre duże firmy/korpo mają wymóg posiadania wykształcenia wyższego i na nic tłumaczenie, że umiesz więcej od przeciętnego absolwenta.

Życzę powodzenia!

14

Odpuść sobie, to nie jest dziedzina dla ciebie. Podstawową umiejętnością w tej pracy jest samodzielne szukanie informacji za pomocą takich narzędzi jak komputer i internet. Ty tej umiejętności nie posiadasz, bo tematy identyczne jak twój pojawiają sie tu raz na kilka dni. Skoro ich nie znalazłeś to niestety ale nic z tego nie będzie.
Pomyśl nad takimi opcjami jak piekarz albo stolarz.

6

23 lata to kurna późno... Gość w wieku 25-26 zaczął ze mną magisterkę po nieudanej inzynierii lotniczej i jakiejś administracji, po czym pojechał na erazmusa do Australii. Normalnie lat 20+ to już się chyba z tego świata zbierać... Tacy starzy jesteście.

Ja kończe w przyszłym roku 24 i kurczę świat do zawojowania widzę. I już mam kasę na Mindstormsy odłożoną, tylko na czas czekam. Po c++, zacząłem rok temu kodzić w Pythonie, ostatnio Java leci. Składam podania/wnioski o co tylko się da, papiery na staże/praktyki za granicą. TYLE jest do zrobienia!

Ogarnijcie się wszyscy! 2-3 tematy na tydzień jak to ktoś w podeszłym wieku dwudziestukilku lat pyta się, czy warto się uczyć i coś zmieniać w życiu. Jak się wkurzę, to najpierw sam napiszę takie marudzenie a potem w punktach sam sobie wytknę błędy w rozumowaniu.

I nie - nikt nie powie ile się trzeba uczyć, bo to zależy od indywidualnych predyspozycji. E.g. nigdy wcześniej baz danych nie kodowałem, a teraz kurs Advanced Databases rozwalam nockę przed zajęciami i jeszcze masę z tego wynoszę. W odróżnieniu od kolegów, którzy ponoć się tym zajmują zawodowo, a nie potrafią wyjaśnić czym jest rollback transakcji.
A też miałem cykora, bo z całej grupy tylko ja jestem Linuxowcem od embedded, który z bazami danych miał tyle wspólnego co normalizacja.

2

Temat "Nic nie umiem, kiedy będę zarabiał #15tysimiesiecznie?" nr 172.

Tak czy inaczej:

Po jakim czasie samodzielnej nauki (powiedzmy 15-25h/tydzień) mógłbym cokolwiek myśleć o szukaniu pracy?

Ja programowałem sam od młodego, więc będzie pewnie jakieś 15 lat. Nie powinieneś pytać jak długo masz się uczyć, ale co musisz umieć.

raczej za stary już jestem… 23 lata, trochę późno na I stopień…

Prawdziwa perełka.

Czy być może jest jakkolwiek możliwe, dostanie się na coś w formie stażu (w weekendy) w jakiejś firmie, z niemal zerową wiedzą?

Raczej nie.

Gdyby takowy miał mnie rozwinąć i pomóc mi się uczyć, i może… zaowocować docelowo pracą, to początkowo, jak najbardziej mógłby być nawet bezpłatny. Mam szanse coś takiego znaleźć we Wrocławiu?

Raczej nie i nawet jak ktoś Ci coś takiego proponuje to nie powinieneś się zgadzać.

Nauczyłbym się w ten sposób czegoś?

Na bezpłatnym stażu? Pewnie zależy od firmy.

1

ja zaczynałem od liczydła, ciężko było bo kulki drewniane, a prowadnice z kiepskiego metalu były i szurały przy przesuwaniu, więc kupiłem słuchawki aby tego nie słyszeć i rozwiązywałem zadania, wyglądałem tak trochę jak didżej koniu z ustrzyków dolnych, taki didżej kodu
potem jak zaczęły sie luzy na kulkach (drewno sie wytarło) przerzuciłem się na kalkulator casio z kiosku, nowa technologia-nowe wyzwania, lekko nie było bo przyciski blisko siebie ale miałem już w nim monitor więc ułatwienie
potem kupiłem taki większy biurowy i zrobiłem pierwszy mod "Advanced battery change" bo była poprzednia słaba, tak więc pierwsze sukcesy motywowały
teraz siedzę na win98 i sobie kodzę na "extended widows calculator" i to na takiej węższej klawiaturze bez numlock więc już wersja PRO (postaram sie zrobić tutorial w najbliższym czasie) tak więc jak widać można tylko trzeba wiele samozaparcia i chęci
pozdrawiam kolegów i koleżanki
code and optimization script with you
respect for all

5

Udaj się na stronę Udacity.com gdzie masz całą masę kursów online. Możesz w kursach lub serii kursów (Nanodegree) uczestniczyć odpłatnie (około 800zł miesięcznie) lub za darmo. W ramach kursu odpłatnego będziesz mógł zwrócić się do instruktorów z prośbą o pomoc, uczestniczyć w konsultacjach online, dać im do sprawdzenia swój kod, otrzymasz również dostęp do specjalnego forum, które moderują i odpowiadają na pytania instruktorzy. W ramach kursu darmowego nie będziesz miał żadnej pomocy z ich strony, ale masz dostęp do wszystkich materiałów oraz otwartego forum kursu gdzie możesz zadać pytanie innym uczniom tego kursu.

Pierwszy kurs, który musisz przerobić to "Intro to Computer Science": https://www.udacity.com/course/intro-to-computer-science--cs101

Drugi kurs to "Programming Foundations with Python" : https://www.udacity.com/course/programming-foundations-with-python--ud036

Trzeci kurs to "Intro to HTML and CSS" : https://www.udacity.com/course/intro-to-html-and-css--ud304

Czwarty kurs to "JavaScript Basics": https://www.udacity.com/course/javascript-basics--ud804

Piąty kurs, który musisz przerobić to "Web Development": https://www.udacity.com/course/web-development--cs253

Szósty mini kurs "Intro to jQuery" to https://www.udacity.com/course/intro-to-jquery--ud245

Siódmy kurs "Intro to Relational Databases" https://www.udacity.com/course/intro-to-relational-databases--ud197

W sumie na naukę musisz poświęcić około 300 godziny czyli około roku w trybie nauki 6h tygodniowo oprócz tego będziesz musiał we własnym zakresie uzupełniać wiedzę, np. poprzez czytanie dokumentacji. Poświęcanie większej ilości czasu w tygodniu nie ma raczej sensu, ponieważ nie będziesz w stanie efektywnie przyswoić materiału w większym tempie, jeżeli nie jesteś w temacie. Po przerobieniu tych kursów będziesz już posiadał jakąś minimalną bazę wiedzy, którą musi posiadać junior web developer oraz będziesz miał kilka projektów, które będziesz mógł pokazać pracodawcom. W tym momencie będziesz już wiedział mniej więcej czego się uczyć, co ciebie interesuje, a co nie i zdecydować czy już czujesz się na siłach żeby szukać pracy czy jeszcze przerobić jakieś inne kursy czy też zadecydować, że to nie jest dla ciebie. Jeżeli po solidnym przerobieniu tych kursów które wymieniłem złożysz CV, to licz się z tym, że na większości rozmów odpadniesz, ale jest szansa, że gdzieś znajdziesz pracę.

1

Zresztą… też „mentalnie” wyrosłem już ze studenckiego wieku.

Wg mnie właśnie nie do końca. Tak samo jak studenci zastanawiasz się co będziesz robił w przyszłości (stąd przecież ten twój post). Nie ma w tym nic złego, śmieszne jest jedynie robienie z siebie dziadka w wieku 23 lat...

O ile zdecydowany jestem poważnie spróbować,

;)

Jeśli pozostaje mi samodzielna nauka, to będę wdzięczny za jakiś plan działania, wskazówki: czego i jaki sposób się uczyć, i czego też nie warto…

Odpowiedzi na te pytania znajdziesz np. na:
Google: http://google.com
Stack Overflow https://stackoverflow.com
Hacker News: https://news.ycombinator.com/
Reddit: https://www.reddit.com/r/learnprogramming
4Programmers: Forum dyskusyjne

Każda z tych stron ma szukajkę, w którą możesz wpisać np. "learn java", tam wszystko znajdziesz. Nie ma potrzeby zadawać pytania, które było tysiąc razy poruszone na milionach stron.

tyle, że czytanie to nie wszystko, musisz też zacząć programować, bo jeśli będziesz przeglądać fora to nigdy nie zaczniesz programować i utkniesz w martwym punkcie. Żeby programować musisz mieć natomiast IDE albo edytor. Musisz również mieć rzeczy potrzebne do danego języka (np. kompilator, maszynę wirtualną, interpreter, przeglądarkę internetową itp. zależy od języka). Musisz również mieć dostęp do internetu i do komputera, oraz ciszę, żeby się skupić.

Programujesz zaś głównie za pomocą klawiatury oraz umysłu.

Oraz metodą prób i błędów.

0

Z ogólnego przekazu posta wyczuwam podejście mocno zorientowane na kasę.
Obczaj to:

0

@Haskell a dlaczego 3 pierwsze kursy, które polecasz opierają się na innych językach? Czy jeśli zacznie od 4tego kursu pomijając 3 pierwsze (Python x2 i HTML + CSS) to będzie miał dziury utrudniające przyswojenie Javy?
Nie kwestionuję przydatności znajomości więcej niż jednego języka - chodzi mi o to na ile znaczenie ma kolejność?
Z góry dzięki za odp.

0

Skoro podajecie linki do youtuba z filmikami dla programistów, nie może zabraknąć pana ze Spartezu:

:D

0

Zrób dużo prostych programów, czytaj trochę materiałów/książek, zrób parę projektów takich jakie robi się na studiach, po ok. pół roku, może roku (ciężko ocenić) przerób coś z Javy EE lub Springa i moim zdaniem możesz szukać pracy. Normalnie studenci idą do pracy po 2-3 latach nauki, ale jak pewnie się domyślasz, nie poświęcają czasu tylko na to co potrzebne do pracy, ale na wiele rzeczy często nie związanych z programowaniem. Sam oceń, ile tobie może to zająć.
Ile kasy? Zobacz wątek "Ile zarabiacie" w dziale Kariera.

0
Krzywy Kot napisał(a):

@Haskell a dlaczego 3 pierwsze kursy, które polecasz opierają się na innych językach? Czy jeśli zacznie od 4tego kursu pomijając 3 pierwsze (Python x2 i HTML + CSS) to będzie miał dziury utrudniające przyswojenie Javy?
Nie kwestionuję przydatności znajomości więcej niż jednego języka - chodzi mi o to na ile znaczenie ma kolejność?
Z góry dzięki za odp.

Jeżeli chcesz się uczyć Javy to po prostu znajdź sobie na portalu udacity.com kursy tego języka i zastąp nimi Pythona. Reszta bez zmian. Kolejność nie jest kluczowa i nic się nie stanie, jak trochę zmienisz kolejność.

0

Od siebie dodam (nie pracuje jeszcze jako programista) ze wpierw zaczalem interesowac sie samym programowaniem (mam 31 lat). W tym celu ogladnalem kilka toutoriali na YT z Javy i zakupilem ksiazke (Java praktyczny kurs Marcina Lisa) no i zaczalem sobie sam klepac kodzik. Po czym lyknalem tego bakcyla i lecom z tematem caly czas do przodu. Tak wiec ode mnie: wybierz jezyk, zacznij w nim pisac i zobaczysz czy Ci to lezy. Jesli bedziesz sie do tego zmuszal to nic z tego. A jesli poczujesz temat - jest szansa :-) Poza tym, nie glupio Ci tak troche teraz w odniesieniu do tego teksu ze costam jest za pozno w Twoim wieku? :-) Ile bym dal zeby teraz miec te dziescia lat HA! Chlopie masz morze mozliwosci...ja tez zreszta :-)

2

Dziękuję za odzew wszystkim, ogarniam linki :)

Laszka napisał(a):

Ze studiami może być kłopot o tyle, że niektóre duże firmy/korpo mają wymóg posiadania wykształcenia wyższego i na nic tłumaczenie, że umiesz więcej od przeciętnego absolwenta.

Życzę powodzenia!

Na pewno tak jest? :-) Często można właśnie przeczytać, że "wystarczy umieć programować, a papierek nie ma znaczenia" itp. Czyli to raczej bajki jakieś, czy zależy jak leży? :-)

wartek01 napisał(a):

Mam szanse coś takiego znaleźć we Wrocławiu?

Raczej nie i nawet jak ktoś Ci coś takiego proponuje to **nie powinieneś się zgadzać. **

Możesz rozwinąć? Masz na myśli, że za darmo nie wypada? Czy też jakiś inny problem jest z takowym?

wartek01 napisał(a):

Temat "Nic nie umiem, kiedy będę zarabiał #15tysimiesiecznie?" nr 172.

Lukaszmey napisał(a):

Z ogólnego przekazu posta wyczuwam podejście mocno zorientowane na kasę.

Źle mnie zrozumieliście... (a też ja się trochę źle wyraziłem - na szybko tamto napisałem, a jak teraz przeczytałem, to nie taki to ma wydźwięk jak chciałem...). Mimo, że tak zapytałem, to "nie pcham się w to dla kasy" tym bardziej dla słynnych 15k/mies. :D czy nawet dla 5 (mniej niż 2200 netto -tak przy dzisiejszych kosztach- nie chciałbym mieć docelowo -a może uda się mieć więcej :)-, i tyle) :) bo raz, że poważniej staram się podchodzić do wyboru zawodu - co mi po forsie, gdy będę się męczył pół (lub więcej) dnia, czy się wypalę :) Dwa, że w sytuacji gdy jestem tak bogaty, że mam już: na mieszkanie, na ew. raty, w co się ubrać, co jeść... to hajs, zdecydowanie nie stanowi dla mnie dużej motywacji (nawiasem, jeśli ktoś to czyta i ma może zupełnie odwrotnie, to polecam właśnie, choćby tak eksperymentalnie (niczego nie narzucam!) spróbować zmienić punkt siedzenia/widzenia, porozkminiać co się zyskuje, a co się traci w danych sytuacjach :))
Przede wszystkim czas od rozpoczęcia nauki do podjęcia pracy mnie zastanawiał, ale wiem, że to zależy, i że to źle postawione pytanie rzeka, a i tak wyjdzie co wyjdzie. Liczyłem jedynie, że ktoś się może konkretną historią przy okazji podzieli. :)

Piteero napisał(a):

Poza tym, nie glupio Ci tak troche teraz w odniesieniu do tego teksu ze costam jest za pozno w Twoim wieku? :-) Ile bym dal zeby teraz miec te dziescia lat HA! Chlopie masz morze mozliwosci...ja tez zreszta :-)

LukeJL napisał(a):

Nie ma w tym nic złego, śmieszne jest jedynie robienie z siebie dziadka w wieku 23 lat...

xfin napisał(a):

23 lata to kurna późno... Gość w wieku 25-26 zaczął ze mną magisterkę po nieudanej inzynierii lotniczej i jakiejś administracji, po czym pojechał na erazmusa do Australii. Normalnie lat 20+ to już się chyba z tego świata zbierać... Tacy starzy jesteście.

Ja kończe w przyszłym roku 24 i kurczę świat do zawojowania widzę. I już mam kasę na Mindstormsy odłożoną, tylko na czas czekam. Składam podania/wnioski o co tylko się da, papiery na staże/praktyki za granicą. TYLE jest do zrobienia!

Ha! Dzięki Wam za motywację :) Wiem, że to słabe, ale czasem myślę, że jestem już bardzo stary :v jesień życia czuję, i zachowuję się jakbym na emeryturę powoli szedł, potem dopiero przypominam sobie ile mam lat i powoli zmieniam zdanie. :v

Shalom, dzięki też za Twoją radę :) Nawiasem, stolarz i piekarz to bardzo zacne zawody! :) Ale tak z innej beczki, jeśli mogę coś Ci zasugerować, to szczerze pisząc (nie wiem ile masz lat, ale) trochę... swego rodzaju dojrzałości Ci brakuje - np. po mnie, ogólnie jakieś inwektywy itp. (tym bardziej Twój lekko uszczypliwy komentarz), spływają... jak po kaczce. Niemniej wg mnie, są osoby (to nic, że nieznajome i w internecie...) którym byłoby... zwyczajnie przykro, po prostu; a przecież, normalny człowiek nie ma żadnego interesu w tym, aby komuś było przykro! :) Lecz poza tym rzeczywiście, przyznaję, że mój post nie był unikatowy :)

Pozdrawiam, miłego dnia!

0

I jak udalo sie znalezc prace? - uplynelo troche czasu od zalozenia tego watku. Sam mysle zeby sie przebranzowac, studiowalem w Londynie i tu pracuje ale we wsparciu jako admin w software house i coraz bardziej chcialbym robic to co wiekszosc chlopakow w firmie. Programowalem na politechnice ale ulozylo sie tak ze musialem uciekac za granice. Mysle nad platnym Full Stack Web Developer z Udacity ktory uczy Pythona. Udacity troche kosztuje ale jest o tyle dobre, ze zeby to ukonczyc to trzeba zrobic pare projektow co mozesz pokazac pracodawcom.

0

Ok, autor sie nie odzywa to ja rzuce challenge - bedzie dodatkowa motywacja. Daje sobie maksymalnie pol roku na znalezienie pracy jako programista. Czekam na to, az ktos powie, ze to niemozliwe - tylko pomoze:)

0

To niemożliwe. Jeśli chociaż trochę myślisz i znasz podstawy, to jeśli znalezienie pracy zajmie Ci dłużej niż miesiąc-dwa, to albo nie umiesz wcale programować, albo nie szukałeś dobrze.

0

Sorry nie zalogowalem sie, zimny krawiec to ja. Tak znam podstawy, mialem programowanie na studiach. Chcialem sie zalozyc z Rosjaninem z teamu ktory pracuje ze mna jako storage engineer i tez chce sie zmienic prace na programiste ale rzucil 3 miesiace wiec wymieklem.

0
Kowalsky89 napisał(a):

Sorry nie zalogowalem sie, zimny krawiec to ja. Tak znam podstawy, mialem programowanie na studiach. Chcialem sie zalozyc z Rosjaninem z teamu ktory pracuje ze mna jako storage engineer i tez chce sie zmienic prace na programiste ale rzucil 3 miesiace wiec wymieklem.

mi wystarczyły 3 tygodnie od początku nauki, webdevu (front + js), obecnie 6 miesiąc leci.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1