JavaScript w Polsce

1

tl;dr: Mamy jakieś firmy w Polsce które tworzą coś w JavaScript i używają do tego innych frameworków niż angular (np. react lub meteor)?

1

Vazco (Opole i Wrocław) używa i promuje Meteora.

0

Trochę tego jest. Z drugiej strony zastanawiam się na ile to deklaracje oraz teksty typu "mile widziane", a na ile praktycznie się tego używa. O Reakcie co prawda głośno, ale mam wrażenie, że w Polsce dalej króluje Angular. Może warto wprost zadać pytanie na JS News: After Hours?
https://www.facebook.com/groups/257881290932879/
niech się pochwalą, jak używają ;)

3

Moim zdaniem to pytanie jest nieodpowiednie na tym forum, bo po prostu jest mało programistów JS, a tym bardziej mało obeznanych z React i Meteorem.
Z własnego doświadczenia powiem tak:
Jeśli chodzi o Meteora to obecnie tylko Wrocław. Coś tam widziałem w Krakowie, ale generalnie bieda. We Wrocławiu jest już całkiem sensowne community, 3 firmy z tego co pamiętam, które coś robią. Śledź lokalne meetupy, np. http://www.meetup.com/Meteor-Wroclaw/ i po prostu się tam wybierz, wtedy będziesz wiedzieć z pierwszej reki jak wygląda sprawa z Meteorem. Albo po prostu napisz bezpośrednio do osób zaangażowanych w to.
Co do Reacta to jest ich całkiem sporo, ale nie tyle co w Angularze. W Poznaniu coś tam robi Usability Tools, STX (?), Egnyte, słyszałem plotkę o Wikii od znajomego na konferencji, ale nie wiem, na ile to wiarygodne. W Krakowie przez agencje miałem w ostatnim półroczu 4 oferty pod React, we Wrocławiu 3. Sam pracuję w React dla firmy z USA. Jest też parę zagranicznych z pracą zdalną, np. bardzo dobre x-team. Mało jest ofert np. na pracuj.pl. Większość przez agencje póki co oraz po znajomościach (bezpieczniej wziąć kogoś z polecenia lub po poznaniu na konferencji, niż przez ogłoszenie).
Reacta wybierają nieco bardziej świadome zespoły, mające kilku mocnych inżynierów (nieformalnie powiedzmy 5 lat solidnego backgroundu w JS, a nie klepania stronek w Bootstrapie; we frontendzie to dużo). A niestety takich jest mniejszość. Większość wybiera Angulara, bo ma silne community i łatwo rozwiązać problem w nim. Dużo też aplikacji w Angularze to po prostu kolejne formatki do wyklepania, a z tym radzi sobie całkiem nieźle, szczególnie w obliczu generatorów. Do tego dorzuć jakieś wykresy w d3 (gdzie masz też całkiem niezłe wsparcie community w kontekście integracji z Angularem) i tak wygląda przeciętna aplikacja. ;)
Jeśli zależy Ci na pracy w React, to po prostu zrób coś fajnego w nim, wrzuć na Reddita i wypromuj tak siebie. Praca sama się znajdzie.

0
Wybitny Mleczarz napisał(a):

http://www.pracuj.pl/praca/react;kw

Biały Mleczarz napisał(a):

https://www.facebook.com/groups/jsjobs/search/?query=react.js

Dzięki, zakładałem ten temat bo nie chciało mi się przejrzeć najbardziej oczywistych źródeł z ofertami pracy...
Tak oferty pracy z indeed, glasdoor czy stacka też przeglądałem, nie o to tutaj chodzi :P

Problem w tym, że co znajdę jakąś interesującą firmę (in-house hackathons, fajne projekty) ich no.1 javascript framework to angular.js :)
Liczyłem bardziej na coś w stylu 'hej, pracuje w X wszystko tworzymy w reakcie, w każdy poniedziałek robimy hacketony, a nasza lodówka jest zawsze pełna piwa'. Wtedy jest jakiś punkt wyjścia i wiadomo gdzie CV wysłać żeby nie skończyć robiąc projekt nr x w tym tygodniu dla kolejnej firmy o której nikt nigdy nie słyszał :P

No nic chyba będę musiał zacząć korzystać z fb żeby dowiedzieć się więcej.
Jakby ktoś chciał się podzielić jakimiś doświadczeniami chętnie poczytam (może być PW jeżeli wolicie nie pisać nazw firm).

0

Reacta wybierają nieco bardziej świadome zespoły, mające kilku mocnych inżynierów (nieformalnie powiedzmy 5 lat solidnego backgroundu w JS, a nie klepania stronek w Bootstrapie; we frontendzie to dużo).

a to nie jest tak, że ludzie z większym doświadczeniem w JS po prostu są w większym stopniu early adopterami i bardziej są skłonni do spróbowania czegoś innego niż mainstreamowy Angular?

React.js akurat jest łatwiejszy w obsłudze niż Angular,, więc nie wiem czy trzeba być wymiataczem czy nie wiadomo jakim inżynierem, żeby w nim zacząć pracę. Raczej chodzi o to, że Angular jest bezpieczniejszy, bo znany (w końcu nie po to ludzie robili tutoriale z Angulara, żeby teraz w React pisać!), łatwiej też na pewno znaleźć kogoś kto zna Angulara.

Myślę więc, że te "bardziej świadome zespoły" i ci "mocni inżynierowie" jeśli wybierają Reacta, to raczej dlatego, że są bardziej na czasie z tym co się dzieje w ekosystemie JavaScript, są chętni spróbować nowego podejścia, i mają na tyle pewności siebie, że nie boją się zaryzykować. React = innowacyjność. Angular = stałość?

Jak to się szybko zmienia. Jeszcze niedawno o Angularze mówiło się, że jest innowacyjny. A teraz już sami twórcy go uznali za nieudany eksperyment (i robią Angulara 2, który też nie wiadomo czy będzie udanym eksperymentem). Mam ogólne wrażenie, że Angular to dla programistów Google taka zabawka. Zrobili framework. Sami go prawie nie używają, ale dają innym do zabawy. Tutaj jednak wolę podejście Facebooka, którzy zrobili Reacta dla siebie (w końcu Facebook jest na Reakcie), więc sprawdzili go sami w praktyce, plus są bardzo zaangażowani w rozwój Reacta tworząc ileś dodatkowych narzędzi/podprojektów (React Dev Tools, React Native, framework Relay etc.), mają też wizję jak należy Reacta używać, żeby było przyjemnie (wzorzec flux). A samo community Reacta się obecnie bardzo szybko rozwija, ciągle ktoś tworzy jakieś nowe narzędzie (obecnie na fali jest Redux do hot swappingu komponentów)

Myślę, że z Reactem będzie się jeszcze wiele działo i wkrótce przybędzie mu popularności, a Angularowi spadnie. Trochę jak w polityce. React ma większy potencjał (moim zdaniem), mimo że jest mniej popularny.

0
_naf napisał(a):

Liczyłem bardziej na coś w stylu 'hej, pracuje w X wszystko tworzymy w reakcie, w każdy poniedziałek robimy hacketony, a nasza lodówka jest zawsze pełna piwa'.

Nie to forum, serio. Zapytałem wśród znajomych w teamie i z frontendowców nikt nie kojarzył nawet adresu, a tylko kilku backendowców czasem zajrzy. Zresztą widać to po dziale webmastering, gdzie na tematy JSowe udzielają się ciągle te same osoby i czasem jakiś anonim. Także nie licz na więcej. Ludzie siedzą na Twitterze, grupach Google'a, Redditcie, a przede wszystkim chodzą na meetupy (JSowcy wręcz są maniakami na tym punkcie i sale bywają pełne, nawet jeśli tematyka jest wąska) - dużo większa społeczność frontendowców niż tu.

LukeJL napisał(a):

a to nie jest tak, że ludzie z większym doświadczeniem w JS po prostu są w większym stopniu early adopterami i bardziej są skłonni do spróbowania czegoś innego niż mainstreamowy Angular?

Pewnie coś w tym jest.

LukeJL napisał(a):

React.js akurat jest łatwiejszy w obsłudze niż Angular,, więc nie wiem czy trzeba być wymiataczem czy nie wiadomo jakim inżynierem, żeby w nim zacząć pracę.

React tak, ale cała otoczka wokół (tj. routing, rendering po stronie serwera, flux/relay/graphql, portals, testy, cały proces budowania włącznie ze spięciem z istniejącym frontendem i kilkoma [dobra, dwoma] backendami do serwowania danych, itd.) niekoniecznie. Problemy czasem pojawiają się, mało jest nietrywialnych przykładów w sieci, ale za to dużo istniejących komponentów - żeby nie było. Zdarza mi się trafić na pułapki, gdzie jedynie kontakt z innym programistą Reacta lub siedzenie w sekcji issues na GitHubie pozwala mi ruszyć naprzód. W Angularze masz dużo większe community, na upartego możesz skleić aplikację z sampli ze stacka czy tutoriali. Będzie to słabe, ale będzie to działać. Jest bezpieczniej tak jak napisałeś, rzadziej jesteś zdany na siebie, ale też nie ma frajdy z odkrywania czegoś, skoro wszystko jest odkryte. Z drugiej strony w React/Flux/etc. rzadko trafiam na totalne "WTF", co jest na pewno wielką ulgą. Raczej pojawiają się pozytywne zaskoczenia, że coś można było jeszcze łatwiej zrobić. ;)

LukeJL napisał(a):

łatwiej też na pewno znaleźć kogoś kto zna Angulara.

Łatwo znaleźć programistę Angulara, który zna Angulara, ale nie zna dobrze JS, tak jak kiedyś było (i nadal jest) w przypadku jQuery (sorry, ale miałem nieprzyjemność rekrutować programistów w poprzedniej firmie i było nieciekawie). Angular jest pomocny w ogarnięciu aplikacji, stack oparty na React daje Ci dużo wolności, która u słabych programistów wywołuje strach. Nic nie masz narzucone, co powoduje że niektórzy gubią się pod natłokiem nowości, czy "nowego" podejścia. W Angularze często widuję programowanie z użyciem side-effectów przez cholerny $scope czy two-way data binding. W React wszystko jest explicit, w Angularze większość to magia. Konia z rzędem temu, który jest w stanie bez zająknięcia w Angularze opisać poprawnie cykl życia 2 dyrektyw, gdzie jedna "transkluduje" drugą, a druga ma w dodatku w require inną dyrektywę. W React po prostu to widać, w Angularze nie.

LukeJL napisał(a):

obecnie na fali jest Redux do hot swappingu komponentów

Chyba miałeś na myśli React Hot Loader, który też współgra z Reduxem. ;)

LukeJL napisał(a):

Myślę, że z Reactem będzie się jeszcze wiele działo i wkrótce przybędzie mu popularności, a Angularowi spadnie.

React jest bardzo popularny w USA tak btw, do Polski dochodzi po prostu z opóźnieniem. :)

0

Powiem na swoim przykladzie.

Ucze sie dwa lata javascriptu.
Zaczalem od prostych zlecen na cms'ach przez rok. Pozniej poszedlem na etat gdzie zrobilem 2.5k netto na umowie o prace na kolejny rok. I wlasnie teraz dostalem posade JS Developera (nacisk na Angular'a) za 6.5k netto na b2b (minus podatki wychodzi ponad 5.2k). Pracy jest sporo, ale takze bibliotek jest mnostwo. Wiec:
JS Developer != JS Developer

Jeden zna Reacta, drugi backbone a trzeci angulara. Do tego dochodza technologie jak Cordova czy Iconic, nodeJS, WebGL itp itd.

Pracy jest mnostwo ale nie zawsze sie mozna wstrzelic w "stack" technologiczny.

PS. Najwazniejsze zeby znac dobrze Javascript. Im lepiej sie zna gramatyke jezyka tym latwiej jest ogarniac biblioteki do niego.

Pozdrawiam i zycze szczescia.
Artur S.
Javascript Developer

0

PS. Najwazniejsze zeby znac dobrze Javascript. Im lepiej sie zna gramatyke jezyka tym latwiej jest ogarniac biblioteki do niego.

Wg mnie warto znać dobrze jezyk, ale moim zdaniem to tylko jeden z czynników. Wzorce projektowe, architektura, ogólne zasady programowania są ważniejsze niż 100% znajomość danego języka programowania. Ja np. przyznaję się, że o ile do niedawna byłem dobry z JavaScriptu, teraz już sam nie nadążam i chociaż nadrabiam i staram się wcielać po kolei kolejne ficzery z ES6, to już jednak moja relatywna znajomość JavaScriptu się obniżyła.

Ale czy to czyni mnie gorszym programistą? Nie sądzę. Przecież nie zatrzymuję się i idę naprzód, po prostu stając się od nowa początkującym w ES6 / ES7, ale nie początkującym w programowaniu. Nauczyć się używać kolejnych, nowych ficzerów, które doszły do języka (albo mogą dojść jako proposale) nie jest wcale trudne.

0
Stiffler napisał(a):

Pozdrawiam i zycze szczescia.
Artur S.
Javascript Developer

Czyli kto tak naprawdę?
Bo w JS można pisać frontend, backend i mobile. Z backendem nie miałem styczności, ale frontend i mobile to jednak różne bajki, nawet mimo tego, że język i wiele bibliotek jest wspólnych.

2

@Wizzie, no może i jestem trudny, ale przede wszystkim dociekliwy, dlatego próbuję zrozumieć Twój tok myślenia. Uważam Cię za inteligentnego człowieka, a nagle piszesz coś w rodzaju on nie ma pralki, bo ma lodówkę, co nie brzmi dla mnie zbyt sensownie. Ok, to może być prawda, przecież nikt nie broni zamrażania brudnych skarpet, ale to jakby teza z d**y.
Cordova to framework do pisania aplikacji mobilnych w JavaScript, właściwie zestaw nakładek na natywne API i narzędzi, dzięki którym powstaje "natywna" aplikacja, która tak naprawdę uruchamia systemową przeglądarkę smartfona w trybie pełnoekranowym i wyświetla naszą aplikację. Rzecz wspaniała, bo mamy jeden kod, który po dodaniu paru drobnych hacków na Androida, iOSa i WP działa na wszystkich platformach.
Angular zaś to framework MVVM, można go używać w każdej aplikacji JS, w której chcemy mieć ten wzorzec, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać go razem z Cordovą - co np. ja też czynię. W zwykłym Angularze, nie jakimś mobile, bo jako kontrolek GUI używam Kendo Mobile.

To chyba obaliłem już tezę o tym, że pisanie w Angularze == frontend?
Zostaje jeszcze druga kwestia, bo jeśli ktoś, kto pisze w Angularze == programista JavaScript, to znaczy, że ja jestem programistą JavaScript, co już zakrawa na nonsens, patologię oraz alkoholizm i prawdą być nie może.
Stąd też wynikało moje pytanie, kim tak naprawdę jest JavaScript developer? No bo w sumie w JS można pisać nawet skrypty dla Windowsa 98...

1

@Wizzie

Od kilku miesięcy sukcesywnie ES 6 z racji masy przydatnych feature'ów i (imho) bardziej przejrzystego kodu. Nie widzę potrzeby ograniczać się do ES 5, skoro włączenie Babela do istniejącego projektu to raptem 15 minut i kilka linijek kodu w Gulp/Grunt czy kwestia załadowania loadera do webacka. Także tak, ES 6. ;)

Tak, jak @somekind zauważył w Angularze można pisać aplikacje mobilne (czy to w "czystym", czy chociażby z użyciem ionica - którego społeczność w Polsce jest już dość duża), a nawet desktopowe (node-webkit) bez większych problemów. I fakt, pojęcie JS developera z uwagi na ekspansję języka w ostatnich latach w zasadzie w każdym obszarze życia (już nawet niektóre roboty czy zabawki do inteligentnego domu mają interpreter JS-a) jest dość mgliste, bo może on zajmować się wszystkim... i niczym.

0
somekind napisał(a)

Angular zaś to framework MVVM, można go używać w każdej aplikacji JS, w której chcemy mieć ten wzorzec, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać go razem z Cordovą - co np. ja też czynię. (...)
To chyba obaliłem już tezę o tym, że pisanie w Angularze == frontend?

frontend może być również mobilny.
backend = serwer, bebechy.
frontend = interfejs.

0

@somekind ostatnio nawet apke desktopową pisałem w Node-Webkit.
Ale masteruje się w Angularze i Nodzie ;) Tez czesto chleb dają CSSy i Responsive design. :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1