[dyskusja] Przyszłość akceleratorów fizyki

http://pclab.pl/art19719-1.html

Kiedyś było głośno o planach stworzenia akceleratorów fizyki, potem wszystko ucichło. Dziś z rana trafiłem na powyższy artykuł. Jestem ciekaw, jak postrzegacie szansę takiej technologii na rozwój i jakim - waszym zdaniem - torem się potoczy? Polecam w tekście zwrócić uwagę na tytuły gier, mające to wspierać - zapowiada się ciekawie.

Bardziej niż zachwalanie sprzętu, jaki on jest, a jaki nie, proponuję skierować rozmowę w stronę rozważań - jak wyobrażacie sobie możliwości (potencjalne i przyszłe) takiego sprzętu oferowane Wam - programistom - przy tworzeniu aplikacji?

Zapraszam do dyskusji.

Nie jestem graczem ani programista gier, więc moja wypowiedź może byc bez sensu. Ale przyszła mi do głowy taka wątpliwość. Pozostawienie programowania fizyki w rękach programistów daje pełną swobodę kształtowania tejże. Nie wiem, czy ktos tego próbował (w grach zwłaszcza), ale teoretycznie mozliwie jest tworzenie wirtualnych światów z zupełnie innymi podstawowymi prawami fizyki. Mówię zarówno o różnicach ilościowych (np przeniesienie efektów relatywistycznych w zakres prędkości jakiego dostarczamy w zyciu codziennym - patrz stara dobra książka http://www.proszynski.pl/asp/fiszka.asp?ksiazka_id=180 ), jak i jakościowych. Np zamiast a=F/m możemy mieć a=t*F/rho.
Pytam, czy zamknięcie obliczeń w hardwarze nie odetnie takich mozliwości.

co do wypowiedzi pq. Hmm. Myślę, że użycie innych wzorów byłoby dość głupie, żeby ciężar przykładowo zależał od wysokości :) W grach takie rzyczy raczej by nie były potrzebne. Większość gier bądź co bądź jest osadzona w światach z normalnymi prawami fizyki, więc choćby dla tej większości może się to sprawdzić:)

Pytanie, jak oprogramowuje się taki układ? Jeśli możesz parametryzować funkcje, to możesz robić i nierealistyczną fizykę. Jeśli jednak i to Tobie nie wystarczy, zawsze danym fragmentem funkcji możesz obarczyć CPU.

Moze tez chodzic o zrealizowanie szybkiego liczenia typowych funkcji wykorzystywanych w fizyce. Tak jak np. grafike 3D przyspiesza sie robiac sprzetowo arytmetyke macierzy, tak fizyke mozna przyspieszyc implementujac sprzetowo liczenie calek oznaczonych, rownan rozniczkowych, itd. Wtedy pozostaje pelna dowolnosc tak jak i teraz, tylko narzedzia sa po prostu doskonalsze. Mysle, ze to w tym kierunku pojdzie w analogii do 3D wlasnie.

pozdrawiam
johny

Ogolnie uwazam to za dobry pomysl, ale powinno to byc zintegrowane z karta graficzna - jako oddzielne rozszerzenie nie ma sensu.
I prawdopodobnie, tak jak napisali w tym artykule - upowszechni sie to dopiero wtedy, gdy pojawia sie karty graficzne laczoce w sobie akcelerator grafiki i fizyki.

A na dzien dzisiejszy watpie, ze ktokolwiek bedzie chcial wydawac niemala calkiem kase na cos takiego (no moze tylko maniacy gier) - raz, ze bardzo niewiele gier to obsluguje, a dwa - powoduje to spadek wydajnosci przy ledwo dostrzegalnych efektach (ja np nie zwrocilbym uwagi czy czasteczki asfaltu odzialywuja miedzy soba).

Poza tym - co z tego, ze taki akcelerator odciaza CPU, jesli obciaza bardziej karte graficzna i w sumie i tak wydajnosc spada?

najsmiesniejsze jest to ze ten artykul to kompletna bzdura widzial autor kod q3?

Komorkowy_dzony napisał(a)

najsmiesniejsze jest to ze ten artykul to kompletna bzdura widzial autor kod q3?

Co masz na myśli?

Dream Maker napisał(a)

[...]Hmm. Myślę, że użycie innych wzorów byłoby dość głupie, żeby ciężar przykładowo zależał od wysokości :)[...]

To Cie zaskocze, ciezar zalezy od wysokosci.
Ciezar to sila, czyli m*g, a g przyspieszenie, lub tez natezenie pola grawitacyjnego, ktore zalezy od promienia, czyli wysokosci: g=GM/r^2 :)

Co do samego procka, mysle, ze to bedzie nic innego jak dodatkowy procek przejmujacy pewne wyliczenia, z zaimplementowanymi pewnymi gotowymi funkcjami, jak np do obslugi zderzen, podajemy na wejsciu wektor predkosc imase czegos, parametry tego w co uderzamy, i wylicza nam jak sie zachowa nasz obiekt... Przynajmniejmniej wiecej tak to sobie wyobrazam, a nie jako urzadzenie ktore liczy wszystko same a programista nie ma na to wplywu :)