Dystrybucją wifi w moim mieszkaniu zajmuje się obecnie Linksys WRT-54GL podłączony bezpośrednio pod modem. Z sieci bezprzewodowej korzysta mój laptop (w środku Atheros AR5009) oraz komórka. Notebook ma z DHCP statycznie przyznawane IP i jest w strefie DMZ. Żadnych problemów, od trzech lat działa to w takiej konfiguracji i router nigdy mnie nie zawiódł.
Zamierzam się ostatnio do kupna domowego serwera, który służyć będzie za NAS, furtkę VPN, audio, video (podłączony na stałe do TV, z tym problemów nie powinno być, bo przeciętny materiał 720p to raptem niecałe 4mbitów/s) i kilka innych rzeczy. Generalnie w związku z tym poszukuję rozwiązania, które zapewni mi przede wszystkim większą przepustowość. Obecne 3MB/s z kawałkiem to trochę za mało i zastanawiam się nad przejściem na standard 'n'.
Bazą serwera będzie płyta ASRock z APU AMD Zacate E350. Wbudowany gigabitowy port, brak karty wifi, ale z wolnym slotem PCI-E (pełnym i tylko tym jednym).
Zastanawiam się teraz nad następującymi rozwiązaniami:
-
Kupno karty wifi na PCI-E, która będzie mogła pracować w trybie AP. Wtedy serwer będzie bezpośrednio połączony z modemem i to serwer zajmie się rozdzieleniem internetu.
-
Kupno karty ethernetowej na PCI-E oraz sprzętowego AP. Na pewno większe koszta niż pierwsza propozycja, ale i pewnie jakość. Nie wiem niestety co będzie lepsze.
-
Kupno nowego routera z AP, który będzie, podobnie jak obecnie, podpięty do modemu, a serwer będzie w LAN.
Zależy mi na sprzęcie, który będzie jako tako zgodny z moją laptopową kartą i wyciśnie z niej jak najwięcej. Z tego co do tej pory doczytałem, obsługuje dwukanałową (40MHz) transmisję. Maksymalny transfer rzędu 50mb/s byłby niewielką zmianą. Realny transfer 100mb/s już bardziej by mnie ucieszył.
Warunków w mieszkaniu nie mam złych, odległości o jakich mówimy to 2-3 metry i żadnych ścian na drodze sygnału.
Chciałbym jak najbardziej ograniczyć budżet. 150zł? Za mniejszą kwotę kupiłem swojego obecnego Linksysa i z DD-WRT, jak już wspominałem, radzi sobie bardzo dobrze.
System na serwerze to będzie pewnie jeden z Windowsowych Serverów (ano, ma się MSDN AA to skorzystam ;)). Zależy mi na multimedialności, żadnych zasobożernych usług stawiać nie będę, od tego mam serwer dedykowany pod Debianem.