Domowy serwer multimediów

0

Od niedawna przeprowadzam małymi kroczkami drobne zmiany w rodzinnym domu(wifi, alarm, kamery, serwer itd..) i ze względu na wzrost urządzeń z dostępem do sieci oraz wymiany z buczących jak traktor i powolnych dysków HDD na dyski SSD postanowiłem... bah zastanawiam się nad wprowadzeniem domowego systemu plików. Po co?

  • Dyski SSD, które zakupiłem są powiedzmy nie zbyt bogate w miejsce
  • Backupy
  • Filmy, zdjęcia, muzyka. Wszelkiego rodzaju pliki dostępne z każdego urządzenia(smartfony, lapki, TV)
  • Drukowanie prosto z serwera/każdego urządzenia.

Jak wspomniałem w przyszłości też planuje zainstalować kilka kamer. Ktoś ma? Co do nich to chciałbym strumieniować na żywo do neta oraz zapisywać na serwerze(ew. wrzuta do internetu i tam trzymać np. youtube)

Tak więc wszystko chciałbym trzymać na tym serwerze i z niego odczytywać(pliki(filmy,zdjęcia) na tv i konsolach bezpośrednio z serwera)

Ktoś ma postawione w domu jakiś serwer?
Opłaca się? Czy jest to wygodne rozwiązanie? Czy lepiej przenosić sobie poprzez pendrive?

Znalazłem tak nazwaną i polecaną maszynę ZyXEL NSA-310 na Allegro można dostać za nieco ponad 200 zł bez dysku.
Jakieś doświadczenia z nią macie?

Może znacie jakieś inne i jesteście w stanie polecić?

Czy to w ogóle ma sens?:>

1

Opłaca się, wygodne jak diabli. Przenoszenie danych przez pendrive jest powolne i nieefektywne. A ile dodatkowych rzeczy się da zrobić...

Swego czasu miałem postawiony mały nettop z dwurdzeniowym Atomem 330 i 4 GB RAM, z dyskiem 320 GB w wewnętrznej zatoce SATA2 i zewnętrznym dyskiem 1 TB (WD Caviar Green) na USB 2.0. Miałem tam Windows Home Server 2011, i całe rozwiązanie było genialne, zwłaszcza dobrze działało DLNA w połączeniu z Xboksem, co dawało łatwą możliwość np. oglądania zdjęć czy filmów na telewizorze. WHS2011 nie doczekał się jednak następcy, produkt został zabity. Potem przez pewien czas używałem zwykłego Windows Server 2008 R2, w skrzyżowaniu z Logitech Media Server. LMS nie dawał dobrze rady na Atomie niestety. To było skrzyżowane ze skryptami, które m.in. robiły backup, routingiem IPv6, serwerem OpenVPN i takimi tam.

Obecnie mam Raspberry Pi jako serwer domowy - robi DHCPv6/routing IPv6 w sieci domowej, hostuje pliki przez SMB, robi za serwer OpenVPN, a do DLNA używam ushare. ushare nie wykonuje konwersji plików w locie, ale i tak 90% mediów mam w formatach czytelnych dla Xboksa (głównie zdjęcia), więc nie ma to wielkiego znaczenia. Filmów jeszcze przez ushare nie próbowałem udostępniać i trochę się boję - telewizor i tak nie jest podłączony do sieci i zazwyczaj aby obejrzeć film niestety noszę pendrive (co eliminuje dość hałaśliwą konsolę). ushare okazało się jednak diabelnie stabilne, bo LMS lubił sobie wisieć i przestawać być znajdowany.

Bawiłem się też kamerkami, mjpg_streamer do streamingu na żywo w internecie, potem własne skrypty do robienia zdjęć, wspominany był jeszcze Motion z wykrywaniem ruchu, ale RPi nie lubi moich kamerek na USB i się często wykrzaczają.

Moja uwaga po przejściu z OptiPlexa 160 na RPi jest jedna - brak gigabitowego Ethernetu boli. Te 100Mbit to trochę mało kiedy się chce przerzucać przez sieć dużo danych. Zastanów się nad tym.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1