Linux- początki

0

Witam!
Przeglądałem dziś oferty pracy dotyczące zawodów związanych z komputerami i w wielu ofertach pojawia się wymóg znajomości Linuxa... Do tej pory jakoś radziłem sobie na Windowsie ;p Interesuję się programowaniem i wiele razy widziałem ciekawe artykuły dotyczące możliwości jakie zapewnia ten wspaniały, darmowy system operacyjny.
Czytałem już w internecie o początkach obcowania z tym systemem i doszedłem do wniosku, że zacznę swoją przygodę z dystrybucją ubuntu. Jednak nie sądzę, że to w przyszłości wystarczy, żebym mógł wpisać w CV z czystym sumieniem, że obsługuję system Linux. Do jakiego poziomu będę musiał dojść, aby móc tak powiedzieć??

0

musisz dojść do etapu, na którym sam kompilujesz jądro i instalujesz je na goły hdd, a potem dociągasz/kompilujesz resztę ;)

a na poważnie, to jeżeli chcesz się dobrze zaznajomić z tym systemem, możesz spróbować gentoo + duużo googlania. Ubuntu jednak jest troche (?) bardzo klikany, za to niezle nadaje się na początek

0
tomkiewicz napisał(a)

a na poważnie, to jeżeli chcesz się dobrze zaznajomić z tym systemem, możesz spróbować gentoo + duużo googlania. Ubuntu jednak jest troche (?) bardzo klikany, za to niezle nadaje się na początek

Dobra, skończ proszę takie teksty... to już nudne sie robi... Nawet nie uargumentowałeś swojej propozycji...
Ja mu polecę fBSd, albo oBSd i co z tego? NIC.... Chce używać Ubuntu? Niech używa... nabierze doświadczenia na tym Ubuntu, to wsiądzie na coś innego, jak mu nie będzie pasować....

0

To tez zalezy na jakim poziomie masz znac tego linuksa. I windows i linuks to system, wiec podejscie jest analogiczne. Wymagaja znajomosci na poziomie uzytkownika? Co to znaczy na poziomie uzytkownika w windowsie? Otworzyc moje dokumenty, przegladarke, wlaczyc winampa. Potrafisz to samo (of cos odpowiednio to samo) w linuksie? No to umiesz na poziomie uzytkownika. I tak dalej.

0

A jeżeli:
-znam dobrze basha
-umiem napisać moduł jądra
-umiem wprowadzić istotną zmianę w jądrze i później takie jądro działa
-ale nie znam się na konfiguracji sieci
-większość pakietów ściągam w wersji binarnej, bo jestem leniwy
-i do tego używam Ubuntu
to czy znam tego Linuksa, czy też nie?

Moim zdaniem zupełnie inne rzeczy interesują administratora sieci, administratora bazy danych, programistę i zwykłego użytkownika.

Jednakże istnieje rzecz, którą powinni znać wszyscy użytkownicy tego systemu - bash.

Samo powiedzenie "znam linuksa" tak naprawdę zupełnie nic nie mówi. Ale to nie znaczy, że nie warto tego wpisać w CV.

0
__krzysiek85 napisał(a)

Jednakże istnieje rzecz, którą powinni znać wszyscy użytkownicy tego systemu - bash.

Bzdura, nie ma zadnych wymagan. 'Znajomosc' jest na tyle szerokim pojeciem, ze zalezy od punktu siedzenia tak naprawde. Tak jak pare lat temu wydawalo mi sie, ze znam dobrze c++, bo nie mialem pojecia, ze istnieje programowanie obiektowe, szablony, itp. Ale z mojego punktu widzenia wtedy wiedzialem o c++ wszystko o tym co myslalem, ze w nim jest ;) To czy o taka znajomosc linuksa chodzi jak myslisz dowiesz sie i tak na rozmowie kwalifikacyjnej.

0

W kazdym razie od Gentoo zaczynac nie polecam, predzej sie zniechecisz niz czegokolwiek nauczysz.

Osobiscie nie wiem po co sa takie *buntu mi wystarcza Debian - pod wzgledem "klikalnosci" to kompromis miedzy Gentoo, a ubuntami, mandrivami i innymi podobnymi, przy tym cholernie stabilny i latwo w nim zarzadzac pakietami.

Nie pytaj jaka dystrybucje masz wybrac, bo i tak kazdy bedzie zalecal to czego sam uzywa, a zaraz jeszcze wybuchnie wojna miedzy dystrybucjami i temat zostanie zamkniety ;)

Jezeli juz nawet wezmiesz to Ubuntu, to jezeli chcesz sie czegos nauczyc, uzywaj konsoli, kompiluj programy sam, naucz sie zarzadzac systemem, uprawnieniami, poznaj polecenia do zarzadzania tym, pliki kopnfiguracyjne systemu i roznych programow itd...
Potem jak ci przyjdzie pracowac na innej dystrybucji, to moga sie co najwyzej roznic lokalizacje plikow konfiguracyjnych, lub cos moze sie konfigurowac w innym pliku itd ale idea ta sama.

Ale i tak poziom wymaganych umiejetnosci zalezy od rodzaju pracy - co innego administrator, co innego programista, a co innego sekretarka ktora musi uzywac open offica na linuksie i tam pisac zamiast w Wordzie na Windows.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1