Radykalizacja języka w polskiej polityce

0

Do niedawna w polskiej polityce istniał podział na PiS i PO. Przeciwnicy PO byli jednoznacznie kojarzeni z PiS i vice versa, doszło do wyraźnej polaryzacji sceny politycznej. Nie wiem kto zaczął ten podział, czy Kaczyński mówiąc: "stoicie tam gdzie stało ZOMO", czy może Niesiołowski plując jadem na Kaczyńskich... Doszło nawet do tego, że były członek PO zaatakował pracowników biura poselskiego PiS, jednego zabijając.

Jednak od 24 maja mniej więcej od felietonu Michnika w GW: Czy zagraża nam faszyzm? zmienił się język w polskiej "debacie" politycznej. Teraz już nie ma mowy o PO i PiS, są za to faszyści i komuniści. Narodowcy czy kaczyści dosyć jednoznacznie określają komunistów jako ludzi z przeszłością w aparacie państwowym PRL czyli funkcjonariuszy SB, KBW, sędziów i prokuratorów z okresu stalinowskiego, tajnych agentów i współpracowników służb, ale także lewicę, co przejawia się m.in. przerywaniem okrzykami wykładów: Baumana, Środy czy Michnika. Z kolej reżimowe media (TVN, GW) oraz SLD i palikociarnia, a także powoli PO do faszystów zaliczają kiboli, Ruch Narodowy, PiS, a także Nową Prawicę Korwina-Mikke. Ruch Narodowy, a także Nowa Prawica odcinają się od faszyzmu, w zamian twierdząc, że UE powoli zaczyna przypominać ustrój faszystowski. Do czego doprowadzi ten nowy podział, poleje się krew, czy po prostu język w polskiej debacie politycznej przekroczył kolejny poziom absurdu?!

3
Adam Borowski napisał(a):

... Do czego doprowadzi ten nowy podział, poleje się krew, czy po prostu język w polskiej debacie politycznej przekroczył kolejny poziom absurdu?!

język w polskiej debacie nie przekracza kolejnych poziomów absurdu, on je wyznacza ;)

0
Adam Borowski napisał(a):

... Do czego doprowadzi ten nowy podział, poleje się krew, czy po prostu język w polskiej debacie politycznej przekroczył kolejny poziom absurdu?!

Historia kołem się toczy :) najwyraźniej zaczyna się kolejne okrążenie(także w odniesieniu do Europejskiej sceny politycznej).

0
Adam Borowski napisał(a):

Do czego doprowadzi ten nowy podział, poleje się krew, czy po prostu język w polskiej debacie politycznej przekroczył kolejny poziom absurdu?!

Do czego prowadzi? Do wyborów i koryta. Ten język jest tylko metodą.

0

To co napisałeś jest oczywiście prawdą.

czy po prostu język w polskiej debacie politycznej przekroczył kolejny poziom absurdu?!

Co do absurdu, to lepsze jest rzucanie błotem (bo od czasu do czasu razem z błotem poleci z jednej lub z drugiej strony rzeczowy argument) niż wodolejstwo i propaganda sukcesu.

0

Jak pracowałem w międzynarodowym zespole, to było paru takich co relacjonował politykę w swoim kraju.
Powiem tak, u nas nie jest najgorzej. Najbardziej podoba mi się jednak reakcją Czecha, który stwierdził, że zazdrości mi/Polakom, bo polski rząd potrafi sobie wszystko wywalczyć w UE.
A kłótnie u nich są dokładnie takie same jak u nas, po tym względem nie jesteśmy jacyś specjalni, oni też mają dokładnie te same problemy, mają: Palikotów, Niesiołowskich, Kurskich, Kaczyńskich i innych populistów. Ta chamska retoryka, to po prostu narzędzie medialne, sposób na przyciągnięcie uwagi mediów. Czy słyszałbyś o Palikocie gdyby nie jego wybryki? Ten gość to obecnie największy cynik na scenie politycznej, on lewakiem nie został z przekonania, ale z zimnej kalkulacji: "tu znajdę swoją niszę polityczną". To dlatego wcześniej wydawał katolicką gazetkę Ozon a teraz ściga się Millerem kto jest większym lewakiem.

Co do wojenki PO-PiS to zaczęło się od znikającej lodówki, która odmieniła wyniki wyborów, a potem rozgorzało na dobre podczas pseudo rozmów koalicyjnych, dziadek Tuska, a dalej już było z górki, dla obu stron. Zaczęło się obwinianie kto nie chciał koalicji, kto to co obiecał.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1