Witam.
Chciałbym zapytać o nurtującą mnie od pewnego czasu rzecz.
Czy ukończona uczelnia robi jakąś różnicę dla przyszłego pracodawcy, czy bardziej znaczenie ma to jakie umiejętności posiadamy?
Chodzi o to, że przeczytałem ostatnio gdzieś komentarz, że poza PWr, UWr, AGH i tak dalej, nie ma sensu wybierać innych mniej renomowanych uczelni w przypadku studiów informatycznych.
Przechodząc do sedna, zdałem rozszerzenia na maturze na średnim poziomie, na informatykę na takich uczelniach jak politechnika nie miałem szans, wiadomo jakie są tam progi na ten kierunek. Miałem do wyboru inne kierunki typu elektronika, automatyka i robotyka na PWr jednak zależało mi na tej informatyce, skończyłem technikum, zdałem egzaminy, liznąłem kilka rzeczy typu stronki internetowe, c++, bazy danych. Chciałem się dalej rozwijać w tym kierunku, no i trafiłem na taką uczelnię która jest mniej renomowana ale mogę studiować to co chciałem. Zaraz zaczynam drugi semestr na kierunku Informatyka, specjalność bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni w Akademii Wojsk Lądowych Wrocław, jest to uczelnia wojskowa ale posiadają wydział zarządzania z właśnie takimi kierunkami jak informatyka, logistyka, zarządzanie i kilka innych. Informatyka została otwarta dopiero w zeszłym roku, nie było tylu chętnych jak na PWr i było łatwiej się dostać. Poziom na tej uczelni pewnie nie jest tak wysoki jak na pwr itp, jednak wykładowcy wydaje mi się czegoś nas nauczyli i nie jest też tak, że nie wymagają od nas nic (pół grupy poprawia semestr z matmy). W skrócie jestem zadowolony z uczelni, traktują nas całkiem dobrze, czuję, że miałem dużo nauki i już wyniosłem trochę po tym pierwszym semestrze, jednak cały czas męczą mnie myśli, że później ja będę miał tytuł inżyniera na jakimś tam AWL a inni będą inżynierami PWr. Różnica poziomu jest na pewno tylko czy to później ma duże znaczenie przy szukaniu pracy, czy jednak będą liczyć się umiejętności które sobie sami wyrobiliśmy indywidualnie? Chciałbym się rozwijać bez względu na to na jakiej jestem uczelni ale demotywuje mnie ta myśl coraz częściej. Czy uważacie, że dobrze wybrałem idąc na mniej znaną uczelnię ale z kierunkiem na który chciałem iść zamiast dobrej uczelni z kierunkiem który stricte mnie nie interesował ?
Dorzucam skrypt przedmiotów jakie mamy w planie.