Nowe studia czy kursy?

0

Witam,

Mam 25 lat i od dawna interesuje się IT. Zawsze mialem dryg do komputerow, lecz studia ktore skonczylem ( 1 i 2 stopien) to bezpieczenstwo wewnetrzne. Dzial kompletnie nie zwiazany z informatyka.

Od niedawna zaczalem uczyc sie html i css ( wciaz przerabiam kursy), lecz docelowo zalezy mi na poznaniu J2EE.

Zastanawiam sie jak poszerzyć moją wiedzę. Czy wybrać studia podyplomowe na uczelni we Wrocławiu (horyzont - java badz peoogramowanie), czy lepiej iść w kursy. Jeśli tak to jakie?

Kursy strasznie drogie sa i kupe kasy kosztuja. Średnio 5k za tydzien.

Myślalem o PWR, lecz dodatkowo musial bym zdawac w tym roku matme,fize i infe... ( mialem stara mature).

Co byście wybrali na moim miejscu?

Zalezy mi na wiedzy, nie na papierku. Papiery juz są.

Gdzie lepsza jakos w stosunku do ceny?

Ponizej link do uczelni :
http://www.horyzont.eu/uczelnia/podyplomowe/inzynieria-oprogramowania-programowanie
http://www.horyzont.eu/uczelnia/podyplomowe/inzynieria-oprogramowania-java-web-developer

2

Jeśli interesuje cię programowanie jako takie a nie informatyka, to nie idź na studia i nie marnuj kasy na jakieś kursy tylko ucz sie samodzielnie.

0
Shalom napisał(a):

Jeśli interesuje cię programowanie jako takie a nie informatyka, to nie idź na studia i nie marnuj kasy na jakieś kursy tylko ucz sie samodzielnie.

Przecież niedawno jeszcze tak broniłeś studia, może też chce do CERNu się dostać?

0
Shalom napisał(a):

Jeśli interesuje cię programowanie jako takie a nie informatyka, to nie idź na studia i nie marnuj kasy na jakieś kursy tylko ucz sie samodzielnie.

Interesuje mnie informatyka i programowanie.
Samodzielna nauka niestety nie obejmuje wszystkich aspektów związanych z programowaniem czy nawet najnowszymi trendami czy nowinkami. Drugą rzeczą, chyba najgroszą jest samozaparcie. W moim przypadku jeżeli mam iść na wykład czy ćwiczenia i przesiedzieć tam 8h w sobotę to OK, natomiast jeżeli mam spędzić 8h nad książką to już duużo gorzej.

0

Też na początku kariery myślałem że studia i kursy to jedyne wyjście. Byłem w podobnej sytuacji jak Ty (24 lat i przebranżowienie).
Po rozmowie ze znajomymi którzy studiują (Hryzont, btw. jeden z gorszych możliwych wyborów z tego co rozmawiałem ze studentami) stwierdziłem że nie bardzo ma to sens. Wziąłem się po prostu za samodzielna naukę - swoje projekty + czasem jakieś drobne zlecenie. Fakt dojście do poziomu biznesowego zajęło mi ok roku ale to i tak szybciej niż studia czy kursy. Obecnie pracuję od prawie 1,5 roku i w sumie to braku studiów w tym kierunku w ogóle nie zauważam.

I nikt nie mówi ze te 8h masz spędzić nad książką. Wręcz przeciwnie - to ma być 8 godzin ale pisząc kod i rozwiązując problemy na bieżąca np korzystając z tutoriali itd.

2

Samodzielna nauka niestety nie obejmuje wszystkich aspektów związanych z programowaniem czy nawet najnowszymi trendami czy nowinkami.

To właśnie obejmuje samodzielna nauka. Parafrazując słowa kontrowersyjnego Pana Seligi:
"Jeżeli chodzi o kursy, te podstawowe, to nie patrzę czy ktoś ma, żeby się nie zrażać. Zazwyczaj jak pytam na rozmowie o X to kandydat robi wielkie oczy, bo tego nie było na kursie. Okej, to może inaczej, a co było?". Ktoś jak przygotowuje kurs to robi to raz na jakiś czas, bo przeciez nie nagra Ci nowegu kursu, bo dołożyli jakąś jedną rzecz, bo mu się to zwyczajnie nie opłaca. **Sam musisz śledzić nowinki pijąc poranną kawę zamiast oglądać kolejne śmieszne koty ** :)

Drugą rzeczą, chyba najgroszą jest samozaparcie.

Hmm, a ja myślałem, że robimy to co robimy bo to uwielbiamy. Jak mi się coś nie podoba to rzucam to w cholere i biorę się za coś co mi się podoba. Kupiłem książkę na temat wzorców projektowych GoF i musze powiedzieć, że ledwo przetrwałem wstęp (na całe szczęście miałem podwójne espresso), a po pierwszych rozdziałach się poddałem. Stwierdziłem, że w dupie mam taką naukę odpaliłem YT, stackoverflow i Intellij i zacząłem się uczyć sam. Przyjemniej, więcej się nauczyem i lepiej zrozumiałem temat, niż gdybym stracił czas na rozumienie tego co oni próbowali wytłumaczyć.** Tak to niestety jest, że znaczna większośc (takie mam doświadczenia) osób które osiągnęły mistrzostwo w jakiejś dziedzinie zapomina jak to bylo na początku i nie potrafią przekazać wiedzy w sposób prosty i zrozumiały. ** Próbuję tu pokazać analogię do wykładowców.

Jak chodziłem na PJWSTK to w pierwszym semestrze mieliśmy zajęcia z Javy. Na pierwszym wykładzie profesor zamiast pokazać coś użyteczneog zaczął bełkotać o unicode, a jak zacząłem zadawać faktyczne sensowne pytania to otrzymywałem odpowiedź: "Tym się zajmiemy później", "Wytłumaczę to przy okazji X", albo jak coś zakwestionowałem to zamiast wyjaśnienia otrzymałem coś w stylu "bulbulbublblebuel i dlatego nie masz racji". Pomijam fakt, że często pan profesor obejmował kolejność z d**y, która nie miała dla mnie żadnego nawet najmniejszego sensu. Otóż nie każdy myśli tak samo.

Ja próbując zrozumieć fabrykę abstrakcyją patrzę na nią od tego co tworzymy w góre (od szczegółu do ogółu) a inni odwrotnie. Jeżeli ktoś mi by to próbował wytłumaczyć własnie w ten sposób to za cholere bym nie zrozumiał.

Jak dobrze, że mamy StackOverflow. Tam jak się zada pytanie to się otrzyma nie jedną ale często 10 oodpowiedzi, które się uzupełniają i **to za darmo. **

W moim przypadku jeżeli mam iść na wykład czy ćwiczenia i przesiedzieć tam 8h w sobotę to OK, natomiast jeżeli mam spędzić 8h nad książką to już duużo gorzej.

Na sam koniec jeszcze dodam, że 8h przed książką != 8h na wykłądzie. Pan profesor potrafił 1.5h się rozwodzić na temat jakiś totalnych bzdur gdzie twój mózg nie był w stanie koncentracji tak jak to jest podczas samodzielnej nauki tylko w stanie śpiączki. Tak więc idąc na wykład odpoczywasz :) Dlatego łatwiej Ci wytrzymać 8h, bo nic defakto się nie robi, albo nie z taką intensywnością jak byś pracował i rozwiązywał problem samodzielnie, gdzie jesteś w ciągłym skupieniu.

Pamiętaj złotą zasadę: STUDY SMART, NOT HARDER! Czyli nie musisz siedzieć 8 godzn.

Siedź 2h, a co 30 min rób sobię 5/10 min przerwę i porób coś zupełnie innego niż programowanie, coś co pozwoli Twojemu mózgowi odpocząć. Bedzie to znacznie wydajniejsze niż 8h praca, gdzie co 15 min zaczynasz liczyć litery na stronie.

0

@Desu chyba lepszej odpowiedzi nie mógłbym się spodziewać.
Większość ludzi odradza studia, sam byłem(przesiedziałem 5 lat) i wiem że wykładowcy często gęsto nie mają pojęcia o czym mówią.
Do tego masa dodatkowych przedmiotów (tutaj mówię o PWR - matma,fiza, całki całki :oo Olaboga itp) które nie przydają się w programowaniu.

Kursy, myślę wciąż o jakiś kursach - nie internetowych, lecz Face to Face.

Ale @Desu super wyjaśniłeś mi sprawę ze studiami. Powiedz mi czy aż takie negatywy są na temat horyzontu. Oczywiście wziąłbym to jako "dodatek".

Ogólny kurs programowania :
3k - 1rok
Kurs Javy :
5k - 1 rok.

W miesiącu to wychodzi 250zł/mc bądź 416zł/mc(tu już dużo). Tylko czy to warte papierka?

Praca - jeśli chodzi o pracę, zależy mi na korpo. Najlepiej IBM bądź inna wielka korporacja (credit suisse, kruk itp).

1
morek900 napisał(a):

Samodzielna nauka niestety nie obejmuje wszystkich aspektów związanych z programowaniem czy nawet najnowszymi trendami czy nowinkami.

Samodzielna nauka obejmuje cokolwiek sobie wymyślisz, bo przecież chyba nikt ci nie zabrania sie uczyć niektóych rzeczy? o_O
Jasne, że mało kto samodzielnie uczy się niektórych zagadnień, szczególnie tych trudniejszych i bardziej niszowych/teoretycznych (automaty, kompilatory, złożoność obliczeniowa etc) ale to wcale nie znaczy że nie można tego zrobić.

Zresztą liczenie że studia będą pokazywać jakieś "nowinki" jest trochę złudne, szczególnie jeśli masz tu na myśli konkretne nowe technologie czy frameworki. Studia pokażą ci co najwyżej jak takie frameworki sie tworzy i na jakich teoretycznych podstawach sie to opiera. Możesz np. na studiach mieć przedmiot CAD na którym nie zobaczysz żadnego autoCADa tylko kupę równań różniczkowych oraz algorytmów do ich rozwiązywania a idea przedmiotu będzie taka żeby pokazać jak działają aplikacje typu CAD i jak można taką napisać ;]

@morek900 a ty studiowałeś "programowanie" czy "informatykę"? Bo chyba zaszła u ciebie jakaś pomyłka. Informatyka to nauka o przetwarzaniu informacji i tego uczą na studiach.

0

@morek900

Patrz - ja też studiuję na PWr. I jakoś ze studiów jestem zadowolony, praktyki mam na codzień od groma, a wiedza teoretyczna to fajna zabawa. Mogę sobie np. wyliczyć pole w dowolnym miejscu przestrzeni od jednorodnie naładowanej sfery. Wiesz jaka to zabawa? A siedziałeś kiedyś przy cyfrowym analizatorze widma za >50k? Sprzęt na unixie, można mu nawet parę flag zmienić i już ma takie opcje jak ten za 85k. Jeszcze lepiej :D

Takich rzeczy w korpo nie pokazują :)

0

@xfin Ciekawe czy na zaocznych takie cuś pokażą :D

0

@morek900 Odnośnie twojego 2 posta: g**no prawda. Właśnie na studiach jesteś ograniczany przez masę przedmiotów i brak czasu. Po tym co napisałeś już widzę, że kolejne studia to ma być tylko wymówka by jeszcze nie iść do pracy. Jest masa stron gdzie ZA DARMO można się uczyć i nawet papier na to dostać: https://www.edx.org/, https://www.codecademy.com/, https://www.coursera.org/, http://www.codewars.com/about i setka innych, ale nie będę przecie kopiować tyle linków. Jeśli się nie dostaniesz na UW, PW, AGH na dzienne to nie ma co iść na studia, bo reszta to chłam, a raczej samemu w domu się dowiesz więcej(to moje zdanie i mam do niego prawo, więc proszę dzieciaczków o nie krzyczenie, że gdzieś tam jest lepiej). I tak będziesz się sam musiał uczyć, w 70% rzeczy których nawet nie chcesz i znowu tu przyjdziesz i będziesz płakać, w ten czy inny sposób. A jeśli sam przysiądziesz to po 3 miesiącach spokojnie pierwsze CV możesz wysyłać. Skoro jednak wolisz wydawać pieniądze których nie masz, zamiast zarabiać, twoja wola.

0

@Dregorio tylko sprostuję :) pracuję od 7 lat i utrzymuję się sam. Studia to kop w fundusz $$, lecz chciałem zrobić coś aby w życiu było lepiej.
Studia zaoczne tylko brałem pod uwagę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1