Pseudo-praktyki, wycieczka szkolna do firmy programistycznej

2

Witam :)
Chodze do 3 klasy technikum informatycznego w Kołobrzegu. Wpadłem na pomysł by swoje praktyki nie odbywac w moim miescie, gdzie nie ma żadnych miejsc które mnie interesują, a wyjechać do wiekszego miasta by zaczerpnąć troche "życia programisty" w porzadniejszej firmie. Jednak moj kochany szef dyrektor sie nie zgodził - stąd powstał pomysł wycieczki klasowej.

Sprawa wygląda tak, ze chcielibyśmy pojechać do jakiegoś miasta w Polsce (własciwie obojetnie jakiego, byleby znalazła się chętna firma - o czym zaraz) i odbyć tam pseudo-praktyki. Oczywiscie żadnych zaświadczen itp nie potrzebujemy. Chodzi o samo doświadczenie, ze pojechalismy gdzies gdzie sie znaja i przyglądalismy sie pracy. Nie bez powodu pisze przyglądalismy - nie chodzi o to zebysmy zaraz im cos pomagali, ale zeby np jakas kompetentna osoba nas oprowadzała, przeprowadzila jakis wyklad, dała przygladac sie pracy projektantów/progrmisów, jakis przyklad w praktyce pokazała itd:) Mowie to, bo nie chce zeby bylo tak ze komus "spadniemy na głowe". Chodzi o to zebyśmy sie przyjrzeli jak praca wyglada.

I teraz główne pytanie:
Jaka jest szansa i czy w ogóle jest na coś takiego w dowolnym miescie/firmie w Polsce - i jeśli tak to gdzie?:)
Pewnie wielu z was pracuje w takich, stad pytam w tym miejscu

Co do działu myśle ze odpowiedni choć sie zastanawialem.. :)

pozdrawiam i prosze o pomoc!

edit
wybaczcie za tak.. fikuśny tytuł tematu :P

0

"Jaka jest szansa i czy w ogóle jest na coś takiego w dowolnym miescie/firmie w Polsce - i jeśli tak to gdzie?:)" nawet jeśli ktoś Ci napiszę, że żadna to co ? odpuścisz ? żeby się przekonać, napisz najzwyczajniej w świecie mejla do kilku firm i zobacz co z tego wyjdzie, proste ? proste. Jak chcesz poszukać firm, to poszukaj na pracuj.pl jakiś ofert z okolicy - nazwy firm łatwo znaleźć.

p.s nigdzie nie jest napisane że praktyki muszą być odbyte w tym samym mieście, u mnie w szkole nie było z tym problemu, wątpię że każda placówka ma własne zasady, możesz się kłócić jeżeli to niezgodne z prawem.

0

Owszem, jest nawet szansa żeby odbyć praktyki jako programista i faktycznie coś robić. Jednak nie sądzę, żeby cała klasa mogła pojechać z kilku powodów:

  • dyrektor się nie zgodzi;
  • nie każdy się programowaniem interesuje;
  • żadna firma ci nie przyjmie tylu "praktykantów" na raz
    Co do informacji jaka firma - nawet jeśli ktoś w takiej pracuje, nie wydaje mi się żeby się publicznie chwalił. No chyba, że to Comarch.. nie tym też bym się nie chwalił :P.
0

@niezdecydowany
wpadłem już na to, nie martw sie
Moze zle zadałem pytanie - licze ze ktoś z was byłby wstanie mi ocenić szanse, że coś takiego gdziekolwiek przejdzie
Może przypadkiem ktoś tu pracuje i ma wysokie stanowisko lub zajmuje sie takimi sprawami i byłby wstanie mi pomóc lub nawet przychlic sie do propozycji.

Co do praktyk - dyrektor wymyślił że ma podpisane umowy z firmami i musi rozprowadzic po nich uczniów, wtedy EWENTUALNIE ktoś bedzie mogl je zalatwic samodzielnie - glupota. Czy przepisy to jakos określają to nie mam pojęcia i nawet nie wiem gdzie tego zaczac szukac :P
@mvt8
w całym temacie chodzi właśnie o to, że nie chcemy PRAKTYK. nie chcemy żeby ktoś się zbytnio przejął nasza obecnościa (stad chce celowac w jakas wieksza firme, korporacje) Chodzi o samo przyglądanie się pracy i moze jakis wykład, przedstawic jakis okreslony temat typu (strzelam) podstawy technologii w ktorych pracuja, jakas algorymika w ciekawy sposob, wzorce projektowe itd. Wycieczka mialaby trwac 2-3 dni, zależy ile czasu firma bylaby wstanie nam poświecic.

Jesli ktoś byłby wstanie coś powiedziec to smialo

4

Ale co chciałbyś zobaczyć na takiej wycieczce? Jak ludzie piją kawę? Serfują po sieci? Przeglądają logi? Coś piszą na komputerze? Drapią się w głowę, albo klną na poprzedniego programistę?
Przykro mi, ale w pracy informatyka w 99.9% przypadkach nie ma nic ciekawego do zobaczenia.
Takich miejsc, gdzie są fajne projekty, gdzie wycieczka faktycznie mogłaby zobaczyć coś ciekawego, jest naprawdę niewiele.
Raz o mało nie załapałem się do projektu, w którym miało być pisanie oprogramowanie dla quadrocoptera będącego podstawą pod kamerę.

Co innego na praktykach, dopiero jak siądziesz nad jakimś problemem możesz zobaczyć, czemu programowanie jest fajne (albo czemu nie jest fajne).
Problem w tym, że niewiele jest firm, które będą gotowe, przyjąć praktykanta z liceum, nawet jeśli miałby robić za darmo, bo nie ma czasu na opiekowanie się dziećmi lub szkolenie kogoś, kto za pięć minut straci cierpliwość (pojedzie na studia do innego miasta).
Jeśli jednak już coś potrafisz, wykażesz się jakimiś zdolnościami, to spokojnie sam możesz załatwić sobie taką praktykę i to płatną.

0

Jest jeszcze sytuacja że jesteś np. w 3 klasie technikum i idziesz do 4 - to (pomijając fakty że twoje szanse praktyk w korpo wynoszą 1 promil) lepiej kodzić w domu coś z tzw. "listy standardowych appek przed 30 rokiem życia" no i możesz uderzać do jakiejś pracy nie związanej z zawodem w celu czysto zarobkowym. Wybierz sobie technologie w której chciałbyś w przyszłości programować i np. jak w szkole macie tam jakiś strukturalny to w domu siadasz i np. klepiesz to samo ale dajmy na to że jesteś hardkorem i piszesz w ASM pod 8051. Jak to kiedyś głosił tytuł legendarnej książki "od zera do gier kodera"

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1