Cześć,
Naoglądałem się filmików o implementacjach algorytmu genetycznego w C++ i wpadłem na pewien pomysł, jednak nie wiem czy możliwy do zrealizowania.
Program miałby za zadanie "nauczenie" się co robią poszczególne funkcje matematyczne bez znajomości ich ciała. Na przykład: dajemy takiemu programowi prosty podprogram (już skompilowany), który wykonuje jakąś funkcję matematyczną (np. dodawanie, czy pierwiastkowanie, w późniejszych fazach równanie kwadratowe itd.).
Mój program miałby za zadanie nauczyć się co dana funkcja robi i jak wygląda jej ciało, następnie wyświetlić jej wzór.
Funkcja fitness() opierałaby się na sprawdzaniu wyniku tego podprogramu dla jakichś losowych danych. Dajmy na to że podprogram realizowałby dodawanie dwóch zmiennych. Mój program generowałby sobie jakiś losowy wzór i testował jego wyniki porównując z wynikami tego podprogramu - czym bliższy wynik, tym większy współczynnik fitness().
Czy to ma sens? Opłaca się coś takiego robić, czy raczej napotkam jakiś 'nierozwiązywalny' problem, którego teraz nie dostrzegam?
Pozdrawiam