Współczesne zastosowania c++

0

Przeglądając forum spotkałem się z opiniami że c++ pod względem rynku pracy jest technologią niszową. Wydaje się to zrozumiałe, zważywszy na jego zafiksowanie na punkcie web developmentu. Tym niemniej zastanawiam się gdzie w takim razie c++ znajduje zastosowanie w obecnych czasach, wiem że mógłbym to wygooglować, ale chcę poznać relacje prawdziwych programistów c++ z polski a nie tylko ogólniki.

0

Wirtuozem C++ nie jestem, ale od początku mojej przygody z programowaniem, aż do teraz ludzie wpajają mi wiedzę, że w C++ tworzy się m.in aplikacje(edytory graficzne, pakiety biurowe, obsługa multimediów) ale i też oprogramowanie związane z systemem operacyjnym.

1

Sterowniki, programowanie niskopoziomowe mikrokontrolerów, pisanie wydajnych aplikacji, silniki gier.

0

Oprogramowanie niektórych sterowników przemysłowych. Oprogramowanie (a to juz raczej hobbystycznie) dla starych alternatywnych systemów operacyjnych.

0

Od jakiegoś czasu coraz popularniejsze jest Arduino (Uno R3, Mega 2560, Nano i inne), jest oczywiście darmowe Arduino IDE i tu się można nie tylko bawić ale i tworzyć dość złożone oprogramowanie pod ATMega 328P (Arduino Uno) albo ATMega 2560 (Arduino Mega 2560 jest znacznie bardziej funkcjonalne od Uno R3). Bardzo ciekawy projekt, można dość łatwo się nauczyć programować systemy w których te procki są wykorzystywane, widziałem nawet zastosowania w dronach (quadrokoptery), więc możliwości są naprawdę ogromne :-)

3

gdzie w takim razie c++ znajduje zastosowanie w obecnych czasach

W pracach zaliczeniowych.

5

Vox populi... C++ niszowe w jakim sensie? Ilości ofert pracy, zastosowań, zarobków... To są bardzo różne kryteria. Jedno to ilość ofert pracy, drugie to ich atrakcyjność a trzecie to ilość zastosowań na rynku. Niszowy to słowo nieprecyzyjne tym bardziej że często ludzie którzy tak mówią mają "widzenie lunetowe" wokół własnego ogródka i nawet nie mają świadomości że tak jest. To nie jest jednowymiarowe. Np. czy COBOL jest niszowy w instytucjach bankowych i w jakim sensie niszowy? :-)

C++ oraz C jest używane w zastosowaniach krytycznych (urządzenia sterowania, medyczne, awionika itp... ), wysokowydajnych (obliczenia numeryczne, BigData, planowanie tras ...), sterownikach urządzeń oraz urządzeniach wbudowanych, silnikach gier (tych z dużą ilością multimediów i koniecznością wydajnego dostępu do sprzętu), GUI, do opracowywania nowych interpreterów i kompilatorów języków, programowania systemowego i tworzenia systemów, systemach telekomunikacyjnych, systemach finansowych (giełda i papiery wartościowe). Tam gdzie liczy się deterministyczne wykonanie kodu w skończonym czasie i gdzie nie można na nagrobku pacjenta napisać: "Zabity przez garbage collector" :-)

Mniej sprawdza się przy tworzeniu portali społecznościowych czy stron internetowych. Z samej specyfiki to zastosowania oddalone od sprzętu i bez restrykcyjnych ograniczeń czasowych.

Ergo. W określonych sektorach C/C++ nie jest niszowy i długo nie będzie. W innych jest i tam często panuje "kalejdoskop przewalających się technologii" (vide ilość modnych języków skryptowych, szablonowania stron, frontend'u itp...)

0
Mokrowski napisał(a):

Vox populi... C++ niszowe w jakim sensie? Ilości ofert pracy, zastosowań, zarobków... To są bardzo różne kryteria. Jedno to ilość ofert pracy, drugie to ich atrakcyjność a trzecie to ilość zastosowań na rynku. Niszowy to słowo nieprecyzyjne tym bardziej że często ludzie którzy tak mówią mają "widzenie lunetowe" wokół własnego ogródka i nawet nie mają świadomości że tak jest. To nie jest jednowymiarowe. Np. czy COBOL jest niszowy w instytucjach bankowych i w jakim sensie niszowy? :-)

No zgodnie zdefinicją niszy rynkowej:
http://portalwiedzy.onet.pl/61484,,,,nisza_rynkowa,haslo.html

wyglądało by że C++ takim nie jest. I nie chodzi tu tylko o ilość ofert pracy w Polsce, bo to nie jest żaden miernik :-) Chodzi o specyficzne zastosowanie i o określony wąski segment na rynku. Nie wiem czy nawet systemy wbudowane można by tak zakwalifikować, bo przecież takie biblioteki (sterowniki) można też i napisać w pascalu a nie tylko w C++. Arduino też jak dla mnie nie jest żadną niszą.

2

http://www.tiobe.com/index.php/content/paperinfo/tpci/index.html a wnioski każdy sobie wyciągnie bez dyskusji o pojęciach związanych ze statystyką, rynkiem czy pracą. Radzę jednak przeczytać informację o metodzie i sposobie badania. Bo udowadnianie że lisp "się nie liczy w ogóle i.. tego ten.. " na podstawie badania nie ma sensu.

0
Pijany Terrorysta napisał(a):

Przeglądając forum spotkałem się z opiniami że c++ pod względem rynku pracy jest technologią niszową. Wydaje się to zrozumiałe, zważywszy na jego zafiksowanie na punkcie web developmentu. Tym niemniej zastanawiam się gdzie w takim razie c++ znajduje zastosowanie w obecnych czasach, wiem że mógłbym to wygooglować, ale chcę poznać relacje prawdziwych programistów c++ z polski a nie tylko ogólniki.

Wszędzie. C++ dominuje od 20 lat, w każdej poważnej dziedzinie.

Pierdoły typu .net, vcl i inne takie skecze uważam za coś w stylu baroku w historii sztuki - rekreacja programistyczna... :)

0

Pierdoły i amen.

Podobnie było w fizyce, a nawet w matematyce:
twarda - solidna teoria do XXw, no a potem jeden akrobata rzucił hasłem: 'teoria względności',
no i zaraz potem skończyła się solida praca, badania, dedukcja, itd.

A skecz polega na tym, że prości lidzie nie potrafią myśleć ściśle, a jedynie biegają... po omacku - tak intuicyjnie.

Wejście Einsteina, czyli the end of real science, and the beggining of fantasy... the neverending story of imagination:

r = ct, czyli dystans pokonywany przez światło w czasie t.

Zatem mamy problem jak to wygląda po przetransformowaniu do innego - ruchomego układu odniesienia, tz.:
r' = ?

Odpowiedź jest oczywista: r' = c't;
ponieważ prędkość światła nie zmieni się tylko dlatego że my się poruszamy - to jest ustalone obiektywnie, znaczy niezależnie od nas; np. gdy pigmej rzuca dzidą z prędkością 20m/s, no to waran nie mamy na to żadnego wpływu... choćby bardzo chciał.

No, ale pan Einstein wrzucił taką alternatywę: r' = ct',
co niewiele zmienia w praktyce - r' jest takie same, znaczy światło pokona nadal ten sam dystans;
jednak logika jest drastycznie odmienna... no bo sprzeczna z jakimikolwiek prawami logiki.

Potem palanty wyliczają przez 100 lat jakieś urojone pierdoły, typu: t' = gamma (t - xv/c^2);
no i są święcie przekonani że to jest rewelacja - największe odkrycie ludzkości. :)

Tylko że ci nawiedzeni frajerzy zapomnieli o podstawach geometrii, niestety!

To jest nadal zgodne z tym starym wzorkiem: r' = c't = gamma c(t - xv/c^2);
czyli po prostu: c' = ..., co znaczy ich rewelacje są tak samo odkrywcze, jak np. wiara w płaskość Ziemi wywnioskowanej ze ścierania obuwia. :)

No... "Coś w tym jest" - powiedział laik patrząc na pudełko z kotem Schrödingera :-) I w ten sposób rozwiązał problem! :-) - Mokrowski wczoraj, 23:25

Pełna zgoda - i tak pracują od 100 lat... przynajmniej,
ale poczynając od Einsteina to już zupełna amatorszczyzna: r' = c't = ct' = r' => wejście smoka... relatywnego. :)

No a potem to już głównie studenci pracowali... zwłaszcza Dirac i Bell,
a ci już nawet podstaw arytmetyki nie pojmowali, bo nauczanie fizyki zaczynało się od tego rewolucyjnego odkrycia t' = dupa maryny. :)

Powracając do tematu: teraz tak samo jest w infie: student zaczyna od obiektów, netów i sretów, i kończy w... kiosku z gazetami, bo nic nie wie o programowaniu. :)

Pryzmatu konia używałbym z miłą chęcią, ale niestety wybacz: koniem nie jestem. :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1