Afish napisał(a):
Argument dotyczył kosztu uruchamiania kodu, a nie jego rozwoju.
Pierwotnie tak, potem zacząłeś pisać o podróżach w czasie (i chyba także międzywymiarowych, bo "odpowiedni język" jest dostępny na Linuksie raptem od 3,5 roku).
Ja sobie słabo radzę z zaawansowaną fizyką, więc może napiszę jeszcze raz od początku. Firmie zatrudniającej programistów C#/.NET zawsze było taniej stworzyć aplikację webową, nieużywającą Windowsa w C#/.NET niż zatrudniać nowych ludzi do pisania na jedyną słuszną platformę. Teraz taka firma może zaoszczędzić na utrzymywaniu swojego softu w chmurze taniej. To zysk dla biznesu.
I niezależnie od tego jak bardzo Czechosłowacko-Indonezyjscy komuniści by tego chcieli, nie uda się, aby wszyscy pisali w jednym słusznym języku. Zawsze ktoś zachowa resztki godności i będzie pisał w C, no i jest jeszcze tych dwóch gości od Delphi. Ten plan się nie uda, więc serio już można przestać za nim lobbować.
To jest opinia, możesz się z nią nie zgodzić.
To nie jest tak, że ja się nie zgadzam, po prostu bajery w języku to subiektywne zabawki dla programistów, a wieloplatformowość to zysk dla biznesu.
Po prostu jak myślę o ostatnich latach rozwoju dotneta, to mam wrażenie, że zajęli się rzeczami, które mają mały stosunek wartości dodanej do czasochłonności.
No najbardziej czasochłonna była chyba właśnie wieloplatformowość, a to jest wartość dodana.
Chcę uruchamiać aplikacje javowe na dotnecie i mieć pełną dostępność w obie strony (chociaż już dostęp do javowych rzeczy z dotneta byłby dla mnie wystarczający). Jak to zrobią, to już mi bez różnicy, mogą wziąć IKVM, mogą robić przepisywnie w locie, mogą hostować w osobnym procesie i łączyć się przez strumienie, byleby było stabilne i szybkie.
No tak, tylko jaki z tego zysk dla świata .NET?
Możliwe, ale to pokazuje, że oni pracują nad tym. Jak ktoś przychodzi po pomoc, bo async psuje mu się z jakimś systemowym muteksem i nie wie, jak to zrobić porządnie, to właśnie to potwierdza moje uwagi, że znajomość systemu operacyjnego jest potrzebna i nie wystarczy tylko "znać dotneta".
No niewątpliwie, jeśli się pisze na system, to trzeba znać ten system. :)
Też mnie to nie dziwi i sam chwaliłem wieloplatformowość, ale mam wrażenie, że nie czytasz tego, co piszę. Ja wskazuję, że moim zdaniem mogli wykorzystać poprzednie lata lepiej, w tym lepiej dodać wsparcie Linuksa bez zrywania z frameworkiem.
Gdyby tak zrobili, to zostaliby z frameworkiem, który w niektórych miejscach nieco cuchnął. Pisanie od nowa dało szanse poprawić parę rzeczy.