Czy zdarzyła się wam sytuacja taka, że nie wiedzieliście jak wykonać dane zadanie i o tym wspomnieliście?
Jak reszta osób z zespołu na to zareagowała?
W obecnej chwili jestem junior developerem.
0
0
co chwila czegos nie wiem i wtedy wpisuje to w google, albo kopiuje i wklejam error message. Niestety nie mam pracy
5
Krwawy Jeleń napisał(a):
Czy zdarzyła się wam sytuacja taka, że nie wiedzieliście jak wykonać dane zadanie i o tym wspomnieliście?
Jak reszta osób z zespołu na to zareagowała?
W obecnej chwili jestem junior developerem.
Zwolnienie dyscyplinarne w trybie przyspieszonym, ponadto firma złożyła pozew i teraz mam do spłaty jakieś 20mln. USD odszkodowania, sąd odrzucił wniosek obrońcy o zmniejszenie kary do 5mln. USD ze względu na młody wiek.
A tak na serio to często się zdarza, że ktoś nie wie jak coś zrobić i musi sobie doczytać, jak to coś małego to nikt się o tym nie dowiaduje, a nawet jeśli to i tak każdy czasem potrzebuje zajrzeć na SO w poszukiwaniu weny, czasem coś się popsuje, jakieś biblioteki się ze sobą pogryzą i nie można dojść do tego jak rozwiązać defekt, innym razem okazuje się że teoretycznie prosty enhancement wymaga niezłego zmóżdżenia się kilku osób żeby to miało ręce i nogi. Czasem ktoś trzeci kiedyś poszedł sobie na skróty robiąc swój task i parę miesięcy później wyszła z tego bieda itp. To się zdarza ;p
1
powinieneś zwolnić się z pracy, już nigdy więcej nie nazywać się programistą, a na końcu najlepiej popełnić seppuku. Może wtedy plama na honorze twojego rodu, zostanie zmazana.
3
Jasne ze tak. Jakbym wiedział jak wszystko zrobić to zmieniłbym pracę, bo znaczy że nie ma tam już nic ciekawego do roboty.
Możesz mieć problem ale powinieneś jak najszybciej komuś o tym powiedzieć, a nie siedzieć i tracic czas. Z małym zastrzeżeniem -> najpierw sprawdź czy pierwszy link z google nie rozwiąże twojego problemu ;]
0
Nie mówię o jakiejś pojedynczym zadaniu, ale o bardzo rozbudowanym zadaniu, wręcz napisaniu oddzielnej aplikacji.
0
Krwawy Jeleń napisał(a):
Nie mówię o jakiejś pojedynczym zadaniu, ale o bardzo rozbudowanym zadaniu, wręcz napisaniu oddzielnej aplikacji.
Dobra. To jaki jest problem? Bo powiedzieć, że "nie umiem napisać tej aplikacji" to jak nic nie powiedzieć. Po czym stwierdzasz tę nieumiejętność? Z czym masz problem/y?
2
Krwawy Jeleń napisał(a):
Nie mówię o jakiejś pojedynczym zadaniu, ale o bardzo rozbudowanym zadaniu, wręcz napisaniu oddzielnej aplikacji.
Jestem przekonany, że pracodawca wie co robi. Jeżeli powierzył juniorowi napisanie całej oddzielnej aplikacji to pewnie chodzi o nowy kalkulator na wybory samorządowe 21 października br. Na poprzednie wybory firma Nabino nakładem sił 23-letniej studentki Agnieszki stworzyła poprzedni kalkulator, który trochę nie działał, ale najważniejsze, że był, więc nie drążmy dłużej tego tematu.
Do 21 października pozostało już niewiele czasu, więc powinieneś się śpieszyć. Tylko pamiętaj żeby wrzucić na 4programmers link w celu przeprowadzenia code review, bo pewnie u ciebie w firmie, nie będą mieli na to czasu.
0
Krwawy Jeleń napisał(a):
Nie mówię o jakiejś pojedynczym zadaniu, ale o bardzo rozbudowanym zadaniu, wręcz napisaniu oddzielnej aplikacji.
Po to są firmy programistyczne składające się z ZESPOŁÓW żeby pojedyncza osoba sama nie pisała aplikacji. No chyba że przez aplikacje rozumiesz napisanie jakiegoś prostego toola wewnętrznego.
0
Nie mówię o jakiejś pojedynczym zadaniu, ale o bardzo rozbudowanym zadaniu, wręcz napisaniu oddzielnej aplikacji.
Jeśli nie wiesz jednej rzeczy, to pytaj. Jeśli nie wiesz wielu rzeczy, to zwołaj minispotkanie. Poproś programistę/programistów/PMa, żebyście razem przegadali sprawę (czasem jedno przegadanie nie wystarczy).
Czasem może się okazać, że zadanie jest źle zdefiniowane (chodzi o samą istotę zadania. Może np. masz zrobić aplikację, która robi X, a wcale nie jest potrzebna taka aplikacja, ale zespół myślał że jest).
Może się okazać, że zadanie jest źle opisane (np. w tasku może być "zrobić aplikację ze ścianą", a PMowi chodziło o zrobienie drugiego Facebooka).
Może się okazać, że zadanie źle jest podzielone (albo w ogóle nie podzielone - bo np. zadanie jest tak duże, że lepiej byłoby je rozbić na podzadania). A może jest źle przydzielone (różni ludzie mają różne kompetencje i czasem do danego zadania zostaje przydzielona niewłaściwa osoba). Czyli ogólnie organizacja pracy. Pracowanie metodą "podziału projektu na zadania" wygląda ładnie na papierze, ale w praktyce to często patologia, bo mało kto umie właściwie podzielić duży projekt na małe zadania i poprzydzielać właściwym osobom we właściwym czasie, w ten sposób, żeby nie było żadnych zgrzytów.
0
Mi się zdarzyło - problem przyszedł od zewnętrznej firmy która ma różnicę czasową koło 10h, manager naciska żeby naprawić, oni nie są w stanie wyjaśnić co dokładnie jest zepsute, jak zaczyna się z grubsza klarować sytuacja, okazuje się że nikt w teamie nie zna kodu (team który miał styczność z tym kodem nie istnieje od ponad 10 lat) - nikt nie wie ocb. Zdarza się... Powolutku aż dojdziesz do rozwiązania - najczęściej mając takie rzeczy jednak mam jakieś inne rzeczy do roboty w międzyczasie
3
(team który miał styczność z tym kodem nie istnieje od ponad 10 lat)
To trochę jak wynalazki Starożytnych Gumisiów. Twórców już nie ma, ale wynalazki zostały.
0
Wtedy robisz na odwal się, byle cokolwiek działało, klient dostaje gówniany produkt, support dostaje codzienne smarowanie gównem od niezadowolonych klientów, ty idziesz grać w piłkarzyki :)