Stawki dla programistów w Polsce kontra Europa

0

No to się zaczęło chłopaki :-)
https://www.olx.pl/oferta/informatyk-CID4-IDltQYQ.html#54a6eda74f

Za 3,4 lata dołączycie do grona - jak to mówicie - płaczących :-) he he
Pora ruszać na Berlin bo nasi pracodawcy to naprawdę genialni są...
Ciekawe ile Ukrainiec programista w Polonii będzie zarabiał...

title

0

Ciekawe czy w niemczech lub innych krajach tak samo obawiali sie polakow

0

Nie, bo płacą im tyle samo co swoim :-)
Serio! A u nas będzie niestety inaczej! Przyjedzie sobie SeniorDev z Ukrainy, dostanie 1300 dolców, chatę za frajer i będzie codziennie szefowi jajca pucował w podzięce bo u siebie dostawał 400 dolców.
I pewnie znowu mówię nieprawdę?

No i paczcie. Nigdzie w niemczech po polsku ogłoszeń w niemieckich portalach nie ma a u nas nad Wisłą po ukraińsku sąąąą... Cuda się dzieją, cuda.

1

@gavallon: mi trochę przypominasz taką strone "kibicujemy przeciwnikom Legii" na fb. Legia wygrywa i łoi inne drużyny, a ci ciągle mają nadzieję że legia przegra, piszą że spadnie do 2 ligi, ot takie kompleksy. Tak samo jest z Twoimi wpisami o programistach :D

0

Polacy dostaja tyle co Niemiec w Niemczech, ale musza znac Niemiecki

3

Temat we Flame z uwagi na brak powagi, sensu i podobieństwo do tematu gościa, który pisał o programistach zarabiających średnio 3800 zł.

Nie bardzo wiem, co autor chce osiągnąć pisząc setki słów na temat tego, że Polska to taki beznadziejny kraj, a kapitalizm jest taki zły. Ogólny poklask? A może zrzutkę na bilet w jedną stronę?
Bo ja mogę jedynie przypomnieć, że osoby używające więcej niż trzech wykrzykników lub pytajników mają zaburzenia osobowości.

nalik napisał(a):

Ale my jesteśmy biednym krajem, ze średnią gospodarką i praktycznie brakiem własnego przemysłu. Do tego przez lata spaczonym komunizmem, który zachęcał ludzi do kombinowania. I to się przekłada na naszą jakość życia i podejście do bliźnich. Z dnia na dzień nie wyrównanym tych różnic i nie zmienimy mentalności.

To komunistyczne spaczenie doskonale widać po tym, że ludzie nie rozumieją, że bogactwo (tak jednostki jak i kraju) bierze się z ciężkiej pracy, i zamiast pracować, wolą narzekać godzinami na to, że kraj nie jest bogaty, że pensje i świadczenia powinny być wyższe, bo w innych krajach są.
Komunistyczne spaczenie obawia się też kompleksami nakazującymi nazywać Polskę biednym krajem.

alagner napisał(a):

Ja natomiast nie rozumiem jednego. Jedziecie po tym człowieku bo chce jechać za kasą gdzie indziej bo się na Polsce/polskich firmach zawiódł. Co w tym socjalistycznego? ;) Bardziej kapitalistycznie być już nie może ;)

Skoro oczekuje, że pracodawca będzie się z nim dzielił, żeby sam za dużo nie zarabiał, to jest to chyba czysty socjalizm.
A jak ktoś chce jechać, to po prostu jedzie - tysiące ludzi tak zrobiło i jakoś nie musieli się chwalić tym w internecie.

0

@somekind: A co jak ja pracuję i uczę się, ale równocześnie też narzekam, bo wiem, że na zachodzie za takie same prace dostanę kilka razy więcej? To nie jest tak, że inni tylko narzekają równocześnie siedząc na d***e i nic nie robiąc, po prostu mówią jak jest. Bo jak niby mówić o kraju, w którym zarabia się jedną czwartą tego na zachodzie nawet jak się porządnie pracuje?

0

No tak. Pogoda to też moja wina. A to że Wisła brudna też. I może przypnijcie mi od razu winę za puste konta w ZUS bo się ostatnio chwalili że od 2018 na renty już nie będzie.
Wiecznie winny tylko ten który prawdę mówi. Dlaczego w tym naszym narodzie nie ma zrozumienia?
Ktoś już pisał i płakał że programiści mają 3800? No widzicie. Ani pierwszy ani ostatni z takim tematem nie jestem.
No i nie prawdą jest to że nie można mi pomóc. Już gdzieś wspomniałem że nie chodzi tylko o kasę bo gdyby chodziło to nie chciał bym 4500zł netto lecz to co da mi Niemiec od sierpnia bo przecież - dlaczego miał bym tracić?
Szkoda też że na forum jest naprawdę garstka ludzi którzy w 100% rozumieją to o czym piszę. Wielka szkoda bo właśnie, ta cała wojenka powstała dzięki temu że niestety, większość czyta bez zrozumienia. Naprawdę trzeba tłumaczyć jak krowie na rowie by wszystko wytłumaczyć? Wybaczcie, ale ja zawsze myślałem że programista z logiką do wszystkiego podchodzi. Pomyliłem się?
O co mi znowu chodzi? A o to że to właśnie my, pracownicy, jesteśmy napędem gospodarki a nie pracodawca lewus który zakopie gdzieś po cichu 500 usług i przytnie jeszcze na podatkach. Jakim wzrostem gospodarki możemy się pochwalić w przypadku posiadania 20-stu pracowników zatrudnionych za 2900zł???
No jaki?
Każdy z nich wróci do domu, popłaci media, czynsz, raty i powiedzcie - ile z tego zostaje na napęd gospodarki?
Ile zysku ma Polska gospodarka z firmy w której panują takie stawki?
Szefy po obu stronach w forsie śpią, forsa na kontach w bankach na zachodzie (bo w Polsce strach trzymać!), zachodnie banki operują tą kasą i co dalej, no powiedzcie?
A nie lepiej było by gdyby chore prawo zmuszało pracodawców do tego by człowiek na stanowisku elektronika miał płaconą minimalną 22zł netto?
Czy to aż tak wiele 22zł/h? Liczmy że pracuję 8h dziennie! 26 dni roboczych. 8 x 22zł x 26 = 4576zł. Dodajmy do tego jakąś premię 1000zł.
Powiedzmy że każdy elektronik w firmie zarobi 5576zł netto.
Jak już wiadomo - szef wcale nie zbiednieje a wiecie czemu? Bo przy 5500zł na miesiąc nikt a nikt nie będzie poświęcał nadgodzin na pracę dla innych.
Serio tak jest. Odwalisz sobie 8h u siebie i smigasz na fuchy bo trzeba dorobić bo nie ma za co żyć.
Czy te godziny nie mogły by być poświęcone na pracę w jednej firmie?????
Dzięki temu zakład zarabiał by jeszcze więcej?

I teraz wyobraźmy sobie co zrobią z kasą elektronicy mający po 5500, może 6000, 6500zł z nadgodzinami. No co zrobią?
Pójdą wydawać, prawda???
A to nowe auto na raty, a to M na raty, a to remoncik, a może zróbmy w końcu i drugie lub trzecie dziecko no bo w końcu jest za co utrzymać...

Gdybym miał 100% większe dochody a to tylko 3000zł to z automatu mój pracodawca z mojej głowy miał by minimum 50% większy dochód. Jego 50% w tym przypadku to już nie 3000. Wierzcie mi na słowo. Pomnóżcie to proszę przez powiedzmy 20 takich samych pracowników.
Spokojnie w czasie 10h pracy jestem w stanie naprawić od 10 do 20 laptopów. Taka jest moja wydajność. A ile robię? To znaczy robimy? A tyle za ile płacą!
Kopał by ktoś rowy 4x szybciej za te samą stawkę? Praca to nie sport. Na końcu zawsze jest ten sam wynik więc jeśli wynik się nie zmienia to po co marnować energię??
Odpowie mi ktoś logicznie???

Nie mi trzeba pomagać. Nie mi lecz szefom którzy tego zrozumieć nie potrafią.
Zobaczcie sami. Jest w Polsce obecnie minimalna 12PLN/h na rękę? Jest? Ano jest i co? Cała budowlanka płaci 12PLN/h gdy wcześniej dawali 9-10zł??
I co? Wtedy żyli i dziś żyją!
Musicie zrozumieć że firmy MIAŁY, MAJĄ i będą MIEĆ na dobre płace ale nie zapłacą bo prawo na to pozwala, to po pierwsze a po drugie toto że nie muszą :-) :-)

No i na koniec należy wspomnieć że wiele Waszych wypowiedzi przypomina mi lata do 1989r. Czasy w których tym którym było źle podcinano jeszcze nóżki tak by nie mogli wstać i głośno krzyczeć że jest źle.
Wiele osób zarzuciło mi to że może nie jestem dobry w swoim fachu, że siedzę na forum, że nie pracuję, że za dużo czasu w necie a za mało w pracy.
Ludzie. Proszę. Wszyscy wiemy że można robić kilka rzeczy jednocześnie więc darujcie sobie takie wpisy bo są śmieszne.
Nikt z Was mnie nie zna. Nie wicie że faktycznie jestem po Technikum Elektronicznym. Nie widzieliście jak operują oscyloskopem. Nie widzieliście ile zajmuje mi rozebranie w mak laptopa. Nie widzieliście jak szybko sprawnie wymieniam elementy SMD, chipy, BGA i podobne. W ogóle mnie nie znacie i z góry zakładacie że cienki jestem.
Jedynym wyznacznikiem ku temu stwierdzeniu jest to że siedzę za 2900 miesięcznie.
Dlaczego nie doczytaliście gdy mówiłem że... próbowałem nie raz zmienić pracę na terenie Warszawy i ok. i wszędzie tyle samo płacą???
To nie jest tak że jeden zakład płaci 2900 a drugi 6000!!! Tu wszyscy płacą 3000-3300.
Często piszecie - wyjedź. No właśnie, i tu jest odpowiedź dlaczego mam te 2900.
Naprawdę nie rozumiecie że ja nie chciałem ruszać tyłka na zachód???
No i tu jest jedyna moja wina w całej tej sprawie. Dzięki temu właśnie że jest jeszcze takich jak ja sporo, że siedzą i milczą to stawki są jakie są bo gdyby wszyscy hurtem pojechali szukać "podwyżki" na zachód i nie było by komu naprawiać to wierzcie mi na słowo honoru że w końcu i u nas zaczęli by godnie płacić.
Tymczasem ze względu na to że jest jak jest to wyjazd jest chyba jedyną opcją na lepszą płacę.

Kolejna rzecz. Notorycznie powtarzacie że jak mi źle to mam zmienić firmę. Ok, pytanie brzmi na którą?
No bo wiecie, łatwo się mówi...
Powiedzcie do której firmy iść by przestać płakać? Już wspomniałem że wszędzie jest 3000zł bo to norma. Na moje miejsce zawsze znajdzie się w tym kraju 10-ciu innych którzy przyjdą i za 2200-2500 bo uznają że tyle im wystarczy.

Powiedzieliście ... zmień zawód! Ok, jak widać zmieniam ... ale z doczytaniem tego też wielu z Was ma problem. O czym mowa? O naśmiewaniu się ze szczerego wpisu w profilu pt.: początkujący programista C/C#/CPP. Tu też źle zrobiłem że kurdę jestem początkujący a nie od razu SENIOR?
Gdybym nie myślał o poprawie losu na przyszłość to nie brał bym się za programowanie...

Wracając do tematu zarobków programistów / elektroników / informatyków.
W tym segmencie przez ostatni kwartał naprawdę badałem ryneczek. Miałem w OLX i innych własne ogłoszenia. Udawałem firmę która potrzebuje programistów.
Zapodałem w ogłoszeniu by ludzie wpisywali swoje oczekiwania finansowe.
Przez około 3 miesiące badałem sobie rynek i sprawdzałem za ile zdolni są pracować młodzi programiści. I wiecie co?
Nic więcej nie napiszę. Zróbcie to samo co ja zrobiłem to zobaczycie ile setek ludzi w Polsce szuka pracy w Warszawie, pracy za 3000-3500-4000.
Mogę powiedzieć tylko tyle że 85% z Was zgodzi się na pracę za 4000zł (Seniorzy!!!) i dlatego ciężko mi uwierzyć w forumowe gaworzenie pt. "bo ja mam 15kzł"
Pewnie i są tacy którzy mają po 15,20,25 tys. na miesiąc ale ... czy choć by z raz ktoś się zastanowił głębiej nad tym ilu takich jest?
No ilu? 20-stu na tym forum? 30-stu? No dobra, stu!!!! A reszta?

4

Odpowie mi ktoś logicznie???

Kilka osób odpowiedziało Ci logicznie, ale to nie nasza wina że sam z logiki robisz prostytutkę. Nic w Twoich wypowiedziach się nie zgadza i zastanawiam się jak w ogóle możesz być programistą z tak słabym łączeniem faktów. Jeżeli wyjeżdżasz za parę miesięcy to nie truj już nam tutaj, tylko liźnij tym czasem trochę ekonomii, potem spisz sobie swoje teorie spiskowe w prologu i zgłaszaj na forum twórców tego języka że im implementacja źle działa bo się z Twoim rozumowaniem nie zgadza.

2

Może ja nie rozumiem ludzi. Nie mam Benleya, nie zarabiam 10tyś na miesiąc, nie mam jakoś wystawnego mieszkania, a przegrywem się nie czuję. Nie wiem, może ze mną jest coś nie tak... Najlepsze w ogóle jest to, że wypowiadają się tutaj osoby, które nawet nie zaczęły pracować w zawodzie :) Proponuje w ogóle zamknąć ten temat, bo przyjdzie ktoś naprawdę z bagażem życiowym z zewnątrz, poczyta sobie i dojdzie do wniosku, że ludzie pracujący w bądź co bądź jednym z najbardziej dochodowych zawodów w Polsce to sami malkontenci, dla których tylko "piniendze" są ważne i nic innego.

Dajcie spokój w ogóle. Jedźcie do tego Reichu jeden z drugim, załóżcie tam rodziny, kupcie mieszkanie i osiedlcie się, zacznijcie żyć w raju i przestańcie narzekać. Niektórym po prostu zawsze będzie "wiecznie mało"...

0

Dobra, ja wysiadam. Są ważniejsze sprawy :-)
Na koniec dodam jedynie to że wyzysk i cwaniactwo + chore prawo nie mają nic wspólnego z logiką.
Prawa ekonomi! Chłopaku, nie ośmieszaj się!

Niemcowi opłaca się zapłacić pracownikowi 3500-4500 euro a Polakowi już nie?
Dziwne tylko że naprawiają te same HP dla tych samych firm!
Naprawdę bardzo dziwne.
Czy Ty wiesz co Ty w ogóle mówisz????

Niemiecki klient końcowy zwraca do Mediamarktu w Berlinie laptopa. Uszkodzona grafika.
Niemiecki elektronik go naprawia.
Firma HP płaci firmie niemieckiej za usługę 40 euro!

Polski klient końcowy zwraca takiego samego laptopa z tą samą usterką!
Laptop w Niemczech kosztował jako nowy 599 euro!
W Polsce jako nowy kosztował 2999zł :-) :-) (tak, tak, niestety!)
HP Polskiej firmie płaci za naprawę 170zł. Czyli ile? 40 euro????

To jakim kuźwa cudem niemiecki pracodawca płaci pracownikowi 3500 euro a polak polakowi 2900zł?????????
Jakie prawa ekonomii, jakie, gdzie???????
Zdrowy jesteś??

Tak się akurat składa że poznałem cenniki jakie daje HP za naprawy! Znam je kolego! Znam niemieckie bo nigdy nie były tajne i poznałem te w Polsce gdy znalazłem papiery w firmie! Raportuję o zamknięcie tematu. Szkoda nerwów!
To mój ostatni wpis bo... masz rację... za kwartał spadam ...

Ekonomia kuźwa!
Fajny zamiennik na słowo: WYZYSK!
Brak podstaw ekonomii...
Człowieku! Niemiec płaci większe podatki jak Polak!
Opłaca droższych pracowników!
I co?? Jeszcze mu się to opłaca i nie bidoli że nie ma????

Dobra. Zrozumiałem. 80% userów for tego typu to właśnie pracodawcy którym nie na rękę czyjeś ujadanie!
Spoko, kapuję.
Tema Killed, AMEN!

1

Rzucę tutaj tak tylko cytat z wikipedii:

Egocentryzm (łac. ego – ja + centrum – środek) – tok rozumowania, który polega na centralnym umiejscowieniu własnej osoby w świecie. Niezdolność do akceptowania innych poglądów i postaw niż własne.

W życiu człowieka egocentryzm jest naturalną postawą rozwojową, zarówno umysłową jak i moralną, na określonym etapie rozwoju dziecka (okres przedszkolny). Później, a szczególnie w życiu dorosłym, jest objawem niedojrzałości, a co za tym idzie niedostosowania do życia w społeczeństwie. Występuje również w niektórych stanach psychotycznych.

Egocentryk postrzega świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, przy równoczesnym marginalizowaniu opinii pochodzących od innych osób. Nie przyjmuje do wiadomości innych opinii nawet w sytuacji, gdy są o wiele lepiej uzasadnione niż jego własne. Jest głęboko przekonany, że świat funkcjonuje zgodnie z jego mniemaniem lub że najlepiej by było, gdyby tak właśnie funkcjonował – na tej podstawie określa własne relacje z otoczeniem. Wynikiem takiego rozumowania egocentryka jest pogląd, iż wszyscy ludzie powinni postępować zgodnie z jego wolą i przekonaniami.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Egocentryzm

0

To dla szefów, tak? Brawo. Trafiłeś w dychę bo pasuje jak ta lala.

1

@gavallon: Jesteś naprawdę chorym trollem z kompleksami, jedź do Niemiec zobaczysz jaki to raj. Mógłbym Ci coś wytłumaczyć, ale do Ciebie i tak nie dotrze. Tobie już się nie da pomóc :)

0

Multikonto? Wstydzisz się pisać z poprzedniego czy może banana zarobiłeś? No pochwal się.
Wiesz jaki jest w tym wszystkim jeszcze jeden niepisany problem?
A no taki że ja już tam byłem. Nabrałem się na teorie spiskowe z TVPOLONIA jak to teraz Polska mlekiem i miodem oblana. Nabrałem się i wróciłem.
A wróciłem tylko po to by wydmuchać się z tego co tam zarobiłem i niczego więcej nie dorobić. Wrócił bym kolego już pół roku temu do rajchu, kein problem tyle że
poprzedni pracodawca przeniósł firmę z Dortmundu do Berlina i ją rozbudowuje. Spokojna Twoja rozczochrana. Budowa kończy się w lipcu a drzwi mam otwarte bo chyb anie sądzisz że... będę tu siedział i dalej płakał?
Dla mnie kolego drogi temat zakończony. Daruj sobie też ataki personalne typu TROLL bo to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i tylko źle o Tobie świadczy.
Po prostu za płytkie to jest - nie wiem czy widzisz bo jeśli sądzisz że wyzwiska wystarczą by mnie przekonać to ostro się mylisz. Ja nie student 19letni któremu tata da a resztę (2300) dorobi. Nie te lata. Naprawdę nie dam się przekonać bo doskonale zdaję sobie sprawę z dochodów takich firm.
Tak jak już wspomniałem:

  • płacą mało bo prawo na to pozwala
  • płacą mało bo mogą
  • płacą mało bo są chętni by te płacę brać

i to się nigdy nie skończy dopóki w Polsce nie zmieni się mentalność ludu z małymi ambicjami który od dziesiątek lat twierdzi że jest cacy.

1
gavallon napisał(a):

Tak jak już wspomniałem:

  • płacą mało bo prawo na to pozwala
  • płacą mało bo mogą
  • płacą mało bo są chętni by te płacę brać

Brzmi jak kapitalizm :D

0

A co to za różnica w tym komunizmie po tuningu... ....

2

A jest co zobaczyć? :-)
25lat temu brałeś na raty M3 i spłacałeś 30lat. Dziś bierzesz na raty i też spłacasz 30lat :-) (mowa o zwykłych zjadaczach chleba zarabiających 2000-3000zł).
25lat temu stać zjadacza chleba było na 10-12 letnie używane auto i dzisiaj prawie wszyscy hulają nadal 10-12 letnimi szrotami.
25lat temu jechałeś raz w roku na krótkie wakacje i dziś też tak jest.
Oczywiście nie wrzucaj do wora prezesów i derektorków tylko zatrzymaj się przy żywocie zwykłego pracownika.
Pewnie zaraz powiesz - trzeba było się uczyć więc powtórzę się raz jeszcze bo już o tym pisałem:
Co będzie za 10,15lat gdy wszyscy będziemy znali po 2 języki i wszyscy będziemy mieli wyższe wykształcenie z kompletem szkoleń i pierdoł?
No co będzie?
Nic kolego, kasjer czy drwal nadal będą nastawkach które są obecnie :-)
A wiesz czemu? Bo im dobrze :-)
Taka mrówcza ambicja na żywot cały ...
... poprzedzana wypocinami typu: a po co mi nowe BMW, a po co mi willa, a po co mi laptop za 10 tys.zł.

A no po to że żywot jest krótki i tylko jeden :-)
Trochę głupio jest mieć 5x mniej jak Niemiec za te samą pracę... bo garb jest jeden i nienaprawialny!
Wiem, wiem...
Młodzi jesteście. Lampa się jeszcze nie świeci. Zaświeci się po 40-stce gdy nagle się okaże że do losu dziadka o lasce zostało 15lat a tu nadal 20lat płacenia rat i użerania się z 15-letnim Mondeo pod domciem. Wtedy dopiero zaczynasz rozumieć że wieczne milczenie było błędem bo tak naprawdę "skończysz" się po 20latach i nikomu nie będziesz potrzebny zatem nie zakładaj z góry że masz jeszcze czas.
Miej chęć zauważyć że Polacy w wieku 20-30 są wybitnie uśmiechnięci! Czemu zatem wszyscy hurtem tuż po 40-stce zmieniają zdanie i w końcu zaczynają mówić że...
jednak to ten żywot nie jest taki cudny!
No czemu? :-)

Zobacz:

5 lat pracy na zachodzie, pensja 3500 euro
5 x 12 x 3500 = 210000 euro x 4.2 = 882.000zł

Przypuśćmy że nie pracuję sam. Pracuje także moja żona. Pensja którą zaoferował jej mój były szef to 1440€.
Za te kasę żyjemy. Opłacone mieszkanie, media, żarcie.
Moją pensję odkładamy!
Po 5 latach pracy kupuję domek pod Warszawą.

I teraz zostań w Polsce i policz to samo nawet po podwyżce do 5500zł miesięcznie!
5500zł x 12 x 5lat = 330000zł
Wyobraźmy sobie że żona pracuje i z jej pensji się utrzymujemy. No zarabia dość spoko więc całość mojej wypłaty odkładam.
Ile lat muszę pracować by uzbierać niemieckie 882000zł ???
Policzyłeś???
882000 / 330000 = ponad 12 i pół roku!


Teraz inny przykład. Jeśli głupi to sorry ale życie jest jedno i może mam ochotę pojeździć sobie choć by raz w życiu nowym autem. Autem z wyższej pułki.
Takiej średniej klasy nowe BMW kosztuje w granicach 200000zł. Przyjmijmy że jest to 50000€.
I teraz...
pracując sobie na zachodzie - autko z mojej odkładanej wypłaty mam po 14 miesiącach pracy.

Po jakim czasie z pensji 5500zł będę miał to auto? Policzyłeś?
40 miesięcy?
:-)
A z pensji 2900 to ile wyjdzie? Prawie 69 miesięcy? A ile to lat? Prawie 6?

No widzisz. Dlatego nigdy się nie dogadamy bo mam większe ambicje i dosyć zapitalania na coś na co stać w Polsce tylko wybrańców (szefów).
Uznałem że jeśli mój garb ma pracować na nowe BMW 40 miesięcy to niech sobie odsapnie i pracuje 14.
Coś w tym złego???


Kolejna sprawa. Cwaniactwo i wyzysk. Doskonale znam j.niemiecki bo znam go od dziecka. Doskonale orientuję się na temat sytuacji na rynku pracy w Niemczech i Austrii. Obecnie, w Lienz włoskie firmy zatrudniają ludzi do wyrębu lasów. Drwale, kierowcy z HDSem, operatorzy maszyn itp.
Najniższą stawką jest stawka tzw. wycinacza ręcznego (no tak ich nazwali :-) ,latasz po lasku i docinasz to czego maszyna nie dała rady.
Stawka to 3400 euro na pełnym kontrakcie! Wiem bo ludzie z rodziny tam pracują. Nie raz tam byłem, sam sie już szykowałem ale zdrówko nie pozwoliło.
W ubiegłym roku zaczęły pojawiać się Polskie firmy współpracujące podwykonawcze. Zgadnijcie jaka jest pensja u Polaka!
Wiecie ile? Od 1400 na start do max. 1600. Działa to tak że przyjedzie ekipa z polski, popracuje kwartał i spada do innych. Na ich miejsce przyjadą następni i tak dalej, dalej i dalej. Wycięte drewno trafia do tych samych odbiorców za te samą kasę bez względu na pochodzenie firmy.
I co?

Kolejny przykład: warsztaty samochodowe w Hamburgu. Ofert od czasu do czasu po uszy na www.mypolacy.de
Standardowo lakiernik samochodowy dostaje przedział od 14€ do 19€ netto. Są też tacy którzy mają i ponad 20€ na godzinę.
Mechanicy a doskonale się orientuję - dostają od 18 do 24€ na godzinę.
Pytanie brzmi: to jakim ku... rdę cudem Polski warsztat daje ludziom od 1300 do 1700 euro miesięcznie?
Średnia 1500 przy 10h pracy dziennie przy 26 dniach roboczych daje 5,76€ /h???????????
A wicie jak oni robią??
Na papierze minimalna niemiecka a do łapy pod stołem tyle ile uznają za słuszne!
Prawo ominięte?
Ominięte bo po Warszawsku jadą...

I co teraz?
I teraz taki mechanior z Polski - mający 2500-3000zł gdzieś na wichurze nie pojedzie? Nie pojedzie bez języka?
A jadąąąąąą.... i to pełnymi autobusami!

Dlaczego o tym napisałem?
A no dlatego by otworzyć ludziom oczy!
Polski szef na zachodzie bierze od ludzi te samą kasę za naprawy co szwab!

0

Podziwiam Cie @gavallon, że chce Ci się tyle pisać :) widać jaka praca taka płaca, za pisanie na forum to nawet 2800 nie powinieneś dostać eot.

0

Sabe, pisz z poprzedniego nicku, nie wstydź się :-)

a co do pisania i pracy w tym samym czasie to ja jestem taki i7 5960X :-) :-) 8 rdzeni/16 wątków :-)

6

Ciągle mam nadzieję, że to jakiś eksperyment społeczny studenta psychologii.

3

@lukas_gab: Czemu tak płaczesz ? Tak sie sklada ze ja wole pracowac i mieszkac w Polsce ale jak czytam ataki na gościa ktory ma racje to rece opadają. Ceny są wyższe niż w warszawie, ale niewiele. Tak się składa że wiem jak jest w niemczech. Nikt nie mówi o mieszkaniu we 4. W Polsce myślisz że mieszkają inaczej ? Wiekszosc mlodych wynajmuje mieszkanie w kilku. Kto chce to mieszka sam i płaci więcej, niezależnie od kraju.

Między Niemcami a Polska jest jeszcze jedna ważna różnica której Twój mózg nie potrafi przyjąć. W Polsce masz 2 miasta w których zarabiasz dobrze i to w wybranych zawodach na wysokim poziomie. W Niemczech jest ich więcej i możesz być zwykłym szarym pracownikiem. Tam się po prostu lepiej zarabia na każdej płaszczyźnie, czy na kasie czy jako programista z 50 letnim doświadczeniem w R.

Jak już mówiłem osobiście wolę Polskę, ale zdaje sobie sprawę że mógłbym zarabiać 4 razy tyle.

2
gavallon napisał(a):

Szkoda też że na forum jest naprawdę garstka ludzi którzy w 100% rozumieją to o czym piszę. Wielka szkoda bo właśnie, ta cała wojenka powstała dzięki temu że niestety, większość czyta bez zrozumienia. Naprawdę trzeba tłumaczyć jak krowie na rowie by wszystko wytłumaczyć?

Wszyscy rozumieją, większość po prostu się z tym nie zgadza ;)

O co mi znowu chodzi? A o to że to właśnie my, pracownicy, jesteśmy napędem gospodarki a nie pracodawca

Masz rację po co komu pracodawcy powinno się ich zakazać w konstytucji bo tylko szkodzą :D

...pracodawca lewus...
A nie lepiej było by gdyby chore prawo zmuszało pracodawców do tego by człowiek na stanowisku elektronika miał płaconą minimalną 22zł netto?

To jest niesamowite :D

Szefy po obu stronach w forsie śpią...
Nie mi trzeba pomagać. Nie mi lecz szefom którzy tego zrozumieć nie potrafią.

O szefów chyba nie musisz się martwić ;)

Czy to aż tak wiele 22zł/h? Liczmy że pracuję 8h dziennie! 26 dni roboczych. 8 x 22zł x 26 = 4576zł. Dodajmy do tego jakąś premię 1000zł.
Powiedzmy że każdy elektronik w firmie zarobi 5576zł netto.
Jak już wiadomo - szef wcale nie zbiednieje a wiecie czemu? Bo przy 5500zł na miesiąc nikt a nikt nie będzie poświęcał nadgodzin na pracę dla innych.
Serio tak jest. Odwalisz sobie 8h u siebie i smigasz na fuchy bo trzeba dorobić bo nie ma za co żyć.
Czy te godziny nie mogły by być poświęcone na pracę w jednej firmie?????
Dzięki temu zakład zarabiał by jeszcze więcej?

Przecież to takie proste, załóż firmę daj takie stawki (dużo lepsze niż konkurencja), zatrudnij najlepszych pracowników, zmonopolizuj rynek i zarabiaj miliony.

Spokojnie w czasie 10h pracy jestem w stanie naprawić od 10 do 20 laptopów. Taka jest moja wydajność. A ile robię? To znaczy robimy? A tyle za ile płacą!

A może jest odwrotnie?

Wracając do tematu zarobków programistów / elektroników / informatyków.
W tym segmencie przez ostatni kwartał naprawdę badałem ryneczek. Miałem w OLX i innych własne ogłoszenia. Udawałem firmę która potrzebuje programistów.
Zapodałem w ogłoszeniu by ludzie wpisywali swoje oczekiwania finansowe.
Przez około 3 miesiące badałem sobie rynek i sprawdzałem za ile zdolni są pracować młodzi programiści. I wiecie co?

Jakie firmy szukają programistów na OLX? Może takie, którym szkoda wydać kilka stów na ogłoszenie na 'pracuj' czy na jakimś dowolnym portalu tego typu? I naprawdę myślisz, że zbadałeś rynek, a nie jakiś dolny percentyl?

I jeszcze o pracy minimalnej zawsze jak ktoś mówi, że powinno się podnieść, bo jest to dobre dla pracowników, gospodarki, a nawet samych pracodawców mam pytanie. Skoro wyższa płaca minimalna (im wyższa tym lepsza) powoduje same pozytywne skutki (opisałeś to w swoim poście) to czemu nie podnieść jej do 200 zł/h przecież wtedy nastąpi wszystko co opisałeś tylko w większej skali?

1

Frameworku, w życiu każdego człowieka musi być jakiś punkt odniesienia by wdawać się w tego typu gadki. Wypowiadać się na temat innych krajów gdy nigdy się tam nie było to tak jak kwiczeć nad wyższością HDD do SSD bo ten pierwszy tańszy i pojemniejszy. Komuś kto już raz spróbował pracy na SSD (10-12€/h) jest bardzo ciężko wrócić na HDD (12zł/h). Coraz częściej mi się wydaje że 90% forumowiczów to tylko wie gdzie fizycznie znajdują się Niemcy, Szwecja, Anglia.
Wystarczy przeprowadzić się z Warszawy 150km na południowy wschód by dostać zawału. Moja żona kucharka miesiąc w miesiąc tuli 3500, nawet do 4000.
Ta sama kucharka za Lublinem ma max. 1300-1500zł. I wiecie co jest w tym najlepsze? A no to że obiad w Warszawie kosztuje 14-18zł i w Lublinie też.
Powiecie pewnie - mała klientela poza Warszawą? No to ja powiem że się wyrównuje bo tu średnio co skrzyżowanie jest jakaś knajpa i na jedno wychodzi.
I w Warszawie możesz mieć 30-stu za dnia na obiedzie i w Lublinie. U nas w Polsce z tego co widzę to tak naprawdę jeszcze jakieś pieniądze dostaje się tylko w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu. Chodzi mi oczywiście o zwykłych szeregowych pracowników.
Forumowicze kochani. Co Wy? Telewizorów nie macie? Internetu nie czytacie? Dlaczego aż tak mocno mydlicie sobie oczy, co?
Przecież średnio dwa , trzy razy w tyg. Gesslerowa robiąc swoje programy pokazuje ile faktycznie się zarabia! Rekordziści płacili 6,7zł/h!
Naprawdę tego nie widzicie czy nie chcecie widzieć?
To że 50-sięciu z Was zarabia po 10 tys.zł nie świadczy od tym że wszyscy tak mają!
Pomińmy już takowe środowiska jak elektronicy, informatycy, programiści. Pogadajmy o sprzedawcach, kasjerach i o zwykłych ludziach.
Wiecie za ile zatrudnia na kasie Auchan przy Modlińskiej w Warszawie?
Ostatnio wisiały tam oferty przy każdej z kas że poszukują kasjerów. Szkoda że fotki nie trzepnąłem. 1800zł brutto. Wymagane zaświadczenie inwalidzkie.
I co? Dofinansowanie z UM do kaleki + jeszcze taka śmieszna pensyjka i to w stolicy???
I co Ci ludzie mają zrobić? Powiesić się? Są bez wyjścia i muszą pracować by przeżyć a że cwaniactwo francuskie daje w Polsce robolowi tyle ile daje to mamy to co mamy!

Powiedzcie mi jedno. Ostatnio w TV w TVN trąbili że w Polsce obowiązuje minimalna stawka 12zł.
Tutaj piszą: http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/wiadomosci/placa-minimalna-w-2017-roku-2000-zl-od-pierwszego-stycznia
Jakim cudem Auchan zatrudnia za 1800zł brutto na pełnym wymiarze czasu?
No jakim cudem?

3

Mi się wydaje, że nie zauważyliście jednej rzeczy, o której pisze @gavallon:. Jemu chyba głównie o to chodzi, że Wam odpowiadają takie stawki jakie obecnie są i nie zależy Wam aby były takie jak na zachodzie, bo macie świetną pracę, itp. @gavallon: ma rację , że często ludzie po 40 roku życia nawet jak mieli szczęśliwe życie, często zauważają, że jednak takie za****te nie jest. Zauważają, że mimo ciężkiej pracy przez lata nadal mają kredyty na karku. No i też perspektywę słabej emerytury. Znam osoby, które za młodości nie wyjechały zza granicę i po długich latach plują sobie w brodę za to.
BTW. Tutaj z czego to widzę, to rzeczywiście wypowiada się głównie elita zarabiająca po 10k miesięcznie, która mówi, że jeszcze nie pracowałem, itp. Mnie ciekawi punk widzenia osób, które mają przeciętne stawiki jako programista.

1
gavallon napisał(a):

Telewizorów nie macie? Internetu nie czytacie? Dlaczego aż tak mocno mydlicie sobie oczy, co?
Przecież średnio dwa , trzy razy w tyg. Gesslerowa robiąc swoje programy pokazuje ile faktycznie się zarabia! Rekordziści płacili 6,7zł/h!

No jak Ty z programów rozrywkowych na TVN czerpiesz wiedzę o stanie Polski to mi się już wszystko zgadza :D. Obejrzyj jeszcze Trudne Sprawy, to dopiero zobaczysz jak w tej Polsce jest tragicznie :D.

0

Krzysiek, a z czego czerpać jak nie z min ludzi zatrudnionych? Mało to razy w programie kelnerka się rozpłakała bo Madzia zapytała ile ma na godzinkę a ta w ryk i mówi 6 talarów... I takie są realia! Poczytaj: http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,25242
Chciałem się wkręcić do LG na taśmę. Chcieli mi dać tysiąc pińcet sześć dziwińcet ...
No poczytaj ludzi. Co niektórzy po 800-1200 miesięcznie dostają.
Prócz tego gdy pójdziesz do Mediamarktu w Dortmundzie to znajdziesz tam często te same modele telewizorów co w Media w Polsce lecz... tańsze!
Naprawdę tak jest! Te sam model u niemców kosztował 599euro a u nas 2999zł.
A gdzie transport? Aha, robole z Polski opłaciły!
U mnie na parkingu pod domem siedzą ciecie. Starsze dziadki jeszcze bez rencinek. Niby cieć to cieć ale to też człowiek.
Na umowie napisane tyle ile prawo nakazuje a pod biurkiem 6zł/h do łapska i ani centa więcej.
Zmieniają się co 12h. Dniówka 72zł. 72zł / 4.22 = 17 euro.
Dziś się śmieję - za 20lat czeka mnie to samo o ile nie wyjadę.

1

@gavallon dzięki dyrdymałom pisanym tu przez 9 stron, powinieneś już dojść do tego, że pojawia się przed Tobą niesamowita i niepowtarzalna okazja zostania Zbawcą Uciśnionego Polskiego Ludu Pracowniczego. Czekamy z niecierpliwością.
Otwieraj firmy, rozwijaj, zwiększaj płace, rób coś z tym. Co z Ciebie za "uciśniony pracownik", skoro masz zamiar uciec z tego bagna, zamiast pokazać wszystkim, że można, oraz naprawić to jakże zepsute społeczeństwo. Wszystko jest w Twoich rękach. Możesz uratować nas wszystkich.

oooo, polecam:
http://www.narzekalnia.pl/

0

Ratować? Martwego umysłu nie uratujesz, chłopaku :-)


I znowu 1900 euro??
Starszy Programista Java
Czemu od 8000zł a nie od 15000zł?
Przecież wszyscy seniorzy ponoć mają po 15,20tys.!
Aha, przecież to Warszawa no i jest darmowa kawa, owoce, parking ...

a tu paczajcie - do Bankuuuu! Ooooo! Developerka się szuka!
A za ile?
Java Developer dla Exadel + Bonus od Brainjobs
Za aż 60zł/h!
Ile to... policzmy: 168h x 60 = 10080zł / 4.22 = 2388€ ?

Gdzie te Banki są co mówiliście wcześniej? Ponoć mieli dawać więcej jak standardowy Senior ma?
hm??? :-) ;-)

GregoryI napisał(a):

oooo, polecam:
http://www.narzekalnia.pl/

Nie, dzięki, wolę http://megawkurw.pl/

4
amb00 napisał(a):

Mi się wydaje, że nie zauważyliście jednej rzeczy, o której pisze @gavallon:. Jemu chyba głównie o to chodzi, że Wam odpowiadają takie stawki jakie obecnie są i nie zależy Wam aby były takie jak na zachodzie, bo macie świetną pracę, itp.

Jeśli mi nie odpowiada moja stawka, to robię coś, żeby ją zwiększyć - uczę się i szukam lepszego pracodawcy. Podobnie robi większość rozsądnie myślących ludzi, bo zdają sobie sprawę, że narzekanie i zrzucanie winy to nie jest droga do poprawienia swojej sytuacji.

Naturalna kolej rzeczy jest taka, że aby wzrastały pensje, musi rosnąć produkcja i sprzedaż, głównie eksport. Tego nie da się zrobić z dnia na dzień, tego nie da się zrobić też ustawą jak to by chcieli socjaliści. Trzeba czasu, aby pensje rosły. I rosną, wystarczy sobie porównać ile % niemieckiej średniej pensji stanowiła polska pensja 25 lat temu i teraz.
A ci, którzy chcą wszystko mieć od razu i mają z tym problem, niech sobie jadą. Serio - im mniej marud i ignorantów w Polsce, tym lepiej dla nas.

I naprawdę bardzo ciężko jest poważnie traktować kogoś, kto twierdz, że większość nas tutaj jest pracodawcami, seniorzy zarabiają 4000 zł, a Ukraińcy przyjadą do nas programować za 1600 zł. Rozumiem, że mu się w kraju nie podoba, ale to nie powód, żeby wypowiadać się o rzeczach, o których nie ma się pojęcia.

BTW. Tutaj z czego to widzę, to rzeczywiście wypowiada się głównie elita zarabiająca po 10k miesięcznie, która mówi, że jeszcze nie pracowałem, itp. Mnie ciekawi punk widzenia osób, które mają przeciętne stawiki jako programista.

10k to jest dość przeciętna stawka w tej branży, elita ma 20k+.

gavallon napisał(a):

Naprawdę tak jest! Te sam model u niemców kosztował 599euro a u nas 2999zł.
A gdzie transport? Aha, robole z Polski opłaciły!

No tak, bo telewizory do Polski przyjeżdżają z Niemiec. :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1