Cześć,
Chciałbym jeszcze w tym roku znaleźć pracą zdalną dla zagranicznej firmy i zastanawia mnie kwestia wynagrodzenia - powinienem wołać tyle ile na danym stanowisku płaci się w kraju klienta czy przy pracy zdalnej zakłada się raczej trochę mniejsze wynagrodzenie?
Przykład: powiedzmy, że w Stanach junior dev zarabia ~$60k/rok, a regular ~$80k/rok. Zakładając, że pozytywnie przejdę rekrutację w danej firmie na regulara, jaką stawkę negocjować? Szkoda byłoby wyskoczyć z kwotą $75-80k i dostać odmowę, a firma była skłonna zapłacić te $60k (czyli juniorską stawkę jak na ich warunki, co i tak wygląda nieźle jak na polskie realia).
Jakie są Wasze doświadczenia i przemyślenia w tej kwestii?